@Ender,
post #17
Muszę się przyznać szczerze, że śniła mi się jakiś czas temu Amiga One! Ale nie stała ona na półce w kiosku, tylko na biurku w gabinecie. Pamiętam, że jakaś bardzo pozytywna aura otaczała ten cichy komputer i pamiętam, że miał dostęp do Internetu. Kto wie, może to sen proroczy i za jakiś czas Amiga One zagości i u mnie na biurku.
Tylko, że teraz - na jawie - to trzeba już mieć na ten komputer odpowiednio dużo pieniążków.
Życzę Amidze kolejnych 25 lat życia w sercach Amigowców, bycia przedmiotem zagorzałych dyskusji na forach i jakiegoś udziału w rynku komputerowym (choć 0.25%) :)