[#23]
Re: "Amiga Center at Kent" - koniec bajki
@Ijon_Tichy,
post #22
1. Zachodzę w głowę, co właściwie McEwen chciał osiągnąć pakując się w ten układ z miastem Kant... przepraszam, Kent. Czasem nie wiem, czy on właściwie jest szczwanym lisem, czy idiotą.
No właśnie też sobie to pytanie zadaję. Na ten rodzaj promocji może pozwolić sobie tylko naprawdę silna firma. A Amiga NIC przecież nawet dobrze nie istnieje. :) Co to niby miałoby być? Reklama Amigi? I co by te wydane 10 milionów dało firmie Amiga Inc? Że w jakimś tam miasteczku Kent ludzie kojarzyliby tę nazwę trochę lepiej? :D No przecież to jest śmieszne. W jaki sposób by to niby miało pomóc w promocji AmigaDE (bo to chyba jest podstawowy ich cel)? Milion razy lepiej byłoby wydać te 10 milionów na rozwój tego śmiesznego AmigaDE i dotarcie do naprawdę zainteresowanych tematem, pozyskanie developerów, rozpowszechnienie standardu.
Hala widowiskowa... też mi pomysł. Akurat temu kto siedzi w takiej hali zwisa to jakiego imienia jest dach nad jego głową. :D Ważne, że na głowę nie pada.