wspaniała wiadomość

Oczywiście idea stworzenia takiej aplikacji dla MorphOS jest słuszna i popieram ją w całej rozciągłości. Jednak przy okazji każdego newsa na temat jakiegokolwiek edytora tekstów gdzieś tam głęboko w zakamarkach mojego pokręconego mózgu zastanawiam się czy za mojego życia ktoś stworzy coś co nie będzie powielaniem idei edycji tekstu znanej z choćby MS Wroda (to tylko przykład). Niezależnie od tego jaki to procesor tekstu, jaka platforma, zawsze wszystko jest niemal identyczne. Bardzo chętnie zobaczyłbym realizację jakiegoś zupełnie nowego podejścia do tematu. Czegoś całkowicie odmiennego od klasycznego edytora, czegoś tak innego jak np. TeX tylko bardziej dla ludzi. Oczywiście teraz cwaniakuję i filozofuję, bo sam nie mam cienia pojęcia co by to mogło być. Po prostu czekam aż ktoś wpadnie na coś genialnego w swojej prostocie i reszta świata powie "Jakie to proste! Dlaczego ja na to nie wpadłem?" :) Zresztą ja w każdej dziedzinie jestem pozytywnie nastawiony do nietypowych rozwiązań. Prawie wszystkie okazują się potem niewypałem ale i tak warto próbować, bo czasem może się to okazać rewolucję stulecia w jakiejś dziedzinie. Dlatego nawet te niewypały zawsze będą miały mój szacunek i poparcie. :)

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2012 13:21:47 przez MDW

Trudno sobie wyobrazić coś bardziej user friendly od WYSIWYG, więc nakładki na TEXa też tak są konstruowane. Ale być może istnieje lepszy sposób sterowania funkcjami. Np. dla wprawnego użytkownika dużym plusem jest uwolnienie się od nieustannego klikania myszą, czy brnięcie przez wielokaskadowe menu. Okropnym koszmarem są np. programy fakturujące w których większość trzeba wyklikać a kolejne wyskakujące okienka robią na ekranie totalną jesień średniowiecza. Podobnie w programach graficznych lub CAD, w których ubogi zestaw skrótów klawiaturowych staje się po czasie wyjątkową upierdliwością.
Myślę, że czas na odważniejsze próby łączenia tradycyjnych interfejsów z dotykowymi, może też trochę przestrzennymi, byle nie tak przesadnie jak w niektórych durnych filmach sf gdzie ludzie machają gałązkami jakby się bronili przed atakiem roju pszczół, takie korzystanie z komputera wymagałoby aby przynajmniej godzinkę dziennie pakować na siłowni ;)
.

Nie trzeba byłoby pakować, bo już sama praca przy komputerze to byłby niezły wysiłek i trening. :)

Ale chyba masz rację. Najbliższe czasy to integracja interfejsów z jakimiś dotykowymi kontrolerami (Photoshop już może być wspomagany iPadem). Nie powiem, że to jest rewolucja jakiej oczekiwałem... no ale zobaczymy. Na razie gdzie mogę to używam gestów (zarówno na myszy, touchpadzie i ekranie dotykowym) i bardzo je lubię. Żałuję, że morphosowe OWB nie ma jeszcze gestów. :(