[#18]
Re: Najlepsze produkcje roku 2006
@Dave,
post #9
W sumie idea sceny polega na wyciskaniu ze sprzętu tego, co podobno nie da się wycisnąć.
To bardzo mylna opinia krążąca wśród ludzi, którzy ze sceną mają kontakt głównie przez relacje z parties w gazetach i na portalach. Scena polega na zrobieniu produkcji, która będzie się podobać ludziom. Nurt "oldschool", czyli wyciskanie czego się da z ograniczonego limitami (technicznymi, lub ustalonymi z góry) sprzetu to jest właśnie to, co prezentuje TBL. Drugi nurt to pokazanie jak najciekawszej wizualnie prezentacji z wykorzystaniem każdego dostępnego sprzętu do real-time i ten prezentują czołowe grupy pecetowe jak np. Farbrausch, ASD, MFX czy polska grupa Plastic. Koderzy z drugiej grupy wcale nie mają łatwiejszego zadania, bo rozwój sprzętu jest tak szybki, że zanim nauczą się wykorzystywać jedną generację kart graficznych, przychodzi już następna. No i trzeba pamiętać, że te karty kosztują po kilka tysięcy złotych, trzeba nieźle jednocześnie radzić sobie zawodowo, żeby utrzymać się w czołówce.
Próby robienia dem na "nowsze Amigi" przecież były. Polacy mają w tym spore zasługi. Planet Potion od wielu lat jest uznawane za najlepsze intro 64k na Amigę jakie kiedykolwiek powstało, a dema Kierownika dla Madwizards chyba każdy amigowiec zna. Jednak scena nie powstaje z niczego, użytkowników "nowych Amig" jest zdecydowanie za mało. Bez rywalizacji nie ma zabawy. Poza tym wiele osób (nie tylko scenowców) twierdzi, że tylko classiki miały klimat. A klimat to dla sceny ważna sprawa. Dlatego powtarzające się narzekania "dlaczego nie demo na Pegasosa" są równie zasadne jak "po co wy jeszcze Amigi używacie?" Scenowcy robią dema dla siebie, nie dla zwykłych użytkowników. I nic tego nie zmieni.
Krashan: demo bardziej zaawansowane technicznie nie musi być ciekawsze, a wręcz przeciwnie. Im więcej technologii, tym zwykle mniej klimatu. Trzeba naprawdę wiele czasu i włożonej pracy żeby zrobić dobre demo na nowoczesny sprzęt. A na to stać jedynie bardzo nielicznych. Oczywiście ci nieliczni muszą na swoje hobby zarabiać gdzie indziej, oczywiście na pecetach, bo tam są pieniądze. No to na co zrobią demo po godzinach, na czym się znają? Dlatego zapomnij o demach na Pegasosa, nie ma ich komu robić.
Ostatnia edycja: 03.01.07 09:23:50