Komentowana treść: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
03.02.2012 02:43
[#33]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@gx, post #31
Ile razy Ci trzeba napisac, ze Magellan jest nakladka na Workbench, a do4.0 zwyklym filemanagerem?
"Nie lubie terenowek bo sa jakies takie za wysokie!".
Wiekszosc osob po prostu magellana nie_o_gar_nia i nie zna polowy funkcji. Ich sprawa. Filemanager+ikonki na blacie to i tak w niektorych kregach pr0. Skoro wystarcza, jest ok.
Magellan i jego wersja windziana to niedoscigniony wzor funkcjonalnosci. Zrazily sie pewnie do Magellana osoby, ktore odpalily toto na amidze w jakichs smiesznych rozdzielczosciach bez gfx i w wersji nieskonfigurowanej. Ich strata :)
"Nie lubie terenowek bo sa jakies takie za wysokie!".
Wiekszosc osob po prostu magellana nie_o_gar_nia i nie zna polowy funkcji. Ich sprawa. Filemanager+ikonki na blacie to i tak w niektorych kregach pr0. Skoro wystarcza, jest ok.
Magellan i jego wersja windziana to niedoscigniony wzor funkcjonalnosci. Zrazily sie pewnie do Magellana osoby, ktore odpalily toto na amidze w jakichs smiesznych rozdzielczosciach bez gfx i w wersji nieskonfigurowanej. Ich strata :)
03.02.2012 11:34
[#40]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@pawelini, post #33
Większość pewnie tak, ja akurat byłem typem który przykładowo pod DO4 chodził po archiwach jak po katalogach więc Magellan nie zraził mnie wielością opcji a blat WB miałem w 1024x768x24 więc nie słaba rozdzielczość była przyczyną olania programu, pamięci Fast też mi nie brakowało
Z konfiguracją tez nie było problemu bo z jednej strony była podobna do poprzednika czyli DO4 a z drugiej ktoś wpadł na świetny pomysł i np. takich filetypów nie trzeba było ręcznie wklepywać jak w poprzedniku tylko wystarczyło przekopiować we właściwe miejsce definicje przygotowane przez kogoś innego.
Po prostu przyjmij że nie wszystkim opowiadała idea takiego programu, jedyne co mi brakowało w DO4 a miał Magellan to był klient FTP, ale to efekt wieloletniego używania TC w windowsach.
Pozdrawiam
Z konfiguracją tez nie było problemu bo z jednej strony była podobna do poprzednika czyli DO4 a z drugiej ktoś wpadł na świetny pomysł i np. takich filetypów nie trzeba było ręcznie wklepywać jak w poprzedniku tylko wystarczyło przekopiować we właściwe miejsce definicje przygotowane przez kogoś innego.
Po prostu przyjmij że nie wszystkim opowiadała idea takiego programu, jedyne co mi brakowało w DO4 a miał Magellan to był klient FTP, ale to efekt wieloletniego używania TC w windowsach.
Pozdrawiam
03.02.2012 12:05
[#41]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@RadoslawF, post #40
Nieskonfigurowany Magellan niewiele się różni od Workbencha.
Power Magellana tkwi w jego konfiguracji i filetype'owym menu.
A na konfigurację trzeba poświecić dosłownie tygodnie! Wtedy dopiero ma się połer na blacie.
Osobiśćie nie wyobrażam sobie np. banków z 300 guzikami na wzór DOpusa 4,
i odgadywanie do jakiego pliku dany guzik służy...
Power Magellana tkwi w jego konfiguracji i filetype'owym menu.
A na konfigurację trzeba poświecić dosłownie tygodnie! Wtedy dopiero ma się połer na blacie.
Osobiśćie nie wyobrażam sobie np. banków z 300 guzikami na wzór DOpusa 4,
i odgadywanie do jakiego pliku dany guzik służy...
03.02.2012 12:33
[#43]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@Tomski, post #42
Czy jesteś w stanie podzielić się plikiem konfiguracyjnym swojego Magellana?
Bo ja wiem... lata pracy... może jakieś bounty w tym celu ?
A nie lepiej by było pobawić się w publiczne dodawanie funkcji filetype'om ?
Robimy wątek np. filetype plik tekstowy (czy dowolny inny), po czym burza mózgów, i w konsekwencji dopisujemy mu najbardziej pożądane funkcje...
Bo ja wiem... lata pracy... może jakieś bounty w tym celu ?
A nie lepiej by było pobawić się w publiczne dodawanie funkcji filetype'om ?
Robimy wątek np. filetype plik tekstowy (czy dowolny inny), po czym burza mózgów, i w konsekwencji dopisujemy mu najbardziej pożądane funkcje...
