Komentowana treść: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
[#1] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
No super. Zgadzam się w 100% OK

Fajnie, że argumenty są w pełni merytoryczne! Niesamowity układ dźwiękowy, niesamowity układ graficzny, olbrzymia ilość gier, bardzo dobry system operacyjny, niesamowita społeczność graczy, łączyła najlepsze cechy komputera i konsoli, spokój i bezpieczeństwo na wiele lat!

A ja tyle razy mówię na eXecu, postawcie na prawdziwe atuty Amigi. Oni nawet nie wiedzą co jest tymi atutami. Redaktor z Wirtualnej Polski wypunktował to we wspaniały sposób.

Fajnie, że pamięć o Amidze jest tak żywa!

"So the world may know."
[#2] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
AMIGA 500 zawsze wygrywa
[#3] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
Trochę fantastyki w tym artku jest, ale reklama mocna.
[#4] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
W czasach świetności Amigi 500 statystyczny jej użytkownik akurat miał w nosie system operacyjny. Większość nie miała nawet świadomości istnienia czegoś takiego jak Workbench. Użytkownik wkładał do stacji dyskietkę z SuperFrogiem i od razu łapał się za joystick.
[#5] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@MDW, post #4

Tak samo jak statystyczny użytkownika peceta. Co nie znaczy, że systemu nie ma
[#6] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@MDW, post #4

Zgadzam się większoś nie miała pojęcia do czego ta dyskietka z napisem Workbench
[#7] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@sebbb, post #6

Miała :) Dopóki się nie skapnęła, że aplikacja copy disk z dysków systemowych nie nadaje się do niczego i należy zaopatrzyć się w właściwy system operacyjny X.
.
.
.
.
X-Copy! :)
[#8] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@sebbb, post #6

Mieli pojęcie, ale większość aos 1.3 czy nawet 1.3.3 po prostu użyła raz, może dwa (raz żeby zobaczyć co to jest, drugi żeby pececiarzowi pokazać syntezator mowy ;) ) No chyba, że ktoś nabawił się dysku twardego to systemu chcąc nie chcąc używał.
[#9] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@abcdef, post #8

Było dokładnie tak jak tu piszecie. Mało kto wiedział że system operacyjny jest plusem Amigi, a nawet jak to wiedział bo gdzieś to usłyszał czy przeczytał, to nie rozumiał albo nie umiał tego twierdzenia uzasadnić i w zasadzie to nie był dla niego istotny fakt. Na giełdach i Copy-Party na ekranach królował X-Copy. A na 1MB RAMu i jednej stacji bez twardziela (czyli konfig 90% Amigantów) do przełączania się na inny program służył reset. Czyli dokładnie tak samo jak na 8-bitowcach. Bo mało kto potrafił tak sobie przygotować dyskietkę by mieć razem np. Filemaster + Playerek + Ced. A jak nie miałeś tego razem to konieczność zmieniania co jakiś czas dyskietek zniechęcała do takich manewrów i wolałeś używać resetu. Zresztą większość posiadaczy tylko do tego używała klawiatury. szeroki uśmiech

Posiadanie głębszej wiedzy o Amidze oraz posiadanie większej kasy na lepszy konfig też nie zawsze szły w parze. A twardziele w znaczniejszych ilościach zaczęły trafiać pod strzechy dopiero po pojawieniu się A1200. Podobnie jak karty turbo. Bo wcześniej nawet jak ktoś coś takiego sobie dokupił albo miał dużą Amigę to reszta nie bardzo rozumiała po co to kupił. Na tym etapie twórcy grafik i muzyki trzymali się Amig mocno ale jak ktoś potrzebował na co dzień do szkoły lub pracy programów biurowych to wolał paroletniego PC, a jeśli wolał grać to jak tylko pojawiły się nagrywarki, to PSX okazywał się być tańszy i lepszy niż A1200 z twardzielem. A o tym że okienka i multitasking są coś warte gruchneło dopiero jak Windy pojawiały się w PC i niektórzy zauważali że na Amie przecież to było od dawna.


