[#14]
Re: Alan Redhouse wyjaśnia
oczekiwana jest dostawa dużej partii gotowych płyt głównych, za którą wpłacono już kilka miesięcy temu zaliczkę (reszta pieniędzy zostanie zapłacona po dostarczeniu sprzętu)
Jakoś dziwnie mi to zabrzmiało. :) Ubzdurałem sobie w tej swojej śmiesznej główce, że Eyetech jest producentem sprzętu i przy takim tekście się zupełnie gubię. Jak to dostają partię gotowych płyt głównych? To znaczy, że oni ich nie robią? Czyli zwyczajnie dostają Treony, wrzucają jakiś BIOS (czy jak tam się to nazywa), naklejają naklejkę, mnożą cenę przez 2, może 3 i do klienta? Tak wygląda produkcja Amig? Ja nie mam nic przeciwko ale jak na tle czegoś takiego wyglądają gadki o "oryginalności sprzętu z naklejką Amiga", o wyższości (od strony sprzętowej) Amigi nad zupełnie "nieamigowym" Pegasosem. :) Ech...
Tak swoją drogą to dziwnie nam się poukładało w tym naszym światku. Z jednej strony platforma na której jest świetny, dopracowany, tani (i jeszcze taniejący - patrz wcześniejszy news) sprzęt i lekko "zastany" ostatnio system operacyjny. Z drugiej strony drogi, trochę niedopracowany, teraz niedostępny sprzęt z dosyć prężnie rozwijającym się systemem operacyjnym. Szkoda, że nie można tego połączyć.
Wiele ludzi narzeka na linuxowość Pegasosa. Ja choiciaż jestem wielkim przeciwnikiem tego systemu i w życiu go nie dotknę to jestem jak najbardziej za tym żeby Pegasos był robiony głównie z myślą o Linuxie. Jak byłby robiony tylko dla MorphOS (czy teoretycznie AmigaOS) to już by nie istniał albo miał takie problemy jak ma MicroA1. Środowisko amigowe nie jest w stanie utrzymać produkcji komputera. To dzięki linuxowej rodzinie Pegasos tak się świetnie (jak na warunki amigowe) trzyma. Linuxowość tego sprzętu zupełnie nie przeszkadza dzielnie służyć MorphOSowi. Na szczęście mamy wolność i każdy może sobie wybrać jaki chce używać system operacyjny. :)