03.02.2012 13:07
[#45]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@tom256, post #37
Z Magellanem mozna bylo tez pobawic sie drag'n'dropem - szybki dostep do pojedynczego listera (a nie bezsensowne dwa, kiedy drugi nie jest do niczego potrzebny - nawet w TCMD mozna zwinac jeden lister), wiec czynil wygodniejsze czynnosci inne niz kopiowanie plikow (co w M. tez bylo zupelnie inna bajka niz w jakimkolwiek filemasterze). Probowalem robic podejscie do Windowsowego ale tu sie nie sprawdzilo. Ale np.: do rozpakowywania demek do ram: Filemaster wystarczy... bo po co tutaj jakies browsowanie po wnetrznasciach lha? Jakis inny soft na Amige to robil?
ach, jeszcze zapomnialem o ftp...
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2012 13:27:43 przez grg
ach, jeszcze zapomnialem o ftp...
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2012 13:27:43 przez grg
03.02.2012 13:25
[#46]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@Dopuser, post #41
DO4 miał filetypy i tylko ktoś nie znający tego programu przypisywał przycisk do obsługi jakiegoś typu pliku. Tak z ciekawości piszesz że Magellana powinno się oceniać po odpowiedniej konfiguracji, masz rację, ale spytam: DO4 miałeś odpowiednio dokonfigurowanego czy tylko to co autor wpisał czyli ustawienia standardowe ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
03.02.2012 13:38
[#47]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@RadoslawF, post #46
DO4 miał filetypy i tylko ktoś nie znający tego programu przypisywał przycisk do obsługi jakiegoś typu pliku.
Nie do końca... z reguły każdy konfigurował dwuklik, a reszta była w bankach guzików.
DO4 miałeś odpowiednio dokonfigurowanego czy tylko to co autor wpisał czyli ustawienia standardowe ?
Miałem indywidualną konfigurację, którą zresztą zaimportowałem później do Magellana.
I jeszcze nikt nie napisał, ale bez choćby podstawowej znajomości AmigaDOS nie ma co się zajmować Magellanem.
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2012 13:39:58 przez Dopuser
Nie do końca... z reguły każdy konfigurował dwuklik, a reszta była w bankach guzików.
DO4 miałeś odpowiednio dokonfigurowanego czy tylko to co autor wpisał czyli ustawienia standardowe ?
Miałem indywidualną konfigurację, którą zresztą zaimportowałem później do Magellana.
I jeszcze nikt nie napisał, ale bez choćby podstawowej znajomości AmigaDOS nie ma co się zajmować Magellanem.
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2012 13:39:58 przez Dopuser
03.02.2012 15:47
[#49]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
zastanawiam sie skad amigowcy ktorzy placa w takich akcjach biora kase bo co chwile ktos oglasza zbiorki wychodzi mi na to ze my amigowcy to jestesmy bogaci ludzie ;).
03.02.2012 15:50
[#50]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@Dopuser, post #47
Miałeś skonfigurowany click m click czy też jak "każdy" tylko dwu klik ?
Konfigurować przyciski dla filetypów można było tylko w przypadku nieposiadania HD, mając HD nie wystarczyło by przycisków pomimo że może być ich naprawdę sporo bo banki z przyciskami mogą być przełączane.
Pozdrawiam
Konfigurować przyciski dla filetypów można było tylko w przypadku nieposiadania HD, mając HD nie wystarczyło by przycisków pomimo że może być ich naprawdę sporo bo banki z przyciskami mogą być przełączane.
Pozdrawiam
03.02.2012 20:19
[#52]
Re: Bounty na udostępnienie źródeł Directory Opus Magellana zainicjowane
@Pinto, post #51
A po co ?
Primo po pierwsze, ciekawsze funkcje od stricte ikon programów masz w pop-up menu. Po drugie primo, najczęsciej używane programy możesz umieścić np. w Start menu, i/lub podpiąć pod klawisze klawiatury.
Ba! Mogą się same uruchomić, czy otworzyć swe okno, po jakiejś reakcji systemu.
Przykłądowo wkładam do czytnika płytkę z mp3 i automatycznie uruchomia mi się odtwarzacz. Po co mi ikona odtwarzacza mp3 na blacie gdy nie słucham muzy ?
Albo archiwizacja: prawa mycha na folderze i od razu mam dostępnych kilka funkcji zapisujących do np. 7z, zip, lha, lzx, iso czy hdf. Po co mi wtedy ikony tych programów na blacie ?
Primo po pierwsze, ciekawsze funkcje od stricte ikon programów masz w pop-up menu. Po drugie primo, najczęsciej używane programy możesz umieścić np. w Start menu, i/lub podpiąć pod klawisze klawiatury.
Ba! Mogą się same uruchomić, czy otworzyć swe okno, po jakiejś reakcji systemu.
Przykłądowo wkładam do czytnika płytkę z mp3 i automatycznie uruchomia mi się odtwarzacz. Po co mi ikona odtwarzacza mp3 na blacie gdy nie słucham muzy ?
Albo archiwizacja: prawa mycha na folderze i od razu mam dostępnych kilka funkcji zapisujących do np. 7z, zip, lha, lzx, iso czy hdf. Po co mi wtedy ikony tych programów na blacie ?