@Drako^lM,
post #11
I dlatego nie należy jej traktować jak desktop robiąc kolejne wersje MorphOSa. Lepiej zrobić go na komputerze na którym będzie można wykorzystać możliwości tego systemu. Przez całe lata sprzęt nas ograniczał. Jakieś AGAty, szumiące Paule, kanapki, dorabiane interfejsy, jakieś FastATY wciskane nie powiem gdzie, wolne dyski, pamięci, karty dźwiękowe na złączu zegarka i inne dziwadła, które ciągle nie pozwalały na coś tam. No ale skoro ta Efika 8610 ma być lepsza od Pegasosa 2 to jestem za pełną gębą. Jest mi zupełnie obojętne jak sprzęt się będzie nazywał. Wcale nie musi się nazywać Pegasos. Może się nazywać Efika, Samantha, pecet, Macintosh. Może się nawet nazywać Amiga! :D Naprawdę mi to nie przeszkadza. Byle nowy MOS na tym działał normalnie. :)
Sprzęt to dla mnie tylko jakieś polutowane że sobą układy. Nigdy nie byłem fanem Amigi jako sprzętu. Zależy mi na systemie operacyjnym, programach, filozofii działania, środowisku (ludziach). A sprzęt zawsze miał tylko umożliwiać zabawę w to wszystko. Prawdę mówiąc to klasycznej Amigi nigdy nie lubiłem przez te jej ograniczenia. Oczywiście nie dotyczy to naprawdę dawnych czasów kiedy to takie maszyny potrafiły zaimponować. Ale jak dożyliśmy normalnych czasów, a Amiga przestała się rozwijać to zaczęły mnie te ograniczenia wkurzać bardzo mocno.