Komentowana treść: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
[#1] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
nowsza wersja Voyagera (niż ta ze strony Vaporware) była dołączana do Mosa
[#2] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
I co w związku z tym?

Tak samo nieużywalna jak reszta.
[#3] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
Hmm.... czarne kolory, oj czarne... i nic nie widać w oddali...
[#4] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@AlaN, post #3

W odpowiedzi na komentarz #3


zamiast biadolic lepiej wziasc sie do roboty...
[#5] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Kaczus, post #4

W odpowiedzi na komentarz #4


Nie każdy kto jest posiadaczem/użytkownikiem Amigi jest od razu programistą - więc odpis błędny. Chcąc korzystać z samochodu, jak go kupując nie będzie miał kół to co będzie klient robić? Biadolić że nie ma i opieprzać dealera; wątpię żeby ktoś poszedł do huty po stal, zrobił z niej młotkiem felgi, z kauczuku zrobił sobie w piekarniku gumę z której zrobi opony dłutkiem . Koła w erze samochodu są wymagane. Prawdziwa przeglądarka WWW w erze Internetu JEST wymagana (a nie pół-produkty).

A że nie ma przeglądarki z prawdziwego zdarzenia i nie widać żeby się pojawiła, tego nie można się wyprzeć. Nielubiany przez wiekszość produkt z Redmond ma przeglądarkę. Czy się komuś podoba czy nie - działa (w 95%) dobrze na stronach WWW.



To tak ode mnie.
[#6] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
1) Nie będę gadał, że nie mam odpowiedniej Amigi, bo jeszcze ktoś "złośliwy" się znajdzie i mi podaruje. ;) Zresztą - mam AROSa. Wypowiem się jako programista:

a) nie mam czasu.

b) jeśli nawet znajdę czas - i tak mam co robić.

c) NAJWAŻNIEJSZY ARGUMENT: ile z osób na tym portalu ma w domu TYLKO platformę amigową? Właśnie ... Jak się dłużej zastanowić, to mimo wzniosłych haseł, ten problem większości z nas WISI. To już raczej nie te czasy, gdy Amiga (A1200 z 030 i VGA w 1996 roku) była NORMALNYM komputerem. Ponadto nawet na Pegasosie/A1 jest Linux czy inne BSD, a pod nim Mozilla.

d) patrz punkt 2 i 4.



2) Jak już kiedyś pisałem - to jest straszliwie, chorobliwie, piramidalnie nudne. Trudno o bardziej nudne zajęcie, niż pisanie/portowanie browsera. O dogłębnym testowaniu to lepiej nie wspominać.



3) Jak chcesz gotowe koła to zmień platformę. Bolesne, ale prawdziwe. Gotowe koła, nawet jeśli się pojawią, będą pewnie drogie i uciążliwe w rejestracji/zakupie (już mniejsza o jakość).



4) Tak się zastanawiam, jak by to miało wyglądać. Czy komercja, czy darmocha - developerzy musieliby znosić ciągłe bluzgi i jęki.



5) Artykuł nie jest zły - wręcz przeciwnie. Temat jest drażliwy - spodziewałem się czegoś nieprzyjemnego. A jest rzeczowo i profesjonalnie - nie nazwałbym tego biadoleniem. Pozdrowienia dla autora.
[#7] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@htn, post #6

W odpowiedzi na komentarz #6

ad 1c) są tacy co mają tylko platformę amigową, a posiłkują się innymi
platformami (patrz linux/bsd) z konieczności, gdy czegoś nie mogą
zrobić na platformie amigowej, choć woleli by się nie przełączać.
Jeśli zaś takie jest Twoje podejście, to zastanawiam się, po co wogóle
robić coś dla platformy Amigowej, przecież można to czy tamto znaleźć
na innych platformach... z akim podejściem robienie czegokolwiek nie
ma sensu.
[#8] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
6) Jakaś komercyjna, domowa dłubanina nie jest żadnym rozwiązaniem. Wszystkie dotychczasowe browsery amigowe tym właśnie były. Dokąd to doprowadziło - wszyscy wiemy. Rozwiązaniem jest duży browser amigowy (NIE port, niedopasowany do specyfiki amigowego GUI, bazujący na emulacji/wrapowaniu unixowych API), który obejmie wszystkie trzy perspektywiczne systemy (boinga, motylka i kotka). Oczywiście tylko OpenSource.



