Komentowana treść: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
01.09.2012 23:16
[#2]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Do dziś pamiętam, młodym jestem amigowcem, ale wtedy kupiłem szósty z rzędu numer i postanowiłem kupować regularnie. Niestety, ten szósty numer był ostatnim jaki wyszedł :(
01.09.2012 23:54
[#3]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Ja baaardzo dużo zawdzięczam Magazynowi Amiga. A właściwie ludziom, którzy pisali artykuły. Prawdę mówiąc to nawet to, że teraz pracuję to też zasługa artykułom w Magazynie Amiga. Gdyby nie kilka artykułów to robiłbym zupełnie coś innego i pewnie byłbym zupełnie kimś innym. Może lepszym, może gorszym. Ale innym na pewno. :)
02.09.2012 18:44
[#8]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Madman, post #7
Pierwszy Amiga Magazine jaki zdobyłem jeszcze w latach 80tych był po niemiecku. Niewiele rozumiałem ale najważniejsze były listingi, między innymi opis ingerencji w bootblock dyskietki, dzięki któremu mogliśmy sobie tworzyć własne startupy z użytkami, wzbudzając powszechny respekt należny prawdziwym hakerom ;)
Potem pochłaniałem wszystko co miało Amiga w tytule.
Pozdrowienia dla wszystkich autorów.
Potem pochłaniałem wszystko co miało Amiga w tytule.
Pozdrowienia dla wszystkich autorów.
02.09.2012 21:50
[#9]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Miałem chyba wszystkie numery MA. Kiedy "zdradziłem" Amigę sprzedałem wszystkie gazetki w komisie. Razem z PC-towymi to miałem 2 szafy magazynów. Od podłogi do sufitu. Lubiałem zawziętość pana Marka Pampucha. Jak przestał pisać polubiłem tego redaktora :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Sobkowski
Zawsze rozpoznawałem jego teksty. Szkoda że Amiga nie trafiła w ręce jakiegoś porządnego zawziętego rekina finansowego... Bo teraz u Trevora i spółki jakoś to hobbystycznie się kręci....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Sobkowski
Zawsze rozpoznawałem jego teksty. Szkoda że Amiga nie trafiła w ręce jakiegoś porządnego zawziętego rekina finansowego... Bo teraz u Trevora i spółki jakoś to hobbystycznie się kręci....
03.09.2012 16:28
[#10]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Pamiętam, że na początku to wolałem C&A bo był bardziej kolorowy i miał więcej opisów gier, a tak naprawdę to miałem jeszcze wtedy C64 a AMIGĘ tylko u kumpla. MA doceniłem gdy posiadłem swoją Amigę- wielki szacunek dla Pana Marka Pampucha, za jego "prawdziwą" determinację w działaniu!!!
03.09.2012 17:24
[#11]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Ale wcześniej była wkładka poswięcona Amidze w piśmie Enter. Pamiętam doskonale, bo kupiłem w kiosku w Gdyni przy Szpitalu Miejskiem Entera, a tam wkładka z numerem 0 bodajże i sporo ciekawych informacji o Ami.
Edit: o właśnie, przeczytałem wszystkie komenty i Madman jużo tym wspomniał. Dodam, że kupowałem Amiga Magazyn przez rok czasu zanim zamieniłem C64 na PeCeta z VGA i SB a jego na Amigę 1200 i kolor monitor. :)
Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 17:26:50 przez Deftronic/...
Edit: o właśnie, przeczytałem wszystkie komenty i Madman jużo tym wspomniał. Dodam, że kupowałem Amiga Magazyn przez rok czasu zanim zamieniłem C64 na PeCeta z VGA i SB a jego na Amigę 1200 i kolor monitor. :)
Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 17:26:50 przez Deftronic/...