Ostatnia aktualizacja: 08.04.2014 12:44:55 przez ZbyniuR
[#10] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
Pierwszy i ostatni argument wyjątkowo słabe.
Łatwe podłączenie do TV przez composite? Może na Zachodzie, ale nie w Polsce gdzie królowały w tamtych latach ruskie telewizory tylko w wejściem antenowym. A jeśli już ktoś miał TV z composite to pewnie bardzo się cieszył z obrazu mono.
No i to rzekome używanie poza połowę lat 90-tych gołej A500, która i tak wyprzedzała konsole i PC. Litości...
[#11] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Hexmage960, post #1

W latach 90 krążyło obiegowe przekonanie (którym byłem zarażony), że pierwsze "okienka" były właśnie nasze - amigowe. Później dowiedziałem się, że jednak makowe były pierwsze. Ale do tej pory nie mam pewności które były nasze? Drugie?
[#12] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #11

No do kolekcji jeszcze GEOS doszedł ;) Ale był ciut później. Rok po roku - Mac, Amiga, C64/128
[#13] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii
Tak jeszcze na marginesie... jeżeli ktoś przeczytał tę dość trafną i wcale nie odkrywczą genezę sukcesu Amigi zawartą w tym krótkim "artykule", niech się teraz zastanowi dlaczego X1000 ani inna para"amiga" nigdy nie będzie prawdziwą Amigą i dlaczego znaczna część nas upatrywała/upatruje prawdziwej kontynuacji Amigi w NATAMI.

GRY, GRY, SPOŁECZNOŚĆ, DEMA, SCENA, KREATYWNOŚĆ, BOGACTWO BIBLIOTEKI WSZELKIEGO OPROGRAMOWANIA, NOSTALGIA, ŹRÓDŁO, KORZENIE, "RODZINA", "GENY", TOŻSAMOŚĆ, KOMPATYBILNOŚĆ..., i na końcu... KOMPUTER.

Człowiek bez "korzeni" i rodziny - nie ma tożsamości.
Państwo bez historii - nie ma Narodu.

Co wspólnego ma X100 z tamtą legendarną Amigą? System ? A ten system to jak bardzo ważny był w tych wszystkich argumentach i atutach które sprawiły, że Amiga miała tylu fanów, taką społeczność i stała się Amigą? Zamiast bycia snobistycznymi poważnymi Amigowcami-programistami, używającymi Amigi i "Amigi" tylko do poważnych zadań. Zejdźcie na ziemie... czasu coraz mniej, bo wszyscy się starzeją.
[#14] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@abcdef, post #12

Nie zapominaj o Atari ST i GEM, który dostępny był przed premierą Amigi:

http://en.wikipedia.org/wiki/Graphical_Environment_Manager
[#15] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@jubi, post #14

Tak tylko zgodnie z tym co tam jest napisane GEM to nie system operacyjny ze środowiskiem graficznym, a raczej środowisko graficzne oparte o system operacyjny ;) Innymi słowy graficzna nadbudówka na CP/M a później DOS (tak jak windows zaczynał).
[#16] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #11

Gwoli ścisłości, pierwszy okienkowy system, był dużo wcześniej niż na Makach. Był wynalazkiem Xeroex'a (tak jak wiele innych fajnych technologii), a Jobs po prostu ją ukradł. Bo ten św. pamięci Pan, kradł pomysły na lewo i prawo, a później był pierwszym walczącym o patenty (np. zaokrąglone kształty).
[#17] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #13

O kolego Duracel to sie nazywa strzal w 10tke OK

"Zejdźcie na ziemie... czasu coraz mniej, bo wszyscy się starzeją."


Mowiac wprost:

Wszyscy stracilismy 10 lat na piepszeniu o rzekomej przyszlosci Amigi i czekaniu na nowe niesamowite rozwiazania zarowno w klasykach jak i neo amigach.
Efekt?
Po 10 latach nie ma kompletnie niczego, co bylo by warte uwagi poza kolejnym piepszeniem o przyszlosci Amigi. A juz kompletnie w szarej d..e sa najbardziej postepowi amigowcy z aos4.0. Slowem jeszcze kolejne 10 lat tego piepszenia i amigowcy odejda na zawsze do lamusa.
[#18] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@selur, post #17

I dlatego nie ma co czekać na Mesjasza czy Godota tylko kupować na co kogo stać czyli AOne lub jakiegaś maka z prawie Amigaos i cieszyć się amigowaniem póki jeszcze żyjemy.
[#19] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@flops, post #16

Owszem, był u Xeroxa, ale w laboratorium, a nie jako dostepny powszechnie produkt. Zaś jeśli chodzi o Jobsa to bardziej kojarzy mi się z kolesiem co znalazł "byleco", ładnie ubrał i sprzedał za dużą kasę. Bo nie oszukujmy się w produktach Apple nie ma nic innowacyjnego, wszystkie srajfony, pady, pody itp. JUŻ BYŁY. Były wcześniej i w większości przypadków oferowały to samo - tylko nie spotkały się z praktycznie żadnym uznaniem klientów. Jobs potrafił sprzedać to czego nikt wcześniej nie chciał za gruby hajs budując "prestiżowy dizajn" i szpanerską otoczkę dla swoich produktów. I owszem, nadal dzieciaczki płaczą, że zamiast iphone x dostali samsunga galaxy y. Ale nie ma się co dziwić - też byśmy płakali dostając atari zamiast amigi ^^
[#20] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@TomK, post #18

Ja tu mowie o zupie a kolega o d...e, tak sie nie robi
[#21] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@selur, post #17

Tylko gdzie jest ten Mesjasz (Natami)? Było dużo gadania i nic. Teraz będą FPGA, które najwyżej odtworzą klasyka z lepszym turbo. A gdzie ci, którzy tyle mówią o korzeniach Amigi, jakoś ich Natami nie zainteresowało a szkoda. No chyba, że miałaby kosztować jakieś kosmiczne pieniądze to lepiej nie. Prawda jest taka, że z dawnej Amigi o wiele łatwiej i taniej jest przeszczepić system na inna architekturę, niż stworzyć współcześnie architekturę wstecznie kompatybilną z klasykiem. Moim zdaniem system na nowy dostępny sprzęt, współpraca przy jednym systemie i remake starych genialnych tytułów z Amigi to jedyna szansa, żebyśmy kiedyś nie rozeszli się każdy w inną stronę. Nikt dziś nie będzie produkował starej niezawodnej wersji Mercedesa S, bo to się nie opłaca i już. Przy całym szacunku dla Was koledzy, nie da się wskrzesić w rozsądnej cenie architektury klasyka, a nawet jak ktoś to zrobi to za "chwilę" pojawią się pytania, żale dlaczego nie ma tego, tamtego. Ratujmy soft z naszej legendy.

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2014 22:10:36 przez Ender
[#22] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Ender, post #21

@ender - Dobrze napisane, dodam jeszcze że w dzisiejszych czasach żaden komp nie ma szans na
powtórzenie sukcesu Amigi, bo same kompy odchodzą z wolna do lamusa z użycia masowego, najpierw
konsole a teraz wszystkie urządzenia przenośne to gwóźdź do trumny kompa na rynku masowo-rozrywkowym.

Tendencje są wyraźne, po pierwsze nie ważne na czym "jeździsz", czy to winda, android czy inny ios,
wszyscy "duzi" gracze wypuszczają swoje produkty na wszystkie dochodowe platformy.
Bo nie czarujmy się, Amiga miała tyle "farta" nie dlatego że była super-hiper, tylko dlatego że zwykły
zjadacz chleba - leming komputerowy - pochłaniacz gier - kupował to co było akurat na topie, a że Ami
dawała największe możliwości w owym czasie za sensowne pieniądze, to te zombie je kupowały,
co spowodowało efekt lawiny, czyli samonapędzająca się zależność po między ilością sprzedanych
gier i dzięki temu powstających nowych. I większość z nich nawet nie mrugnęła okiem gdy przesiadali
się na PieCa, a potem na PS1.

Tak było wtedy i jest dokładnie tak samo dzisiaj. Myślicie że ludzie czują jakiś sentyment do PS2 czy PS3
gdy już jest PS4, mają w dupie, chcą się pozbyć staroci i jak najszybciej dostać w łapy najnowsze cacko.
Naturalnie PS to tylko przykład, a sytuacja dotyczy wszystkich platform.
Dlatego gdy ktoś pisze że AOS4.x-owcy czy MOSowcy, to durne owce, to sami sobie wystawiają
najlepsze świadectwo ignoranta, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie sądzi, że którekolwiek
z nowych rozwiązań Amigowych jest wstanie w takiej formie zawojować choć 1% (jeden procent) rynku.

Przecież chodzi o to żeby móc używać nowych Amig do dzisiejszych zastosowań, na tyle na ile to możliwe,
choćby dlatego żeby nie używać windy, macosa czy innego linuksa. A po co? Ano bo lubię gdy ludzie patrzą
na mnie jak na debila, a ja doskonale wiem że to nie ja jestem debilem, tylko oni są cholernymi lemingami
którym wmawia się, że wszystko inne niż reklamowane w tiwi jest niemodne, niefajne i w ogóle do dupy.

A A500 to jest fajny komputer i zgadzam się z artykułem, co do systemu też, bo jak ktoś napisał, co z tego
że leming nie używał a może nawet nie wiedział o jego istnieniu, chodzi o to że był i był dobry, dzięki czemu
w pewnej mierze rozwinęły się dobre programy użytkowe.

PS. Biedne Lemingi, nieprawdą jest że one lezą bezmyślnie do morza ku własnej zagładzie. Następny mit
rozpropagowany przez tiwi. Najlepszy przykład na to, jak łatwo wyprać nam mózgi
[#23] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #11

http://pl.wikipedia.org/wiki/Interfejs_graficzny
http://en.wikipedia.org/wiki/Graphical_user_interface#History
http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_graphical_user_interface

Czyli w Xerox wyprzedzili systemy które znamy o prawie 2 dekady. Tyle że w tamtych czasach nawet komputery ze zaledwie kilkoma KB RAMu i ROMu, były zbyt drogie by trafić pod strzechy a jednocześnie za słabe by chodziło na nich GUI, więc schowano pomysł do szafy. Pierwsze słyszę że na Odrę już w 70ych latach było GUI. Ciekawe czy na jakiś jeszcze platformach już wtedy było?

A w czasach "nowożytnych" nie w każdym przypadku podano miesiąc powstania lub ukazania się okienek ale w 1983 zaprezentowano Apple Lisa, rok później GEM firmy Digital Research na PC oraz pierwszy Apple Macintosh, który jako pierwszy komp z okienkami się nieźle sprzedawał.

W 1985 Amiga Workbench i GEM na Atari ST oraz Microsoft Windows v1.0. Ten ostatni to tylko nakładka na MS-DOSa bez multitaskingu, zresztą podobne produkty rok później pojawiły się już na niemal każdym popularnym 8bitowcu, z których najbardziej udany i popularny był GEOS na Commodore.

Także w 1986 Amstrad rozpoczął sprzedaż pierwszych PC z okienkami GEM firmy DRI, który chyba jako pierwszy przegrał w sądzie z Apple o plagiat okien i musiał ograniczyć ich użyteczność.

A to potoczne powiedzonko że Workbench był pierwszy brało się z niewiedzy o innych i porównaniu z Microsoftową Windą. Które dopiero od wersji 3.0 z 1991 roku zaczęło się dobrze sprzedawać.
[#24] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@selur, post #17

bez przesady, powstal swietny emulator WinUAE :), to jest naprawde osiagniecie w dobie tanich szybkich procesorow intel/amd. W dziedzinie klasyka nie ma juz czego wiecej oczekiwac, bo, primo 68k nikt juz nie wyprodukuje, secundo, uklady AGA sa i tak funkcjonalnie przestarzale, wiec emulacja to tutaj zbawienie. Pozostaje tylko otwarta kwestia systemu... Trzeba otwarcie powiedziec. W tej dzidzinie faktycznie troche spowolnilo, albo swiat tak przyspieszyl, jedno z dwoch :).
[#25] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Ender, post #21

Tylko gdzie jest ten Mesjasz (Natami)? Było dużo gadania i nic.


