[#14]
Re: Misja Harolda - recenzja i rozwiązanie
Boję się, że wkrótce umrę (ze starości) i nie zdążę przekazać wszystkich głupawych wspomnień z lat młodości (bo niby komu i po co?). W związku z tym przy każdej okazji coś dodaję jak tylko pasuje do tematu i mi się przypomni. Odnośnie "Misji Harolda" też mam jakieś wspomnienia. Nic wielkiego ale chyba zawsze będzie mi się z tym wspomnieniem kojarzyła "Misja Harolda".
W 1995 roku wybraliśmy się z bratem (on kończył właśnie podstawówkę, a ja zrobiłem maturę) do Warszawy żeby szukać wydawcy gry "Pechowy Prezent". Odwiedziliśmy wtedy Mirage Software i MarkSoft. Ta druga firma była wydawcą gier robionych przez grupkę ART4, czyli: "Mentor", "Eksperyment Delfin" i właśnie "Misja Harolda" (tej ostatniej nie było jeszcze na rynku). Pokazaliśmy na ich Amidze to co przywieźliśmy. Pan pokręcił trochę nosem i było widać, że na kolana go to nie rzuciło. ;) Trochę porozmawialiśmy i postanowił nam pokazać grę, która zasługuje na pieniądze jakich my się spodziewaliśmy i która ma szansę być tak popularna jak wcześniej "Mentor" czy "Franko". To co nam pokazał to była własnie "Misja Harolda". Jakaś nieskończona wersja, którą właśnie dostali od autorów. Nawet jeszcze jej nie sprawdzali i okazało się, że coś nie działa - był problem z opuszczeniem pierwszej planszy (cela więzienna). Ostatecznie dogadaliśmy się z Mirage ale z MarkSoftu właśnie takie wspomnienia wyniosłem. Ta wiesząjąca się na samym początku "Misja Harolda". :)
To było... rety... ponad 17 lat temu. :)