03.09.2012 19:58
[#13]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@MDW, post #12
Kolejność była u mnie dokładnie taka:
1. Unipolbrit 2086 - szkoła i kółko komputerowe,
potem już własny sprzęt i
2. Atari 65XE ze stacją dysków i SpartaDosX (zaintersowanie się sceną)
więc próba zakupu Amigi ale... wydałem kasę na randki i panny :D, więc szybkie ratowanie się,
3. C64 ze stacją (nigdy tego nie żałowałem - super scena, nauka assembelra itp.)
4. PC z SVGA i SB - pół roku miałem i uzbierałem parę marnych crack-interek, więc zrezygnowałem z upgradeu PC i zakupiłem...
5. A1200+kolor monitor :) - nigdy nie żałowałem, najfajniejszy komputer domowy na świecie.
Przyznaję, trochę Amiga Magazyn pomógł w tej decyzji. Tyle tam fajnego, ciekawego i innego niż na PC softu opisywano. No i ta scena. :D
Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 19:58:48 przez Deftronic/...
1. Unipolbrit 2086 - szkoła i kółko komputerowe,
potem już własny sprzęt i
2. Atari 65XE ze stacją dysków i SpartaDosX (zaintersowanie się sceną)
więc próba zakupu Amigi ale... wydałem kasę na randki i panny :D, więc szybkie ratowanie się,
3. C64 ze stacją (nigdy tego nie żałowałem - super scena, nauka assembelra itp.)
4. PC z SVGA i SB - pół roku miałem i uzbierałem parę marnych crack-interek, więc zrezygnowałem z upgradeu PC i zakupiłem...
5. A1200+kolor monitor :) - nigdy nie żałowałem, najfajniejszy komputer domowy na świecie.
Przyznaję, trochę Amiga Magazyn pomógł w tej decyzji. Tyle tam fajnego, ciekawego i innego niż na PC softu opisywano. No i ta scena. :D
Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 19:58:48 przez Deftronic/...
05.09.2012 10:39
[#17]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
Może by się tak w końcu uzyskać pozwolenie od kogo trzeba, cały MA zeskanować w PDF-y i uczynić ogólnodostępnym?
Przechowywanie tej kupy papieru i przenoszenie jej z kąta w kąt, z mieszkania do mieszkania jest nieco uciążliwe. No i łatwość dotarcia do konkretnych artykułów...
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 10:40:29 przez Daclaw
Przechowywanie tej kupy papieru i przenoszenie jej z kąta w kąt, z mieszkania do mieszkania jest nieco uciążliwe. No i łatwość dotarcia do konkretnych artykułów...
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 10:40:29 przez Daclaw
05.09.2012 10:52
[#19]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@BULI, post #10
wielki szacunek dla Pana Marka Pampucha, za jego "prawdziwą" determinację w działaniu!!!
A uważasz, że jego sekciarskie niemal zadęcie i generowanie atmosfery oczekiwania na rychłe "ponowne przyjście w chwale" przysłużyły się jakoś Amidze? Nie sądzę. Kupa ludzi natomiast odeszła w poczuci rozczarowania i w przekonaniu, że zostali oszukani inwestując dorobek swojego młodego życia w sprzęt, który nie miał szans stać się tym, co głoszono.
A uważasz, że jego sekciarskie niemal zadęcie i generowanie atmosfery oczekiwania na rychłe "ponowne przyjście w chwale" przysłużyły się jakoś Amidze? Nie sądzę. Kupa ludzi natomiast odeszła w poczuci rozczarowania i w przekonaniu, że zostali oszukani inwestując dorobek swojego młodego życia w sprzęt, który nie miał szans stać się tym, co głoszono.