7) Jeśli wolno pogdybać - najprawdopodobniej coś takiego zrodzi się prędzej czy później w środowisku AROSowym. Zresztą, nieważne gdzie.
[#9] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Kaczus, post #7

W odpowiedzi na komentarz #7


Nie wiem, co trzyma zwykłych użytkowników przy tych platformach. Np. dla mnie browser nie jest priorytetem. A użytkownicy sami sobie nie napiszą - i kółko się zamyka ...
[#10] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Kaczus, post #7

W odpowiedzi na komentarz #7


święte słowa, ja mam około 10 różnych komputerów ale tylko pegaz jest włączany codziennie i służy jako główny komputer (a mos jako głowny system). śmieszą mnie pecetowcy którzy się jakoś nie potrafią odciąć od przeszłości i bawi ich uae, amithlon aros czy amiga 1200 z apollo040 i 16 mb ram. najlepiej żeby znaleźli sobie inny portal, najlepiej mający w nazwie uae, amigaemu etc. a nie siali tutaj zamętu. w obecnym czasie nawet amiga1200 z powerką i kartą graficzną jest już sprzetem który trudno używać jako standardowy komputer a im więcej minie czasu tym wiecej amig będą się kurzyć. warto o tym pomyśleć już teraz, pożegnać się ze społecznością i przełączyć alt-tabem ekran uae na jedynie słuszny pulpit

ps. wiem jak zawsze przesadziłem ;) ale takie jest moje zdanie
[#11] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
Hyperion Entertainment dostarczył autorom PageStreama MicroA1 wraz AmigaOS 4.0. Pozwala to na wznowienie prac nad najnowszą wersją tego popularnego, amigowego programu do DTP, dla systemu AmigaOS 4.0.



To może tak i dla innych programistów np. tym od Opery bo po forum widać, że Amiga to dalej taka A500, nawet jakby miała procek 8000MHz nie zmienia tego faktu, to tylko A500 i ubogi system.

W puli jest przecież prawie 10-tysiecy $ zielonych, więc można kupic sporo microAmigaOne czy Pegasosów, a nóż się spodobają te amigowe osy i coś skrobną, bo kasa się marnuje, a czy coś stracimy?
[#12] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@rzookol, post #10

W odpowiedzi na komentarz #10


Spokojnie. Nie chcę siać zamętu. Po prostu się głośno zastanawiam. Gdzie wobec tego się kończy komputer, a zaczyna retro-nostalgia? (wyjaśniam: w kwestii emulacji i innych amithlonów mam takie samo zdanie. AROS na klonie niestety też nie jest wiele lepszy ...) Dziś już wszystkie klasyki są retro? Nawet z MOSem/OS4?



PS: Nawet peceta z Linuxem (a Linux to dzisiaj "prawie" mainstream rynku) nieraz ciężko używać jako jedyną platformę - więc chyba nie ma się czym denerwować. Wszystko, poza TYM JEDNYM, jest marginesem ...
[#13] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
taak. teraz sie wezma za pisanie przeglądarek a od miesiaca nie było nowego zestawu ikonek.
[#14] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
tsd to nastpny artek proponuje napisac o braku najnowszych gier 3D
[#15] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
Niezły artykuł, niezła pointa.

Gdybym był ami-programistą zastanowiłbym się poważnie, mając przed sobą wizję genialnego transparentnego zegarka



Swoją drogą, o ile amigowych użytkowników chodziło autorom Opery w tym wątku ?

Hard to say. It would have to be seen as a viable market at least, which most likely means a rather solid user base.


-raczej niewiele mówi...



np. goście od Torque engine [taki silnik 3d, żaden cud świata -po prostu dobry, solidny i całkiem sporo gier na tym powstało] gdzieś napisali, że rozważają każdą platformę powyżej 100.000 userów...



Może zamiast buraczyć na amigowych portalach lepiej narobić ami-rumoru w takich właśnie miejscach jak Opera forum itp., he ?

[no, może tylko bez ciągłego przenoszenia tam wioskowych batalii na sztachety "piłka versus motyl" - wszak na jakąkolwiek ami-platformę cokolwiek się ukaże, i tak zyska na tym reszta, a szkoda kompromitować się przed światem bardziej niż te śmieszne wojenki są warte]



BTW: a co z wynikami tej ankiety o liczbie użytkowników A1 [tylko o os4 tam chodziło??] ?
[#16] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści
i ilu userów chcesz tam pokazać? < 10000 na całym świecie? śmiechem cię zabiją. zreszta nie ma się o co podniecać. to są sprawy które sa wiadome od co najmniej 3 lat. z tygodnia na tydzień mniej ludzi to interesuje a w świetle tego (LINK)
być może jeszcze mniej. wiem że kasa wydana na a1 czy pegaza boli bo najwyraźniej te kompy nie podbijają świata. ale przecież to nie jest jakś wielka niespodzianką prawda? każdy soft jaki sie pokazuje to w sumie czyste hobby i nawet długo wyczekiwany os4 tego nie zmieni bo nie oferuje absolutnie nic czego nie dawałyby inne platformy, często nawet darmowe. a brak mu nawet głupiej przeglądarki...
[#17] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Valwit, post #16

W odpowiedzi na komentarz #16


kasa wydana na a1 czy pegaza boli



Przykro mi, ze boli Cie moja kasa wydana na mojego Pegaza. ;)
[#18] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@htn, post #6

W odpowiedzi na komentarz #6




NAJWAŻNIEJSZY ARGUMENT: ile z osób na tym portalu ma w domu TYLKO platformę amigową?




Właśnie ja!



A co do artka to uważam, że jest zupełnie niepotrzebny i nic nie wnosi.

To może teraz cała seria:

1) brak firewall`a

2) i najważniejsze - brak pakietu office zgodnego z resztą świata (czyli m$)

3) i wogóle brak wszystkiego.

I po co o tym pisać - wszyscy używający Amigi to wiedzą.

Czy autor myśli, że po jego artku nagle wszyscy się rzucą i zaczną pisać browser???

Zresztą chyba zapomniał, że nie każdy użytkownik Amigi od razu jest programistą, który napisze sobie dowolny program jak mu go brakuje.

Ja jedyne co mogę zrobić to zapłacić za przeglądarkę gdy ta już powstanie - nawet jeżeli będzie to darmowa na inne platformy mozilla.
[#19] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@rzookol, post #10

W odpowiedzi na komentarz #10


śmieszą mnie pecetowcy którzy się jakoś nie potrafią odciąć od przeszłości i bawi ich uae, amithlon aros czy amiga 1200 z apollo040 i 16 mb ram

Wiesz, nie każdy chce mieć li tylko Amigę jako podstawowy komputer w domu. Jak już nie mają sprzetowego to chcą nadal obcować z AOSem - i to coś znaczy bo jednak chcą do tego wracać. Tak samo mógł byś powiedzieć o tych którzy mają w domach - i używają - ZX, C64, małych Atari itp. Przeżytki? Owszem, nie do normalnej pracy na co dzień, ale człowiek to takie zwierzę, że chce obcować ze starymi rzeczami (parowozy?). Wg Twoich ocen każdy kto miałby chęć posiadać Amigę w domu musiał by wywalić wszystkie inne kompy z domu i kupic A1 lub Pegaza - bo chyba uważasz że tylko te dwa się liczą...

Swoją drogą, gdyby stąd - z serwisu PPA - mieli odejść wszyscy którzy choć raz korzystali z UAE, AROSa, Amithlona itp. to chyba niewiele osób tu zostanie, czyż nie?

Cieszmy się, że dzięki nim - emulomaniakom - także i oni "coś" robią w tym kierunku; choćby pisanie na forum i kręcenie tą machiną ze znaczkiem C=.
[#20] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@htn, post #6

W odpowiedzi na komentarz #6


@htn

NAJWAŻNIEJSZY ARGUMENT: ile z osób na tym portalu ma w domu TYLKO platformę amigową? Właśnie ... Jak się dłużej zastanowić, to mimo wzniosłych haseł, ten problem większości z nas WISI.



JA

[#21] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@rzookol, post #10

W odpowiedzi na komentarz #10


@rzookol

śmieszą mnie pecetowcy którzy się jakoś nie potrafią odciąć od przeszłości i bawi ich uae, amithlon aros czy amiga 1200 z apollo040 i 16 mb ram. najlepiej żeby znaleźli sobie inny portal, najlepiej mający w nazwie uae, amigaemu etc. a nie siali tutaj zamętu.



dzięki tym 'pecetowcom' powstaje nowe oprogramowanie na Amigę. Od razu przychodzą mi na myśl dwa bardzo użyteczne i powszechnie używane programy (nie wb zegarki) napisane przez tych właśnie 'pecetowców', a na pewno znalazłoby się więcej.

Dlatego ja bym na nich nie psioczył i nie wyganiał z PPA bo mogą więcej NIC nie napisać.
[#22] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@amigafan, post #18

W odpowiedzi na komentarz #18


Ten felieton jest bardzo potrzebny, bo odswierza problem i publicznie go uwidacznia. Co z tego, ze kazdy wie jak nic nie robi. Moze dzieki temu tekstowi ktos sie zastanowi choc nad projektem. To juz bedzie cos.



Co do firewalla to jakis jest wbudowany w Miami. Pakiet biurowy tez jest - Papyrus Office. Wiec najbardziej brakuje przegladarki.
[#23] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@amigafan, post #18

W odpowiedzi na komentarz #18


I po co o tym pisać - wszyscy używający Amigi to wiedzą.


Stwierdzenie tak samo bez sensu jak i pytania typu: po co kupujesz gazetę i czytasz artykuły, skoro to wszystko wszyscy wiedzą, bo wczoraj oglądali Fakty? Po co wstawiać newsy na portalach amigowych, skoro każdy wie, że w Google też je znajdzie? Po co w ogóle coś robić?


Artykuł ma wywołać dyskusję. A jak wiadomo, nawet najbardziej próżna dyskusja potrafi sprawić, że strona o której się dyskutuje weźmie sobie to do serca.
[#24] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@mcbarlo, post #22

W odpowiedzi na komentarz #22


@mcbarlo

Pakiet biurowy tez jest - Papyrus Office.



i najnowszy PageStream

[#25] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@AlaN, post #19

W odpowiedzi na komentarz #19


chodzilo mi wlasnie o podejscie a nie o posiadanie innych sprzetów niz amiga (sam mam 3 pecety i duuużo innego sprzętu (nie mam tylko AtariST/TT ;( i SGI ale się przymierzam do zakupu). chodziło o to że jesli taki stan rzeczy bedzie trwał nadal (brak rozbudowy sprzętu, płyty sie psują wiec jest ich coraz mniej itd.) to za rok, za dwa ppa zmieni się w kolejny portal o emulacji amigi a tego chyba każdy chciałby uniknąć. dodatkowo wbrew pozorom pegazos/amiga one mogą słuzyć jako komputery do pracy (posiłkując się rdesktopem, molem (office 2001 chodzi bardzo ładnie, siec troche topornie ale to wina Macosa9) i linuxem).
[#26] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@mcbarlo, post #17

W odpowiedzi na komentarz #17


Przykro mi że tak to rozumiesz.
[#27] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@amigafan, post #18

W odpowiedzi na komentarz #18


Firewall (nie filtr pakietow) jest w miamidx. stary, ale jary :)



do twoich pytan dołączylbym takie: dlaczego mailman postuje na aw.net czy ppa informacje o przegladarce, którą sam autor uważa za niewarty wielkiej uwagi projekt i z tego powodu nie robi z tego wielkiego szumu bo dłubie w niej tylko do czasu do czasu? (a zdażył się nawet rok przerwy)



na pytanie (amiga-news.de) czemu robi newsa z czegos co robi sobie dla przyjemnosci, autor odpowiedział:



"to nie ja. zrobił to ktoś z nickiem "mailman" na aw.net. nie znam nawet tego gościa. przeglądarki nie wrzucałem nawet do os4depot, bo nie zasługuje on na takie zainteresownie. dziś wieczorem pewnie jednak wrzuce, skoro stało sie publiczne..."



(Habe ich nicht getan. Das war jemand mit dem Nick "mailman" auf aw.net. Ich kenne den Menschen gar nicht. Ich habe den Browser noch nicht mal ins os4depot hochgeladen, weil der Browser wirklich nicht viel Aufmerksamkeit verdient. Werde ich aber wohl heute Abend dann doch machen, jetzt wo das Ding sowieso bekannt ist...)



z tej okazji poleciały zjeby prawie na każdej stronie (klakierstwo wiekszosci komentow aw.net pomijam) bo znowu sie ktos osmielił pisac coś własnego zamiast grzecznie wziąc się za poprawianie starej przeglądarki czy portowanie opery/mozilli/ff.



nie wiem mailman jaki byl sens tego newsa, co najmniej głupie było że nawet nie skontaktowałeś się z autorem (może to trend jakis? oststnio pewen kretyn uploadował amigg do aminetu bez zgody autora). jesli chciałeś go zmotywować do dalszej pracy to imo powinineś się z nim skontaktowac i wyjaśnić co miałeś na myśli, bo po takim odzewie jaki otrzymal spodziewałbym się że tej motywacji mu morze zabraknąć.



[#28] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Valwit, post #27

W odpowiedzi na komentarz #27


> morze



taak. ortografia co poniektórych tu piszących zaczyna mi się udzielać :(
[#29] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Valwit, post #27

W odpowiedzi na komentarz #27


dlaczego mailman postuje na aw.net czy ppa informacje o przegladarce, którą sam autor uważa za niewarty wielkiej uwagi projekt i z tego powodu nie robi z tego wielkiego szumu bo dłubie w niej tylko do czasu do czasu? (a zdażył się nawet rok przerwy)


Czy odpowiedź "dla celów badawczych, których wyniki z czasem przerodzą się w artykuł" Cię zadowala? Podejrzewam, że nie, ale zapytałeś, więc szczerze odpowiadam.


A wracając do meritum - skoro autor uważa program za niewart uwagi, to po co w ogóle się za niego bierze/brał? Po co uaktualnia stronę co miesiąc? Jeżeli ja nie chciałbym, aby inni zobaczyli moje dzieło, nie wstawiałbym tego na własną stronę. Poza tym gdzie jest napisane, że mamy informować tylko o tym co ładne i rozwojowe?


Nie zamierzam się autorowi z tego tłumaczyć. Mógł to zrobić każdy kto wlazłby na jego stronę, bo wyczaiłby zmiany. Zresztą, jak przed chwilą sprawdziłem, ktoś był szybszy ode mnie (AMIGA Future), tak więc to było tylko kwestią czasu, czy Amiga-news.de podłapałoby newsa z AW.net czy z AMIGA Future. A później czy ktoś by to przekopiował na AW.net, Ann.lu czy gdzie tam jeszcze...
[#30] Re: Amigowe przeglądarki WWW a programiści

@Valwit, post #27

W odpowiedzi na komentarz #27


Czyli jeśli ktoś np. wejdzie na oficjalną stronę programu (publicznie dostępną, z informacją w historii lub nowościach) i zobaczy że jest nowa wersja to ma o tym nie informować nikogo tylko najpierw dowiadywać się od autora czy ma jeszcze dodatkową wolę tego by informować o jego programie? Dziwne.

Co do AmiGG to mieszasz sprawy, bo tam o co innego chodziło, o wysyłanie programu na Aminet.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem