@Hubez,
post #4
Nie prawda. Lotus był drętwy. Wiele razy starałem się dać mu szansę, sugerując się opinią innych, ale za każdym razem tylko utwierdzałem się w przekonaniu, że jest gorszy ( a w magazynach komputerowych pracują ignoranci ). Także zgadzam się z autorem recenzji, Lotus nie wytrzymuje konkurencji, jest wręcz drętwy w porównaniu. "Jaguar" oczywiście też ma swoje spore wady, ale jako całość jest grą poważną. Jak ci się przytrafi gorszy wyścig, to gra się dla ciebie nie kończy. Możesz bydź liderem klasyfikacji mimo kilku wpadek z rzędu. Do tego dochodzi wątek ekonomiczny, który naprawdę jest przyjemnym urozmaiceniem. Znacznie ładniejsze trasy, ciekawsi rywale.
Jedyną dużą wadą "Jaguara" jest model jazdy w zakrętach: gdy widzisz, że nie uda ci się zmieścić w zakręcie, to nie opłaca ci się zazwyczaj redukować prędkości. Prawie na pewno i tak wypadniesz poza tor, a jeśli zachowasz prędkość, to przy odrobinie szczęścia odbijesz się od bilbordu albo słupa i wrócisz na jezdnię. Natomiast, jeśli zredukujesz prędkość, to prawie na pewno i tak cię to nie uratuje, a wjeżdżając na trawę z małą prędkością praktycznie zdusisz bolid i twoje straty będą znacznie większe. Decyduje znajomość tras. Jeśli znasz trasę, to wchodzisz w odpowiednie zakręty z odpowiednią prędkością, a jeśli nie znasz, to wchodzisz ze złą i gdy sobie to uświadomisz, to jest już zazwyczaj za późno na reakcję, a wręcz - może ci ona jeszcze zaszkodzić.