05.09.2012 12:58
[#20]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Daclaw, post #19
Dobrze że to ciągnął ile wlezie. Naciąganie faktów jest w religii, polityce, przecież nawet Micro$oft uparcie utrzymuje że IE jest najlepszy, Windows też podobno jest najlepszy :) No to czemu mps nie miałby też tak grać? :) W jednym ze wstępniaków napisał, że jeśli coś robisz ale nie krzyczysz wokoło wystarczająco głośno o tym, jaki to jesteś super, to większość ludzi nie zwróci na to uwagi :P
Wątpię żeby sam wymyślał np. newsy o systemie AOS4, który miał być "tuż,tuż", pisał wszystko w kolorowych barwach, wierzył że Amiga wróci do chwały, poświęcił czas i pieniądze, MA Rulez! :)
Wątpię żeby sam wymyślał np. newsy o systemie AOS4, który miał być "tuż,tuż", pisał wszystko w kolorowych barwach, wierzył że Amiga wróci do chwały, poświęcił czas i pieniądze, MA Rulez! :)
05.09.2012 12:58
[#21]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Daclaw, post #19
Czyli Ty jesteś jednym z tych skrzywdzonych..
Ile miałeś lat, że dałeś się tak "oszukać" i jakiego majątku się dorobiłeś (w tych młodzieńczych latach), który to przepuściłeś na Amigę?
No i jaki miałeś plan biznesowy wykorzystania Amigi, że się na tym tak srodze "przejechałeś"?
"ponowne przyjście w chwale" przysłużyły się jakoś Amidze
Chcesz powiedzieć, że to przez Pana Marka Pampucha, wielu ludzi odeszło od Amigi?
Bardzo ciekawa retoryka, może podasz jakiś konstruktywny pomysł, jak to brak działania ze strony redaktora MA, miałby się przyczynić do zatrzymania ludzi przy Amidze?!
Ja mogę podać przykłady ludzi, którzy zostali przy Amidze (co nie znaczy, że to musiał być ich jedyny komputer, chociaż i takich przypadków nie brakuje) między innymi dzięki takim ludziom jak Pan Marek.
Ile miałeś lat, że dałeś się tak "oszukać" i jakiego majątku się dorobiłeś (w tych młodzieńczych latach), który to przepuściłeś na Amigę?
No i jaki miałeś plan biznesowy wykorzystania Amigi, że się na tym tak srodze "przejechałeś"?
"ponowne przyjście w chwale" przysłużyły się jakoś Amidze
Chcesz powiedzieć, że to przez Pana Marka Pampucha, wielu ludzi odeszło od Amigi?
Bardzo ciekawa retoryka, może podasz jakiś konstruktywny pomysł, jak to brak działania ze strony redaktora MA, miałby się przyczynić do zatrzymania ludzi przy Amidze?!
Ja mogę podać przykłady ludzi, którzy zostali przy Amidze (co nie znaczy, że to musiał być ich jedyny komputer, chociaż i takich przypadków nie brakuje) między innymi dzięki takim ludziom jak Pan Marek.
05.09.2012 13:34
[#22]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@BULI, post #21
Ile miałeś lat, że dałeś się tak "oszukać"
Ja miałem naście.
i jakiego majątku się dorobiłeś (w tych młodzieńczych latach), który to przepuściłeś na Amigę
Osobiście sporo kieszonkowego wydałem, choć szczególnie nie żałuję. Ale znam osobę która w Amigę 12k wpompowała natchniona Pampuchem (po czym sprzedała za jakieś 4k).
Pampuch czasem opowiadał cuda niestworzone, jak to na pececie tego czy tamtego się zrobić nie da i jak to na Amidze zrobisz to lepiej i szybciej. Idealnie by do Apple pasował, jeśli chodzi o wpajanie pewnych rzeczy fanom.
Ja miałem naście.
i jakiego majątku się dorobiłeś (w tych młodzieńczych latach), który to przepuściłeś na Amigę
Osobiście sporo kieszonkowego wydałem, choć szczególnie nie żałuję. Ale znam osobę która w Amigę 12k wpompowała natchniona Pampuchem (po czym sprzedała za jakieś 4k).
Pampuch czasem opowiadał cuda niestworzone, jak to na pececie tego czy tamtego się zrobić nie da i jak to na Amidze zrobisz to lepiej i szybciej. Idealnie by do Apple pasował, jeśli chodzi o wpajanie pewnych rzeczy fanom.