No, jeżeli robi to grupa zapaleńców z ograniczonymi środkami i z rzeszą malkontentów... którzy w Natami widzieli "trwonienie energii", a mówiąc wprost zagrożenie dla pozycji ich para-amig, to nie ma się co dziwić, że to zadanie zaczęło ich powoli przerastać. Do tego doszły typowo amigowe różnice w zdaniu i typowo ludzkie problemy ambicjonalne. Jak jednak już wspominałem kilka miesięcy temu - nie wszystko stracone. Sam zauważyłeś, że hardware prawdziwie amigowy jest bardzo trudny do odtworzenia z nową technologią i przyspieszeniem tak, aby cała biblioteka oprogramowania działała jak należy.

...system na inny sprzęt przenieść łatwo, ale co z systemu kiedy cały pic tego martyrologicznego już oczekiwania polega na czekaniu na sprzęt, bo z tym kompatybilnym sprzętem utożsamiamy duszę Amigi czy to się komu podoba czy nie... praktyka pokazuje, że właśnie na to czekamy.

Zeszliśmy na wałkowany, nieśmiertelny temat, ale praktyka wbrew wielu entuzjastom już udowodniła, że sprzęt który nie będzie miał tej kompatybilności a będzie miał prawo do nazwy i będzie na siłę zaklinany i błogosławiony jako "nowa Amiga", nie stanie się tą Amigą, właśnie z powodu braku kompatybilności. Bez tej kompatybilności będzie jakimś tam nowym komputerem, ale tylko - jakimś tam... i niczym więcej.

Odnosząc się zatem do wpisu drugiego kolegi, który twierdzi, że trzeba nie marnować czasu i kupować Maki i inne Amiga One etc. i "amigować"... jeżeli dla Ciebie to "amigowanie" to spoko - "amiguj", ale widać jasno i wyraźnie, że mimo takiego "amigowania" (które przecież funkcjonuje już od lat) to ludzie wciąż czekają, bo znaczna część nie przyzna, że to "amigowanie" na tych para'amigach jest właśnie zaklinaniem rzeczywistości i dalszą fazą... oczekiwania.

Reasumując. Z dwojga złego, skoro nie ma Natami, a para'Amigi nie dają tego na co czekamy, to zamiast kupować Maki, Amiga One, X1000, lepiej kupić Amigę... 4000, 1200 i tak pewnie przy odpowiednim wsparciu przeżyją mniej więcej tyle ile my damy radę dożyć.

Do zadań codziennych (czyt. pracy) używajmy zimnych PeCetów.

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2014 19:16:16 przez Duracel
[#26] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #25

Do zadań codziennych (czyt. pracy) używajmy zimnych PeCetów.


Brrr... Jeśli to ma być kwintesencja "prawdziwego amigowca" to ja wysiadam. Ale nie będę tu rozwijał tematu, odsyłam do artykułu "Z listów starego amigowca" w najnowszym numerze papierowego PPA.

Sam artykuł na wirtualnej wydaje mi się mocno rulezowy, a i niektóre argumenty nieszczególnie do mnie przemawiają. Autor chyba chciał dociągnąć do dziesięciu, ale mimo że ciągnął z całej siły to wyszło ledwo 8 powodów :)
[#27] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@recedent, post #26

Recedent, masz rację... prawdziwy Amigowiec powinien pracować na A1200 (nawet jeżeli technicznie jest to nie możliwe), lub też pracować na jakimś innym klonie pochodnym od PC, komputerze nie mającym nic wspólnego z tą starą Amigą, ale nazywanym z uporem maniaka "Amigą". Wtedy będzie to kwintesencja "prawdziwego amigowca".

Wystarczy skupić się na faktach aby zrozumieć o co mi chodzi.
[#28] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@Duracel, post #25

Skoro zaczepiłeś też mnie. To napiszę krótko prosiłbym abyś pisał w Swoim imieniu i tylko Swoim i nie imputował co inni myślą o amigowaniu i amigach.
[#29] Re: Amiga 500 - najlepszy komputer w historii

@TomK, post #28

Prosić oczywiście możesz, ale nie o głupoty.

Pisze w imieniu swoim i wszystkich tych którzy myślą na ten temat tak samo. Pomijam to, że pewne rzeczy są oczywiste i nie zależą od tego czy ktoś myśli tak czy siak.
Mam nadzieję, że zrozumiałeś.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem