Komentowana treść: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
12.06.2005 13:41
[#1]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
...wchodzę na tą www i widzę kiepskie wykonanie "webmastera"
hehe, nie powiem o fotografiach monitora:) był chyba tylko jeden szot z osx-a, reszta to fotki LCD
...ale cóż Pegasos nie zastąpi Apple :p
hehe, nie powiem o fotografiach monitora:) był chyba tylko jeden szot z osx-a, reszta to fotki LCD
...ale cóż Pegasos nie zastąpi Apple :p
12.06.2005 14:30
[#3]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@krismiszcz, post #1
był chyba tylko jeden szot z osx-a, reszta to fotki LCD
co ma piernik do wiatraka?
po drugie: wedlug Twojej strony masz G3 350mhz i myslisz ze moj pegaz nie zastapil by takiego appla?, dlatego ze wparcie 3d nie dziala pod molem. macos9 jest tak toporny ze nawet nie ma go z czym porÓwnac. przyjedz na AEM zobacz pegazy (z 5 pegÓw powinno byc) to zmienisz zdanie
btw.pegaz doskonale zastepuje mojego powermaca w dzialaniu pod molem
co ma piernik do wiatraka?
po drugie: wedlug Twojej strony masz G3 350mhz i myslisz ze moj pegaz nie zastapil by takiego appla?, dlatego ze wparcie 3d nie dziala pod molem. macos9 jest tak toporny ze nawet nie ma go z czym porÓwnac. przyjedz na AEM zobacz pegazy (z 5 pegÓw powinno byc) to zmienisz zdanie
btw.pegaz doskonale zastepuje mojego powermaca w dzialaniu pod molem
12.06.2005 14:50
[#4]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@rzookol, post #3
...rzokol fajna fotka! Obiecuje że będe na AEM i wezmę mojego niebieskiego przyjaciela :)
hmm, system 9.1 odpalałem na 8500/120Mhz i 80 mb ram i działał 5 razy szybciej niż Wino98 na 450Mhz. Więc OS 9.x nie ma takich sporych wymagań na sprzęt, owszem chętni zobacze Pegasosy w pracy !!!
hmm, system 9.1 odpalałem na 8500/120Mhz i 80 mb ram i działał 5 razy szybciej niż Wino98 na 450Mhz. Więc OS 9.x nie ma takich sporych wymagań na sprzęt, owszem chętni zobacze Pegasosy w pracy !!!
12.06.2005 20:55
[#8]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@krismiszcz, post #4
I w tym momencie nie wytrzymałem. ;)
8 lat temu zostałem skuty kajdanami zwanymi MacOS8, później przekuto mnie do MacOS9 (i kolejnych updatrów). 31 maja tego roku zerwałem te kajdany, zakończyłem ten koszmar mego życia. Tylko dzięki mojej wieeeelkiej wyrozumiałości mogę powiedzieć, że MacOS9 można porównać z Windows 3.11. Bardziej żałosnego systemu nie było na tej planecie. To było chore już w swoich założeniach, miało chore podstawy, musiało być stworzone przez niezłego dewianta. :) Chociaż mam ogromny sentyment do starych sprzętów i systemów to nie wiem dlaczego ale do MacOS nie mam sentymentu. Zresztą nawet Apple się tego wyrzekło. Wprowadzając MacOSX potwierdziło tezę, że klasyczny MacOS jest beznadziejny i był zupełną pomyłką. Jak widzę ten system to robi mi się niedobrze.
Acha, żeby nie było nieporozumień. Wszystkie przekleństwa skierowane w stronę MacOS dotyczą tylko wersji 7, 8, 9. Nie mam na myśli MacOSX. To zupełnie inna bajka i chyba jedyny mądry krok (dotyczący software'u) Apple w ich historii. :)
Zrobiłem wiele głupich rzeczy w swoim życiu. Dałem się zmusić nawet do pisania w Javie. Wybaczam to sobie, bom jest miłosierny. Jednak nigdy nie wybaczę sobie tego, że na moich rękach są odciski od jednoprzyciskowej myszy Macintosha działającego pod kontrolą MacOS9. To będzie mnie męczyło do końca mych dni.
Naciskam "Dodaj komentarz" pełen nadziei, że tu się ludzie znają na żartach. ;););)
8 lat temu zostałem skuty kajdanami zwanymi MacOS8, później przekuto mnie do MacOS9 (i kolejnych updatrów). 31 maja tego roku zerwałem te kajdany, zakończyłem ten koszmar mego życia. Tylko dzięki mojej wieeeelkiej wyrozumiałości mogę powiedzieć, że MacOS9 można porównać z Windows 3.11. Bardziej żałosnego systemu nie było na tej planecie. To było chore już w swoich założeniach, miało chore podstawy, musiało być stworzone przez niezłego dewianta. :) Chociaż mam ogromny sentyment do starych sprzętów i systemów to nie wiem dlaczego ale do MacOS nie mam sentymentu. Zresztą nawet Apple się tego wyrzekło. Wprowadzając MacOSX potwierdziło tezę, że klasyczny MacOS jest beznadziejny i był zupełną pomyłką. Jak widzę ten system to robi mi się niedobrze.
Acha, żeby nie było nieporozumień. Wszystkie przekleństwa skierowane w stronę MacOS dotyczą tylko wersji 7, 8, 9. Nie mam na myśli MacOSX. To zupełnie inna bajka i chyba jedyny mądry krok (dotyczący software'u) Apple w ich historii. :)
Zrobiłem wiele głupich rzeczy w swoim życiu. Dałem się zmusić nawet do pisania w Javie. Wybaczam to sobie, bom jest miłosierny. Jednak nigdy nie wybaczę sobie tego, że na moich rękach są odciski od jednoprzyciskowej myszy Macintosha działającego pod kontrolą MacOS9. To będzie mnie męczyło do końca mych dni.