05.09.2012 14:25
[#23]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Daclaw, post #19
A wzięliście pod uwagę (Ci co nadają na pana Marka), że robicie mu przykrość wygłaszając takie tezy? Pan Marek Pampuch włożył mnóstwo wysiłku w wydawanie pisma, nawet zdrowie nadszarpnął (przeżył o ile pamiętam zawał serca), przez co musiał wycofać się z wydawania pisma (aspekt finansowej opłacalności jest na innym planie).
Ja w ogóle nie żałuję, że jestem z Amigą. Nadal mam do zrealizowania sporo marzeń i, ponieważ chorowałem, a teraz leczę się z pewnej nieprzyjemnej choroby, dopiero teraz jestem w stanie te marzenia zrealizować. Świat pognał do przodu, mamy nowe technologie, które również uzurpują sobie prawo do nazwy Amiga, ale ja pamiętam co stanowiło dla mnie kwintesencję Amigi. Jest to mój osobisty wybór i nikt nie może mnie za to oskarżać.
Ta choroba, z której teraz się leczę powodowała, że nie za bardzo rozumiałem te pisma wliczając również i Magazyn Amiga. Miałem lufę z polskiego i historii w szkole... Teraz zupełna odmiana, czytanie sprawia mi coraz większą radość, rozumiem książki fabularne (tak to zawsze lubiłem tylko książki naukowe). Żeby być bardziej dokładnym napiszę, że z polskiego to tylko lektury sprawiały mi trudność. Z gramatyką było OK. No cóż, każdy ma swoją historię, swoje problemy...
Ja w ogóle nie żałuję, że jestem z Amigą. Nadal mam do zrealizowania sporo marzeń i, ponieważ chorowałem, a teraz leczę się z pewnej nieprzyjemnej choroby, dopiero teraz jestem w stanie te marzenia zrealizować. Świat pognał do przodu, mamy nowe technologie, które również uzurpują sobie prawo do nazwy Amiga, ale ja pamiętam co stanowiło dla mnie kwintesencję Amigi. Jest to mój osobisty wybór i nikt nie może mnie za to oskarżać.
Ta choroba, z której teraz się leczę powodowała, że nie za bardzo rozumiałem te pisma wliczając również i Magazyn Amiga. Miałem lufę z polskiego i historii w szkole... Teraz zupełna odmiana, czytanie sprawia mi coraz większą radość, rozumiem książki fabularne (tak to zawsze lubiłem tylko książki naukowe). Żeby być bardziej dokładnym napiszę, że z polskiego to tylko lektury sprawiały mi trudność. Z gramatyką było OK. No cóż, każdy ma swoją historię, swoje problemy...
05.09.2012 14:51
[#24]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Minniat_Planet, post #23
Dzisiaj nie ma MA a i tak trafiają się nakręceni którzy potrafią wydać ileś tysięcy (jeden przyznał się do 10 tyś. za klasyka) na Amigę. O ile klasyk jeśli się nie zepsuje to na wartości radykalnie nie straci (a może zwiększyć wartość) to nabywcy Neo Amig które też ładnie kosztują mogą liczyć na spory spadek wartości. Na kogo teraz te biedaczki winę zwalą ?
Sam mam do MP długą listę zarzutów, ale jak się coś robi to się zawsze jakieś błędy popełni, wolę pamiętać co zrobił dobrego niż w kółko wytykać mu błędy dla poprawy własnego samopoczucia.
Pozdrawiam
Sam mam do MP długą listę zarzutów, ale jak się coś robi to się zawsze jakieś błędy popełni, wolę pamiętać co zrobił dobrego niż w kółko wytykać mu błędy dla poprawy własnego samopoczucia.
Pozdrawiam
05.09.2012 15:19
[#26]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@BULI, post #21
Ogólnie to jednak nie dawało się czytać jego propagandy. Po prostu męczyła, była nieobiektywna a często nieprawdziwa. Każdy jednak swój rozum miał i widział "co się dzieje dookoła" - w sensie jak rozwijało się środowisko PC.
Pamiętam dokładnie jak kumpel kupił A4000 za kosmiczną kasę i jakim ten sprzęt okazał się złomem. Jak XTD uruchamiał w Amosie swoje efekty, testował wydajność i jak srodze sięwszyscy zawiedli tym sprzętem - który przedstawiany był jako niewiadomo jak szybka maszyna. Potem kolega pojechał do Warszawy (z Gdańska) po kartę GFX i to dopiero był ZONK! Toż to w ogołe praktycznie nie działało, cudem jak się system nie zawiesił po uruchomieniu z kartą. Z tego rozczarowania, wielu rozmów i dyskusji między Trójmiejskimi Amigowcami powstał przecież artykuł Tinnera o sytuacji Amigi. Dosyć chaotyczny, ale jednak zawierający ważniejsze wnioski do których wszyscy wtedy doszliśmy. Był on zamieszczony w MA bodajże (wcześniej krążył miezy sceniarzami po sieci, przez IRCa rozsyłany czy w emailach) i nawet M. Pampuch coś tam na niego odszczeknął. Jak ktoś go nieczytał to polecam magazyn dyskowy Fastidium#1 (ale ten późniejszy robiony razem z Amnesty, jest na Fat Magnus) - jest tam pod koniec artykułu lista nicków sceniarzy którzy patrzyli na te sprawy podobnie albo identycznie. Choćby już oni stawiali opór propagandzie M. Pampucha.
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 15:21:57 przez Deftronic/...
Pamiętam dokładnie jak kumpel kupił A4000 za kosmiczną kasę i jakim ten sprzęt okazał się złomem. Jak XTD uruchamiał w Amosie swoje efekty, testował wydajność i jak srodze sięwszyscy zawiedli tym sprzętem - który przedstawiany był jako niewiadomo jak szybka maszyna. Potem kolega pojechał do Warszawy (z Gdańska) po kartę GFX i to dopiero był ZONK! Toż to w ogołe praktycznie nie działało, cudem jak się system nie zawiesił po uruchomieniu z kartą. Z tego rozczarowania, wielu rozmów i dyskusji między Trójmiejskimi Amigowcami powstał przecież artykuł Tinnera o sytuacji Amigi. Dosyć chaotyczny, ale jednak zawierający ważniejsze wnioski do których wszyscy wtedy doszliśmy. Był on zamieszczony w MA bodajże (wcześniej krążył miezy sceniarzami po sieci, przez IRCa rozsyłany czy w emailach) i nawet M. Pampuch coś tam na niego odszczeknął. Jak ktoś go nieczytał to polecam magazyn dyskowy Fastidium#1 (ale ten późniejszy robiony razem z Amnesty, jest na Fat Magnus) - jest tam pod koniec artykułu lista nicków sceniarzy którzy patrzyli na te sprawy podobnie albo identycznie. Choćby już oni stawiali opór propagandzie M. Pampucha.
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 15:21:57 przez Deftronic/...
05.09.2012 15:26
[#27]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@RadoslawF, post #24
Zapominasz, że wtedy była inna sytuacja. Wtedy jeszcze wyścig z PC trwał. Sporo osób miało nadzieję i czekało na nowy system, soft i sprzęt. Wielu inwestowało w niego. JEdnym słowem inna była świadomość.
Dzsiaj każdy wie gdzie jest miejsce Amigi w szeregu (klasycznej jak i nowego systemu i sprzętu). AMiga nie ściga się już z PC, bo ten mając dobre systemy, morze świetnego softu, fenomenalny sprzęt, DirectX/OpenGL, CUDA i inne takie, jest lata świetlne do przodu.
Dzsiaj każdy wie gdzie jest miejsce Amigi w szeregu (klasycznej jak i nowego systemu i sprzętu). AMiga nie ściga się już z PC, bo ten mając dobre systemy, morze świetnego softu, fenomenalny sprzęt, DirectX/OpenGL, CUDA i inne takie, jest lata świetlne do przodu.
