[#6]
Re: Druga fotka mojej Ami
Ja z zupełnie innej beczki. Zrobiłeś zdjęcie z zamiarem pochwalenia się przed szerszą publisią, w komfortowych warunkach, bo we własnym M i do tego nieruchomemu obiektowi - naprawdę nie mogłeś się postarać żeby było ostre, nieporuszone i bez tego paskudnego ziarna? Czasem wystarczy okno odsłonić albo poświecić lampką nocną...