Naciskam "Dodaj komentarz" pełen nadziei, że tu się ludzie znają na żartach. ;););)
12.06.2005 21:05
[#9]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@krismiszcz, post #4
owszem chętni zobacze Pegasosy w pracy
Na AmigaOS 3/4, MorphOS, AROS nie ma i nie będzie programów dzięki którym można byłoby mówić o pracy. Możesz najwyżej zobaczyć baaaardzo fajną zabawę. Dlatego ten sprzęt i soft jeszcze istnieje - żeby bawić. Platform amigowych nie da się porównywać z czymkolwiek innym. NIC nie jest w stanie tak świetnie bawić jak Amiga i jednocześnie żadna Amiga nie jest w stanie być narzędziem do większości prac. Niezależnie od tego czy ma w sobie 030/50 czy G4/1000, kości OCS czy Radeona. Nie ma softu i kropka. Amiga pod każdą postacią jest i zawsze będzie tylko i jednocześnie aż zabawką. Trzeba to sobie uzmysłowić. Im szybciej tym lepiej. Nie namawiam do rezygnacji z Amig. Wręcz przeciwnie. Właśnie jak się popatrzy na tę platformę tylko pod kątem przyjemności to zupełnie inaczej wszystko wygląda. Człowiek przestaje się wkurzać na braki w oprogramowaniu i naprawdę luuuubi tę platformę.
Na AmigaOS 3/4, MorphOS, AROS nie ma i nie będzie programów dzięki którym można byłoby mówić o pracy. Możesz najwyżej zobaczyć baaaardzo fajną zabawę. Dlatego ten sprzęt i soft jeszcze istnieje - żeby bawić. Platform amigowych nie da się porównywać z czymkolwiek innym. NIC nie jest w stanie tak świetnie bawić jak Amiga i jednocześnie żadna Amiga nie jest w stanie być narzędziem do większości prac. Niezależnie od tego czy ma w sobie 030/50 czy G4/1000, kości OCS czy Radeona. Nie ma softu i kropka. Amiga pod każdą postacią jest i zawsze będzie tylko i jednocześnie aż zabawką. Trzeba to sobie uzmysłowić. Im szybciej tym lepiej. Nie namawiam do rezygnacji z Amig. Wręcz przeciwnie. Właśnie jak się popatrzy na tę platformę tylko pod kątem przyjemności to zupełnie inaczej wszystko wygląda. Człowiek przestaje się wkurzać na braki w oprogramowaniu i naprawdę luuuubi tę platformę.
12.06.2005 22:02
[#10]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@MDW, post #9
ja zawsze podchodziłem do tego tak, ze jesli cos sie da zrobic na amidze/pegazie to sie to robi a jak nie (np. przeklęty builder c++ na studiach) to zawsze jest rdesktop, pegaz jest o tyle dobry że chociaż na prędkość trudno się wkurzyć (gcc na 040@25 to męczarnia), chyba że włącze mola z macos 9 
14.06.2005 10:51
[#12]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@MDW, post #9
No, trochę przesadziłeś.
Gdyby wyszedł pakiet biurowy i porządna przeglądarka (np. FireFox)to chętnie bym sobie taką "zabawkę" kupił (gdybym miał kasę). Na tej zabawce spokojnie słuchałbym sobie muzy, oglądał filmy, gadał po necie, oglądał WWW, no i gdyby była potrzeba napisał i wydrukował jakiś dokument.
Programistą, grafikiem czy muzykiem nie jestem, więc taka amiga spokojnie spełniała by moje potrzeby. A co do gierek - człowiek się starzeje i gierki schodzą na dalszy plan; zresztą jakiś emulator Playstation by to załatwił.
Więc mam nadzieję, że sytuacja się wyklaruje po wyjściu OS4 czy też MOSa 1.5, bo inaczej zostaniemy skazani na małomiękiego :(
Gdyby wyszedł pakiet biurowy i porządna przeglądarka (np. FireFox)to chętnie bym sobie taką "zabawkę" kupił (gdybym miał kasę). Na tej zabawce spokojnie słuchałbym sobie muzy, oglądał filmy, gadał po necie, oglądał WWW, no i gdyby była potrzeba napisał i wydrukował jakiś dokument.
Programistą, grafikiem czy muzykiem nie jestem, więc taka amiga spokojnie spełniała by moje potrzeby. A co do gierek - człowiek się starzeje i gierki schodzą na dalszy plan; zresztą jakiś emulator Playstation by to załatwił.
Więc mam nadzieję, że sytuacja się wyklaruje po wyjściu OS4 czy też MOSa 1.5, bo inaczej zostaniemy skazani na małomiękiego :(
14.06.2005 14:52
[#14]
Re: Nowy PegXMac dla Pegasosa1 i AmigaOne
@grxmrx, post #13
Masz rację. Miałem na myśli nie tyle wyjście nowych OS-ów, bo to jest (prawie) pewne (przynajmniej OS4), ale sytuację w środowisku amigowym, a dokładniej wzrost liczby nowych komputerów oraz powstawanie nowego softu. Gdyby środowisko się powiększyło, to miejmy nadzieję, że jakieś firmy stwierdziły by, że opłaca się coś wydać.
No, ale na to trzeba trochę poczekać, conajmniej rok od chwili wyjścia OS4.
No, ale na to trzeba trochę poczekać, conajmniej rok od chwili wyjścia OS4.