Pięknie. Tylko po co?
Kliknąłem, obejrzałem i się załamałem. A tyle nadziei sobie robiłem. Już się łamałem, żeby zamiast Blizzarda PPC do klasycznej Amigi kupić, na eBay Efike za 800zł.
Tylko po co? Żeby Linuxa zainstalować, to mogę też na PC. A za 800 zł mam całkiem niezłą płytę główną do grzyba. I podejrzewam, że Linux będzie działał lepiej.
Najbardziej załamały mnie ostatnie minuty filmiku. Kiedy to podczas przeglądania menu zacinały się pływające w tle walenie. Wielka szkoda!
I bardzo fajnie, że ktoś próbuje podtrzymywać sprzętowo, czyli od kości, Ducha Amigi. Może kiedyś coś wspaniałego się z tego narodzi. Obym dożył tych czasów, bardzo tego sobie i innym fanom kompów spod znaku Wielkigo "A" życzę.
Pewnie niektórzy powiedzą, że jakieś zamieszanie wprowadzam, czego się czepiam, kontrowersyjna wypowiedź, spadaj na księżyc, śmieszny jesteś itd., itp.
Jednak, jako maniakalny fanatyk Amigi, pozostanę przy klasycznej Amisi z jej skromnym Blizardem 1230 IV, pojąc się klimatem zamierzchłej świetności swego sprzętu i niecierpliwie wyczekując gwiazdki na niebie, czyli sprzętu powodującego opadania
z łoskotem szczęk. Działającego pod dedykowanym AOS ileś tam
i nazywającego się AMIGA ileś tam.
Pozdrawiam wszystkich myślących podobnie oraz tych co mają zdanie odmienne.
Ostatnia edycja: 31.01.07 23:54:24
Ostatnia edycja: 31.01.07 23:55:34