[#13]
Re: Historia polskiej prasy amigowej
@Des,
post #12
Azazel44
Kiedys mi nawet przeszlo przez mysl zeby komus oddac/sprzedac, ale potem sobie pomyslalem, ze tak pisze Des, ze czekalo sie kazdy miesiac na nowy numer ulubionej gazetki, rezerwujac przy tym stosowna kwote w budrzecie. Tak skarbow sie nie powinno sprzedawac, a obserwujac takie allegro, podejrzewam, ze kazda zaproponowana kwota bylaby wrecz bluznierstwem dla duchowej i historycznej wartosci tego zbioru :)
Pamietam, ze za sprawe honoru przyjalem sobie, zeby kupowac na poczatku wszystkie Bajtki, potem Top Secret i Secret Service, Amiga, C&A itp. itd. Top Secrety i SS mam chyba wszystkie, albo brakuje mi moze jednego czy dwa numery. Z lezka w oku przypomina mi sie jak upierdliwie w listach uzasadnialem potrzebe powstania takiej gazetki jak C&A. Podejrzewam, ze takich ludzi byla masa, bo po tym jak sie pierwszy numer pojawil to cos tam we wstepniaku takiego wychwycilem, ze czulem i swoja cegielke motywacji ktora dolozylem do powstania C&A. Bylo to pewnie troche naiwne, ale... :)
Des
To o czym piszesz to efekt powolnego starzenia :) Czasy naszej mlodosci czyli 80/90 mielismy niewatpliwie ciekawe, ale pewnie pod innym katem mogli by nam powiedziec o swoich czasach nasi rodzice (wspanialy Rock&Roll i muza lat 50), a i gowniarstwo teraz pewnie tez sadzi, ze ma wyjatkowe.
Wielu sie smieje z banalnych slow z kawalka Kombii: "kazde pokolenie ma wlasny czas, kazde pokolenie chce zmienic swiat, kazde pokolenie chce wierzyc w cos..."
...ale dokladnie jest tak jak chlopaki spiewaja :)
Czasami sobie mysle, ze to dlatego ludziom starym jest latwiej pogodzic sie ze smiercia, bo po pierwsze kazdy dzien to dla nich bol fizyczny i czesto psychiczny, bo za kims lub za czyms tesknia i nic ich nie jest w stanie pozytywnie zasokczyc, zmotywowac, zainspirowac.
My jako ludzie pamietajacy fajne lata 80/90 i obecne mlode pokolenie jest ofiara pewnego przesytu. My mielismy swoje Atari 800XL, C64, Amige itp., ale oprocz tego mielismy swoje Kapsle, Podchody, bieganie po dachach, odkryte baseny w lato, upragnione deskorolki, pilki biedronki itd. Mlodzi dzisiaj maja niby wszystko, ale jest tego tyle, ze generalnie niczemu konkretnemu nie sa czesto w stanie sie poswiecic, bo jest za duzo wszystkiego na raz.
Widze po moim synie, ze go duzo nudzi. Tyle resorakow HotWellsow co ma, konsole, komputer itd, ale... co mnie glownie cieszy, to ze wypytuje mnie o historie Polski, o panstwa poszczegolne i nasze relacje, o zawodnikow pilki noznej... obecnie jest na etapie robienia wszystkich flag z modeliny. Konczy przedszkole teraz i inne dzieciaki rysowaly po prostu flagi polskie na 3 maja a on narysowal flage i duzego Orla :)
Ostatnia aktualizacja: 25.05.2012 08:21:44 przez Duracel