[#12]
Re: Lost in Mine - full service
@MDW,
post #11
Słuszna uwaga. I gdyby było tak, że Amiga całkowicie zniknęła z mediów to można by sądzić, że człowiek stracił kontakt (zarzucił) Amigę w czasach "przed internetowych" i żyje w nieświadomości, że jego ukochana (niedawno) platforma nadal żyje. Jednak rzadko bo rzadko, ale pojawiają się wzmianki na temat Amigi (i okolic) w gazetach, portalach internetowych czy nawet telewizji i radiu. Aż się wierzyć nie chce, żeby komuś kto spędził z Ami swoją młodość nie chciało się poświęcić tych kilka sekund na odpytanie np. Google. Smutne.
A może to my jesteśmy dziwni (żeby nie napisać nienormalni), "démodé" i "passé", że tak kurczowo trzymamy się naszej platformy? Może po prostu nie dorośliśmy na tyle by "spoważnieć" i zająć się czymś... eee... czymś, czym zajmują się ci "dojrzali" i "postępowi". Cokolwiek to jest. ;)