05.09.2012 15:29
[#28]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Deftronic/..., post #26
Tyle że różnice cenowe między modelami domowymi a "profesjonalnymi" to nie wina redaktora MA, błędy czy może niedociągnięcia konstrukcyjne w A4000 też.
Jako to była ta niedziałająca karta graficzna i na czym oraz w jakiej konfiguracji ją uruchamiał ?
Bo moje doświadczenia z kartami na zorro są pozytywne, chodź faktycznie były niedociągnięcia np. po stronie twórców CyberGraphicsa.
Jako to była ta niedziałająca karta graficzna i na czym oraz w jakiej konfiguracji ją uruchamiał ?
Bo moje doświadczenia z kartami na zorro są pozytywne, chodź faktycznie były niedociągnięcia np. po stronie twórców CyberGraphicsa.
05.09.2012 15:47
[#29]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@Deftronic/..., post #27
Ja nigdy nie miałem świadomości, że istnieje jakiś wyścig Amigi z PC. Nie spotkało mnie żadne rozczarowanie. Po prostu byłem fanem i użytkownikiem Amigi. Na PC poznałem system DOS i Windows, parę gierek w rodzaju Quake, bądź przygodówki z Ace Venturą i gry strategiczne, nie miałem żadnych uprzedzeń! Poznałem Aminet. Zauważ, że Amiga Computer Studio, czyli następca Magazynu Amiga nie prowadził już żadnej "propagandy" przeciw PC. Było to świetne, bezstronne pismo. Teraz wojna MorphOS/AmigaOS4 jest czymś strasznym. W stosunku do tej "zimnej wojny" lub "wyścigu zbrojeń" to dawne czasy papierowych pism o Amidze były czymś cudownym. Wspominam je z rozrzewnieniem.
05.09.2012 16:00
[#30]
Re: 20-lecie wydania pierwszego numeru Magazynu Amiga
@RadoslawF, post #28
Obecnie, moje doświadczenia z kartą GFX i A4000 wyposażoną w 060kę są także pozytywne.
Jednak wtedy, w 1996 r. A4000/040 25Mhz plus Cybergraphics to było rozczarowanie. Jej wydajność na tle PC w wielu aspektach była już bardzo słaba. Kopiowanie bloków pamięci było w niej wolniejsze niż w moim BlizzardzieIV z 030ką. Brak optymalizowanego oprogramowania na 040 (owszem duże programy, często miały swoje wersje na 040, ale wiele innych programów po prostu się wieszało na 040ce), kiepskie sterowniki, stosunkowo niewiele softu korzystającego z kart GFX. Ogólne wrażenie jakie na nas zrobiła A4000 to jednak było wielkie rozczarowanie. W sumie cieżko było na poczatku nam uwierzyć jak kiepski to jest sprzęt. I tak jak wspomniał Gumboy - bodajże 2 lata później został sprzedany za jakieś 30% ceny zakupu.
Jednak wtedy, w 1996 r. A4000/040 25Mhz plus Cybergraphics to było rozczarowanie. Jej wydajność na tle PC w wielu aspektach była już bardzo słaba. Kopiowanie bloków pamięci było w niej wolniejsze niż w moim BlizzardzieIV z 030ką. Brak optymalizowanego oprogramowania na 040 (owszem duże programy, często miały swoje wersje na 040, ale wiele innych programów po prostu się wieszało na 040ce), kiepskie sterowniki, stosunkowo niewiele softu korzystającego z kart GFX. Ogólne wrażenie jakie na nas zrobiła A4000 to jednak było wielkie rozczarowanie. W sumie cieżko było na poczatku nam uwierzyć jak kiepski to jest sprzęt. I tak jak wspomniał Gumboy - bodajże 2 lata później został sprzedany za jakieś 30% ceny zakupu.