Komentowana treść: Wywiad z Galahadem
[#1] Re: Wywiad z Galahadem
Z wywiadu wynika, że Galahad otrzymał surowe dane, które nie były nawet "wpakowane" na dyskietki. Kod posiadał odwołania do własnego systemu wczytywania danych, który Galahad wyrzucił i zastąpił własnym, dzięki czemu gra dostępna jest jako standardowy ADF, a nie jakieś cudo z rozszerzonymi ścieżkami. Opisał również w jaki sposób dochodził do właściwej sekwencji wczytywania kolejnych danych oraz o istniejących w grze liniach debugujących (które usunął). Z tego wszystkiego wynika, że jest to chyba pierwsza gra, która została "odnaleziona i wydana", ale nie dlatego, że ktoś ją "kisił", lecz dlatego, że nie wiedział w jaki sposób to wszystko razem spiąć. John Twiddy i Mark Cale, jak twierdzi Galahad, mieli do niedawna dosyć mizerne pojęcie o tym, w jaki stadium jest obecnie Amiga i co się przez nią działo przez 20 lat, gdy porzucili ten rynek.
[#2] Re: Wywiad z Galahadem
Lepiej późno niż wcalepomysł I wbrew temu co niektórzy sobie myślą, to gra jest bardzo sympatyczna, godna pogrania dłużej jak tą przysłowiową 'godzinę'OK
[#3] Re: Wywiad z Galahadem

@mailman, post #1

Podziwiam takich ludzi, w ogóle samo programowanie jest nie lada wyzwaniem, a już "odnajdywanie" się w cudzym kodzie to sztuka dla mistrzów !
Pełen szacunek dla gościa !!
[#4] Re: Wywiad z Galahadem
Czytałem, bardzo ciekawy artykuł :)
[#5] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#6] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#7] Re: Wywiad z Galahadem
Ciekawy wywiad. Zastanawia mnie, co się stanie gdy ludzie pokroju i z pokolenia Galahada znikną
ze środowiska amigowego, czy skazani będziemy na wspomnienia lat świetności, bez żadnej nadziei
na nowe i dobre rzeczy, czy może pojawi się nowe pokolenie?
[#8] Re: Wywiad z Galahadem

@Radek_Cz, post #7

Jak znikną ludzie z pokolenia Galahada, to znikniemy pewnie i my, więc nie ma się czym przejmować.
[#9] Re: Wywiad z Galahadem

@Radek_Cz, post #7

Szczerze? Jeśli nie będzie ludzi kreatywnych to amigowcy ugrzęzną w swoim amigowym "błotku" :( i zamiast tworzyć nowe wersje softu, nowe gry, mody i grafikę wszyscy będą rozpamiętywać przeszłość, ustalać kto jest prawdziwym amigowcem, a kto nie. wszelkie próby zrobienia czegoś konstruktywnego-ciekawego spotkają się z ostrą krytyką, czego bardzo bym nie chciał. Nikt nie mówił że wygrzebanie czegoś nie-odkrytego z przeszłości jest łatwe i nie wymaga poświęceń. Myślę też że warto doceniać ludzi takich jak Galahad, odwalają kawał porządnej roboty dłubiąc przy swoich projektach i dają nam masę frajdy :)
[#10] Re: Wywiad z Galahadem

@Gżegżółka, post #9

Tak z ciekawości jakie działania związane ze zrobieniem czegoś konstruktywnego spotkały się z ostrą krytyką w Amiświatku ?
[#11] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#12] Re: Wywiad z Galahadem

@PopoCop, post #8

"Like" ;)

Głębokie, wzniosłe, wzruszające, ludzkie i wykraczające dalece poza problem Amigi.

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2013 20:47:45 przez Duracel
[#13] Re: Wywiad z Galahadem

@PopoCop, post #8

Ta wypowiedź, drogi kolego PopoCop mnie trochę poruszyła. Nie ma co się Panowie obawiać. Amigowców jest więcej niż Wam się wydaje. Malowanych amigowców, którzy uważają Amigę 1200 za śc... od Commodore również. Nieprędko znikną z powierzchni Ziemi, a Ci co myślą, że Amiga zniknie wraz z ostatnim amigowcem niech sobie wyobrażą, że Amiga na stałe zapisała (i zapisuje się) w historii komputerów. O pamięć martwią się rodziny kombatantów i weteranów II Wojny Światowej. To, że Amiga nie jest tematem numer jeden serwisów typu Onet, Allegro, czy Youtube niech Was nie zmyli, Amiga nie musi być na piedestale, by była szanowana i lubiana. Od 1993 roku, po bankructwie Commodore, stale w podziemiach z niesłabnącym Markiem Pampuchem na czele. Teraz klasyk szykanowany bardziej niż Armia Krajowa za wczesnego komunizmu w Polsce.

Nawet jeśli pozostaną dla nas tylko wspomnienia (a uważam, że obecnie wspomnienia stanowią 90% aktywności Amigowców - wystarczy zajrzeć do wątku "W jaką Amigową grę wczoraj grałeś?") to mi te wspomnienia wystarczą w zupełności. Pierwsze komputery domowe to moje hobby i ogromna pasja. Jeszcze sporo te komputery nie pokazały, niech nie zwiodą Was cyferki liczone przez pecetowców, nie bez przyczyny wylansowano takie hasła jak "Only Amiga Makes it Possible" oraz "Amiga Rulez!". Pokażmy, swoją aktywnością, że Amiga jest cały czas w naszych sercach. Ofiarujmy Amidze to co chcemy jej ofiarować.

Jeśli chodzi o Galahada i jemu podobnych, wspaniałych ludzi to wystarczy wysłać jemu podziękowania drogą pocztową (może być elektroniczna, choć pocztówka też) z życzeniami by nigdy nie przestał działać na rzecz Amigi. Nawet nie wiecie jakie to ważne, by osoba dostała choć mały grosik zainteresowania, wsparcia, szczególnie Amigowcy. Jak się dowiedziałem wielu Amigowców rezygnowało z wspieranie Amigi z powodu małego zainteresowania ich pracą. Jak się dowiadywałem od osób, z którymi się kontaktowałem by zarejestrować ich program, wielokrotnie byłem jedyną osobą, która to robiła.

Kiedyś wystarczyła pocztówka. A teraz patrzcie, ludzie dostają krocie pieniędzy dotacji, by zmobilizować ich do pracy, a i tak marudzą. Czasy się zmieniają. Bądźmy jednak, powtarzam to, dobrej myśli. Ja przykładowo wychodzę ze strasznej choroby, dlatego jestem niepoprawnym optymistą. Przestraszyłem się trochę, że PopoCop chce odejść ze środowiska, podczas gdy uważam, że jego zapatrywania jak i moje mają sporo zbieżności i punktów wspólnych. Co tu dużo mówić, trzymajcie się chłopaki! Dziękuję, jak ktoś przeczytał moją wypowiedź.

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2013 10:52:21 przez Hexmage960
[#14] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#15] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#16] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#17] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#18] [post oznaczony jako OT] wyświetl
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem