Komentowana treść: Burnout - recenzja
[#1] Re: Burnout - recenzja
Vulcan to moja ulubiona firma, która istniała w późniejszym okresie istnienia Amigi na rynku po bankructwie Commodore. Grałem troszkę w różne części Valhalli i Timekeepers, ale nigdy poważnie nie zabrałem się za przejście tych gier. Burnout znam tylko z tytułu i właśnie atrakcyjnej grafiki.

Moje marzenie o powrocie czasów Vulcanu (nazwijmy to "era wulkaniczna Amigi" ;) ), czyli bezpretensjonalnych firm, które pisały gry dla Amigi oraz czasy pism Magazyn Amiga, Amiga Computer Studio, raczej się nie spełni, ale ja sam realizuję teraz niezrealizowane marzenia o stworzeniu czegoś dla Amigi.

Amiga jako komputer bądź co bądź 16-bitowy przetrwała nad wyraz długo. Dzisiaj niestety obecna wojenka MorphOS - AmigaOS jest farsą, poza tym nie podejmuje się prób przywrócenia Amigi dobrego imienia na rynku, tylko sztucznie podtrzymuje przy życiu przez kolejne platformy sprzętowe.

Internet troszkę szkodzi wielu rzeczom, w tym Amidze. Ja np. nie lubię gier on-line, tylko grę dla jednego gracza, bo uważam, że ludzie w Internecie profanują gry. Na przykład ukochany Tiberian Sun szybko się znudził kiedy wszedłem do Internetu zagrać w niego. Wcześniej miesiącami się nie nudził, kiedy grałem w kampanię.

Obecnie pisze się o tamtych czasach "amatorka, lamerka, gnioty". A tak nie jest, wystarczy mieć trochę szacunku do historii i Amigi. Firma Vulcan jest przykładem, że Amiga zasługuje na swoje zaszczytne miejsce.
[#2] Re: Burnout - recenzja

@Robert-Minimat-Szacki, post #1

Z oceną grywalności się nie zgodzę z kumplami bawiliśmy się przednio mimo swojej prostoty gra jest bardzo miodna.
[#3] Re: Burnout - recenzja

@Robert-Minimat-Szacki, post #1

Pograłem w nią kiedyś z 10 minut i mi się odechciało :)

E: Dla mnie jest tylko na 10% miodu ;)

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2012 20:17:14 przez parallax
[#4] Re: Burnout - recenzja

@Robert-Minimat-Szacki, post #1

Amiga jako komputer bądź co bądź 16-bitowy

Moim zdaniem 32 bitowy. :)
To Amigi 32 bitowe pozwoliły przetrwać środowisku i dlatego istniejemy. Burnout oczywiście, działa wyłącznie na Amigach 32 bitowych. :)
[#5] Re: Burnout - recenzja

@Andrzej Drozd, post #4

Nie miałem okazji w to zagrać ale chyba zassam demo z aminetu. Pamiętam recenzję w secret service, tam dosyć ciepło pisali o tej grze.

@Andrzeju

Ta gra nie na wszystkich amiga 23 bitowych się uruchomi.

Benedykt Dziubałtowski
[#6] Re: Burnout - recenzja

@Benedykt Dziubałtowski, post #5

A no tak, A3000 nie ma AGA. :)
Co do gry, to grałem w latach 90-tych w demo. Całkiem fajna. :)
[#7] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#8] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#9] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#10] Re: Burnout - recenzja

@fazior, post #9

Grałem w demko Burnouta jak wyszło, na A1200 + 4mb fast. Jak na tamte czasy to grafika bardzo zachwycała, interlace i obraz mało drgał :)
[#11] Re: Burnout - recenzja
posiadalem wszystkie gry Vulcan. były naprawde dobre, szczególnie - strangers, timekeepers, hellpigs, genetic species czy final odyssey. burnout był mniej udany i wpasował sie w ich tzw mini serie, takie jak tiny troops czy bogarts. to była wspaniała firma, która naprawdę dbała o rynek amigowy.
[#12] Re: Burnout - recenzja
Niby zero grywalności, a w ocenach 20%. Trzeba się zdecydować, bo 20% to nie zero.
[#13] Re: Burnout - recenzja

@slawekwozniak, post #11

(...) takie jak tiny troops czy bogarts


To chyba z wielkiej - Bogarts. Humphreys Bogarts :P
Pardon, nie mogłem się powstrzymać :D
[#14] Re: Burnout - recenzja

@recedent, post #13

Gra się w ogóle nazywała Bograts ;)
[#15] Re: Burnout - recenzja
Przyznam, że i ja uległem grafice Burnouta, ale gralo mi sie z kolegami nawet przyjemnie. Do tego stopnia, ze zaczalem rysowac do gry swoje mapki
[#16] Re: Burnout - recenzja

@Benedykt Dziubałtowski, post #5

Ta gra nie na wszystkich amiga 23 bitowych się uruchomi.

Co nie zmienia faktu, że działa wyłącznie na Amigach 32 bitowych.

A gra jest słaba, godzinę w nią grałem i poleciała z dysku. Jest tylko jeden Burnout, a ojcem jego Criterion Games.

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2012 09:51:11 przez GumBoy
[#17] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#18] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#19] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#20] Re: Burnout - recenzja

@parallax, post #3

W trybie multiplayer fajnie sie grało :)
[#21] Re: Burnout - recenzja
Zgadzam się z większością tryb multiplayer zdecydowanie fajny, szczególnie w 4 kumpli :)
Wersja "single player" zbyt nudna i jak napisał autor recenzji bliżej jej do gry shareware.
[#22] Re: Burnout - recenzja

@BULI, post #21

We kilka osób na pewno lepsza frajda OK Ja ino sam w nią zagrałem :D
[#23] Re: Burnout - recenzja

@BULI, post #21

Grałem, w dwie osoby, singla nie dotykałem, zdania o grze nie zmienię. Nie była warta miejsca na dysku.
[#24] Re: Burnout - recenzja

@GumBoy, post #23

Grałem, w dwie osoby

Sam?

Sorki, nie mogłem się powstrzymać.. Tak, tak wiem, słabe i że nieśmieszne ;)

Na szczęście teraz miejsce na dysku jest troszeczkę tańsze niż za naszych trudnych czasów, można pokusić się o chomikowanie OK
[#25] Re: Burnout - recenzja

@Andrzej Drozd, post #4

Sklasyfikowałem tak Amigę ze względu na czasy kiedy istniała (po Commodore 64).
[#26] Re: Burnout - recenzja

@Robert-Minimat-Szacki, post #25

rotfl
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem