Wydaje mi się, że autor wywiadu w pewnym miejscu błędnie zrozumiał słowa Jona (cytuję: "różnego rodzaju liberalne poglądy doprowadziły do tego, że przestępca miewa więcej praw niż ofiara").
Oto co mówi Jon:
"Wierzę w liberalne społeczeństwo i prawo do daleko posuniętej obrony własnej"
oraz:
"Przez ostatnie 40 lat owe menty doprowadzały do konfrontacji liberalizm i opiekuńczą, współczującą postawę po to, aby chronić samych siebie"
Z czego wynika, według mnie, że Jon krytykuje tzw. "państwo opiekuńcze" - albo, jak kto woli - "solidarne", każące ofierze współczuć przestępcy, który miał pod górkę do szkoły i teraz posunął się do zbrodni.
To moje trzy grosze.
/me chowa się i zatyka uszy w oczekiwaniu na detonację :P