Komentowana treść: trackdisk.device 41.3
23.08.2007 12:41
[#1]
Re: trackdisk.device 41.3
Wspaniale! To ogromny skok w przyszłość! Ze stacją dysków na pewno
dogonimy inne platformy. ;) ;) ;)
Nawet jakby mi tu obok leżała stacja dysków to bym jej nie wmontował
do Pegasosa. Po co? W żadnym pecenie nie mam stacji dysków. :) No bo i
po co?
dogonimy inne platformy. ;) ;) ;)
Nawet jakby mi tu obok leżała stacja dysków to bym jej nie wmontował
do Pegasosa. Po co? W żadnym pecenie nie mam stacji dysków. :) No bo i
po co?
23.08.2007 14:01
[#3]
Re: trackdisk.device 41.3
@nelson, post #2
Hehehe. Ja mam zaślepkę na szparę. :)
A tak na serio to stacja dysków ma sens tylko w AmidzeClassic, bo jest
potrzebna do awaryjnego bootowania. Każdy Pegasos ma działające USB i
dowolny pen za 0 zł jest 50 milionów razy lepszy i szybszy niż
najlepsza nawet dyskietka. Poza tym jeszcze trzeba mieć dyskietkę. :D
Dzisiaj chyba łatwiej o pena niż dyskietkę. :)
A tak na serio to stacja dysków ma sens tylko w AmidzeClassic, bo jest
potrzebna do awaryjnego bootowania. Każdy Pegasos ma działające USB i
dowolny pen za 0 zł jest 50 milionów razy lepszy i szybszy niż
najlepsza nawet dyskietka. Poza tym jeszcze trzeba mieć dyskietkę. :D
Dzisiaj chyba łatwiej o pena niż dyskietkę. :)
24.08.2007 08:46
[#4]
Re: trackdisk.device 41.3
@MDW, post #1
Ja się zgodzę, ale tylko częściowo. Nie przypominam sobie, abym
kiedykolwiek odkąd mam Pegaza, używał stacji dysków do "zwyczajnego"
przenoszenia danych. Ale wielokrotnie miałem sytuacje, w których
obecność stacji dysków była przydatna. Otóż na polibudzie jest sporo
sprzętu, który ma możliwość zapisu danych tylko na dyskietkach. Np.
genialny analizator widma, oscyloskopy cyfrowe. Poza tym sporo
stanowisk jest wciąż jeszcze obsługiwanych przez jakieś podstarzałe
486. W tych zastosowaniach chyba jedynym ich felerem jest brak USB,
aby podłączyć memorysticka. ;)
Ze stacją dysków jest trochę tak, jak np. z portem szeregowym. Na
co dzień szaremu użytkownikowi praktycznie już niepotrzebne, ale są
sytuacje, w który ich brak potrafi nieźle uprzykrzyć życie.
kiedykolwiek odkąd mam Pegaza, używał stacji dysków do "zwyczajnego"
przenoszenia danych. Ale wielokrotnie miałem sytuacje, w których
obecność stacji dysków była przydatna. Otóż na polibudzie jest sporo
sprzętu, który ma możliwość zapisu danych tylko na dyskietkach. Np.
genialny analizator widma, oscyloskopy cyfrowe. Poza tym sporo
stanowisk jest wciąż jeszcze obsługiwanych przez jakieś podstarzałe
486. W tych zastosowaniach chyba jedynym ich felerem jest brak USB,
aby podłączyć memorysticka. ;)
Ze stacją dysków jest trochę tak, jak np. z portem szeregowym. Na
co dzień szaremu użytkownikowi praktycznie już niepotrzebne, ale są
sytuacje, w który ich brak potrafi nieźle uprzykrzyć życie.
