Ależ Amigi NG mają oprogramowanie. Dokładnie to samo oprogramowanie, które ma klasyk, plus dodatkowo trochę własnych programów, które umożliwiają użytkownikowi zrobienie tego, czego na klasyku nigdy nie zrobi, bo ten sprzęt jest do tego po prostu za słaby.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Wymienię zaledwie kilka programów, które są przeznaczone do bardzo poważnych celów i z powodzeniem zadziałają nawet na nie rozbudowanej Amidze:
Scala, Media Point, Art Department Pro, Image FX, Deluxe Paint.
Te programy wykorzystują pewne unikatowe własności Amigi w taki sposób, że działają na niej szybko i efektywnie. Na swojej Amidze NG nie uzyska Pan tego efektu.
Na systemie NG ma Pan protezy, które czynią oprogramowanie nieużywalnym. Ten system to tylko ramka dla przeróżnego rodzaju silników. Zero wykorzystania atutów Amiga OS, pisania programów zgodnie z jego budową i filozofią.
To się nie zmienia i niestety raczej nie zmieni. UAE może i pociągnie jakąś część programów z Amigi, ale nie jest to rozwiązanie dla osób, które profesjonalnie używają komputera. Nawet JIT niewiele tu pomoże.
Za bardzo system NG odbiegł już od pierwotnej idei Amigi, widoczne jest zjawisko polegające na tym, że rozwój oprogramowania nie nadąża nad postępem w rozwoju sprzętu NG.
Zaletą NG jest w rzeczy samej szybkość, ilość pamięci i tego typu rzeczy. Minusem jednak zupełne marnotrawstwo tych zasobów.
A tak poza tym to Chipset jest kluczem do zrozumienia idei Amigi. Bez niego Amiga nie byłaby tym czym jest. Obecnym rozwojem systemu zajmuje się zespół programistów, który nie ma z Commodore nic wspólnego. Niestety jest to aż nadto widoczne. Brak spójności (rozwijanie pewnych cech Amiga OS nie bacząc na pozostałe), jakiegoś odgórnego planu czyni ten system produktem pełnym wad.
Gdyby oni wymyślili coś na kształt Datatypów, IFF, Locale, DOSDrivers, WBStartup, AmigaShell, czy AmigaGuide to byłbym bardziej przychylny. Tymczasem pokutuje przekonanie, że "wszystko już wymyślono". Skoro tak, to czemu wymyślono Amigę, której premiera miała miejsce w 1985 roku? Chyba jest różnica, że Amiga powstała niż nie. Znak naszych czasów.
Uważam, że to co robię, czyli pielęgnowanie pamięci o oryginalnym systemie Amigi jest słuszne, gdyż ratuję od zapomnienia pewne cechy Amigi i jej systemu, które zostały zupełnie zatarte przez wejście NG.
Negatywne zjawisko, o którym mówię jest powodowane tylko i wyłącznie zmniejszeniem liczby aktywnych użytkowników Amig, zatem recepta na rozwiązanie nie jest prosta.
Podsumowując to czemu płacić 12000+ złotych za te kilka "extra" programów, jak można mieć Amigę 1200 za paręset złotych i multum oprogramowania oraz gier???
Ostatnia aktualizacja: 14.06.2015 23:22:04 przez Hexmage960