Komentowana treść: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
[#1] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
Człowiek nie do końca wie, o czym pisze. Problem z dostępnością AmigaOS 4 nie wynika z tego, że jest on na PPC. Problem wynika z toczącego się procesu między Amiga Inc. a Hyperionem oraz wynikającą z tego niemożnością wypuszczenia OS4 np. na Samanthę. Poza tym nie bardzo rozumiem "since only three were built", czy autor sugeruje, że zbudowano tylko trzy egzemplarze A1?
[#2] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
Obawiam się, że wymarzone otworzenie źródeł np. AmigaOS 4.0 nie zmieniło by nic w temacie dostępności bo kto byłby zainteresowany np. dostosowaniem systemu do architektury x86? Jedyne co mogłoby z tego wyniknąć to chyba tylko korzyści dla AROSa, można by było czerpać pełnymi garściami z bardziej profesjonalnej roboty by uzupełniać braki innego systemu. Może to byłaby jakaś przyszłość, sam jestem nie tyle za otwartymi rozwiązaniami (w końcu piszę ten komentarz z zamkniętej Opery;), ale bardziej za otwartymi standardami. Jednak żeby był jakikoklwiek postęp potrzebne są pieniądze, wsparcie. Same środowisko niewiele zdziała bez wsparcia firm, pewnej organizacji pracy, które dają kasę na rozwój. Czy jakaś firma zainwestowałaby w rozwój AmigaOS 4.0 jako projektu open source? Dlaczego akurat tego systemu?
[#3] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
Najbardziej co mnie bawi przy każdej takiej okazji, gdy przyrównuje się jakiś amigowy system do ogólnej sytuacji na rynku systemów operacyjnych, to sugerowanie, iż naturalnym rozwiązaniem wszelakich bolączek było by albo przekompilowanie całości na x86, albo oddanie źródeł w ręce jakże chętnej do pomocy społeczności amigowej.
Bo to przecież takie proste - wziąść kompilator, przekompilować takiego mosa czy innego os4 na x86, i już, od razu, zaraz po tym mamy jakże piękny, jakże wspaniały, co najważniejsze - amigowy system na peceta!
Szkoda tylko, że to wcale nie jest takie proste jak się wydaje. Oprócz tak oczywistych kwestii jak sterowniki, trzeba zdać sobie sprawę, że konieczne było by przepisanie znacznej ilości kodu źródłowego - zwłaszcza emulatora m68k. Amigowe systemy pracują przy podstawowym założeniu - wszelkie dane poukładane są jako big endian, co przy okazji totalnego braku ochrony danych w strukturach systemowych czyni zadanie "przekompilowania" systemu cholernie trudnym do realizacji. Bo komu tak naprawdę potrzebny jest kolejny AROS bez kompatybilności w dół z oprogramowaniem które już powstało?
Linuks działający na różnych platformach, czy macosx nie jest tutaj żadnym przykładem - bebechy systemu są ukryte, struktury modyfikowane są za pomocą funkcji systemowych bądź są po prostu chronione; w tym przypadku wersja na inną architekturę nie jest aż takim wielkim wyzywaniem...
Można by to rozwiązać przygotowując specjalną wersję GCC, która produkowała by kod dla x86, z konwersją big endian -> little endian "w locie", ale wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie jak wiele osób w środowisku amigowskim, bez kompleksów na punkcie x86/PPC zna się na pisaniu kompilatorów. ;)
A co do ogólnej idei open source... Już teraz, obecnie jest otwartych wiele wartościowych programów. Można brać źródła, przerabiać, kompilować! I co? Jak często pojawia się jakaś kompilacja na miarę mplayera czy vlc na systemy amigowe? ;)
I dlaczego miało by być inaczej z OS4, czy mosem po otwarciu źródeł? Zwłaszcza patrząc przez pryzmat AROSa, przy którym w porywach pracuje ze czterech aktywnych developerów?
Że niby może wtedy miała by zadziałać "magia nazwy"? ;)
[#4] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #3

Tak czy inaczej dobrze, że ktoś jeszcze wymienia AmigaOS 4.0 w kontekście jakiejś przyszłości a nie tylko historii. Być może istnieje jakieś rozwiązanie (lub pojawi się), dzięki któremu może nie od razu, ale system będzie mógł działać na różnych platformach sprzętowych lub jakichś bardziej dostępnych. Być może otworzenie źródeł mogłoby pomóc w integracji systemu po drobnych modyfikacjach z jakąś maszyną wirtualną, pod kontrolą której działałby całkiem transparentnie system. Nadal pozostają pytania kto miałby się tym zająć i jakie byłoby wsparcie dla rozwoju.
[#5] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@grxmrx, post #4

W obecnej sytuacji jedynym realnym podejściem do tematu AmigaOS było by napisanie czegoś zupełnie od nowa, ale nie posiadającego wszystkich wad, które tak bardzo obecnie doskwierają amisystemom, zwłaszcza na tle wszystkich "wiodących" odpowiedników. Oczywiście wypadało by zachować feeling, jeśli chodzi o sposób działania systemu od strony użytkownika, etc. I zapewnić w miarę maksymalnie możliwe oderwanie głównej warstwy systemu od sprzętu. Kompatybilność wstecz - albo poprzez sandboxy (maszyna wirtualna), albo ostatecznie emulacja w rodzaju w miarę transparentnego UAE.

Tylko kto miałby to zrobić? ;)

A, już wiem! Smith z jego WP! :)
[#6] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #5

W obecnej sytuacji jedynym realnym podejściem do tematu AmigaOS było by napisanie czegoś zupełnie od nowa, ale nie posiadającego wszystkich wad, które tak bardzo obecnie doskwierają amisystemom, zwłaszcza na tle wszystkich "wiodących" odpowiedników. Oczywiście wypadało by zachować feeling, jeśli chodzi o sposób działania systemu od strony użytkownika, etc. I zapewnić w miarę maksymalnie możliwe oderwanie głównej warstwy systemu od sprzętu. Kompatybilność wstecz - albo poprzez sandboxy (maszyna wirtualna), albo ostatecznie emulacja w rodzaju w miarę transparentnego UAE.


...I dopiero wtedy by sie zaczelo. Ze niekompatybilne, ze inne API, ze UAE to pod windowsem mozna uruchomic, i tak dalej :)
[#7] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@szuler, post #6

No wybacz, ale w ten sposób takie osobniki pokazywały by tylko swoją... ignorancję, żeby nie powiedzieć czegoś mocniejszego... ;)
Amigowskie API jest fajne, ale bez przesady. Umierać za nie nie warto. ;)
[#8] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #7

No wybacz, ale w ten sposób takie osobniki pokazywały by tylko swoją... ignorancję, żeby nie powiedzieć czegoś mocniejszego...


Myslalem, ze w Amigowym swiatku to norma :P
[#9] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #7

jedyną drogą jesli chodzi o api jest stworzenie api wspolnego (dla nowego kernela ale kompilującego sie bez problemów na starym), które potem przejeło by cale oprogramowanie
[#10] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@rzookol, post #9

Tylko co by Ci dało to API, w sytuacji gdy i tak musiało by być ostro rozszerzone, a kod programów i tak w jakimś stopniu zmieniony?
[#11] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #10

ewolucje zamiast rewolucji
może od razu by stworzyc amiga-linux distro i zamiast kdm'a stworzyc jakis amiodpowiednik

Ostatnia edycja: 24.05.08 16:42:52
[#12] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@rzookol, post #11

A organizacja plików na dysku? Ogólna filozofia kernela?
Jednym słowem brr. ;)
[#13] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@rzookol, post #11

ewolucje zamiast rewolucji


Nie da rady. Jedyna sensowna droga wygladala by tak jak w przypadku MacOS. Rewolucja (OS9.x -> OSX) i sandbox (takie troche lepsze UAE) dla staroci.
[#14] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@szuler, post #13

Czyli kolejnych N-lat spędzonych na development nowego,rewolucyjnego amigaos-u od podstaw? ;)

Ostatnia edycja: 25.05.08 15:13:50
[#15] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #5

Na pewno nie sam. Dużo ludzi mówi, że potrzebne są zmiany ale jakoś nic z tego nie wynika. Niektórzy po prostu nic nie robią pozostali uwikłali się w jakieś inne projekty. Dopóki siły nie zostaną połączone nic z tego nie będzie.

[#16] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #10

Dlaczego? Skoro na przykład Java na wszystkim jest taka sama to z jakiego powodu w tym wypadku miałoby być inaczej?
[#17] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #16

Co z tego że java jest taka sama jak poszczególne wersja mają różniące się API pod względem dostępnych metod w standardowych klasach? Że nie wspomnę o błędach, które czasem wymagają jakichś przykrych obejść. W rezultacie mamy to o czym mówię - niby java ta sama, a źródła i tak trzeba zmieniać.
[#18] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #17

Przez Java mam na myśli zarówno język jak i SDK. Zakładam, że mówisz o J2ME moja analogia natomiast dotyczyła J2SE. Czy możesz podać przykład tego co Twoim zdaniem musiałoby być inaczej na nowym AOSie i na powiedzmy 3.9?
[#19] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #18

Wszelakie odwoływanie się do struktur systemowych - to jest najbardziej rażące, i powinno iść od razu pod nóż. Pochowanie bebechów systemowych.

Niestety większość aplikacji amigowskich ostro rzeźbi w strukturach, bądź w przestrzeni adresowej innych procesów (niekoniecznie w sensie hitów), i w związku z tym - albo była by kompletnie nieuzywalna pod takim "nowym" amigaosem, albo musiała by być kompletnie przebudowana, by móc w ogóle żyć pod amigaosem "ng".
[#20] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
Zgodzę się z grxmrxem. Nie wiem jaka to większa korzyść miała by się pojawić z uwolnienia źródeł AOS4.
Przypomnę oczywisty fakt, że nigdy nie powstanie już kolejny amigopodobny system operacyjny. Nigdy, żaden nowy. Ani na PPC, ani na x86, ani na ARM, na nic. Osoby, które naprawdę chcą systemu amigopodobnego na najbardziej dostępny sprzęt (jakim jest niewątpliwie x86) powinny skupić się na rozwoju AROSa. AROS jednak, aby stał się, w moim mniemaniu, interesujący musi "dorobić się" kompatybilności z jakimś innym systemem (oczywiście może być to kompatybilność na poziomie emulacji), ze względu na brak natywnego oprogramowania. Stosunkowo najłatwiej było by wyposarzyć AROSa w transparentny UAE, jest to jednak i tak nieprawdopodobnie i przy aktualnym nakładzie pracy (ilości osób, które się zajmują rozwojem systemu) niebotycznie trudne zadanie, o znikomym prawdopodobieństwie realizacji.
Innymi słowy: rewolucji nie będzie, czy cokolwiek zostanie udostępnione jako open-source, czy nie. Najlepiej skupić się na istniejących ami-sysytemach i je wspierać, jeśli czuje się zasadność rozwoju ami-światka.
[#21] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"
A od kiedy QNX jest open source? Z tego co wyczytałem, a ostatnio zainteresowałem się tym systemem, to nigdzie nie pisało, że jest rozprowadzony jako open source. Owszem można go pobrać za darmo na użytek domowy, za niewielkie pieniądze (bądź darmo - nie pamiętam już ) dla szkół i odpłatnie dla firm. Jakiekolwiek modyfikacje chyba nie są dopuszczane.


Ostatnia edycja: 25.05.08 22:22:40
[#22] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #7

Amigowskie API jest fajne, ale bez przesady. Umierać za nie nie warto.


dlaczego nie zmieniles jeszcze platformy?
[#23] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smackme, post #22

A co znaczy wg. Ciebie dokładnie pojęcie "zmienić platformę"?
[#24] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #19

Idea jest taka żeby to API było nowe i nowoczesne, pozbawione wad dotychczasowego czyli np. nie dawało dostępu bezpośrednio do struktur systemowych. Przy takim podejściu można stworzyć wersję na istniejące systemy amigowe a równocześnie będzie to API nowego AmigaOSa. Zyskalibyśmy dzięki temu możliwość pisania i używania nowych aplikacji zanim nowy os zostałby ukończony a także kompatybilność wszystkich osów.
[#25] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #24

Ty znowu z tą swoją wersją pod inne osy...
Już było coś takiego w zamierzeniach, nazywało się bodajże... AmigaDE ;)
[#26] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@MinisterQ, post #25

Inne AmigaOSy i kompatybilne! W tej chwili mamy AOS3.1, AOS3.9, AOS4, AROS, MOS i nie każdemu się chce pod to wszystko przygotowywać wersje.

[#27] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #26

A jaki ma sens robić na wszystko?

3.1 - nieaktualne MUI, nieaktualne Reaction, raczej bez szans na update
3.9 - to samo
MOS - nieaktualne (brak) Reaction
AOS4 - nieaktualne MUI
AROS - brak Reaction, mocno niedorobione Zune, nieaktualne w stosunku do MUI4
[#28] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@Jacek Piszczek, post #27

A jaki ma sens robić na wszystko?


Taki żeby program miał więcej użytkowników.

3.1 - nieaktualne MUI, nieaktualne Reaction, raczej bez szans na update
3.9 - to samo
MOS - nieaktualne (brak) Reaction
AOS4 - nieaktualne MUI
AROS - brak Reaction, mocno niedorobione Zune, nieaktualne w stosunku do MUI4


Podałeś doskonały argument przemawiający za moim rozwiązaniem.

[#29] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #28

Podałeś doskonały argument przemawiający za moim rozwiązaniem.


I doskonały za tym, że nigdy do tego nie dojdzie. Każda grupa preferuje własne rozwiązania - nie pogodzisz.
[#30] Re: "Jak wrócić z tarczą... czyli system na open-source?"

@smith, post #28

Zanim Twoje rozwiązanie ujrzy światło dzienne, my będziemy mieli już MorphOS-a 5.0, o tysiąc kilometrów przed Tobą...
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem