Komentowana treść: Google Drive dla AmigaOS 3.x
26.01.2016 21:41
[#1]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
Przetestowałem, instalacja nie jest najłatwiejsza ale w końcu się udało.
Na 040/40MHz działa to raczej wolno (kopiowanie z prędkością w stylu 50 KB/s pod Miami + sieciówka PCMCIA - pod FTP ten zestaw wyciąga jakieś 200 KB/s), używam wersji z OpenSSL 1.0.2 - większej i wolniejszej. Pliki pod Magellanem mają wyświetlany rozmiar, niemniej jest on zupełnie niezgodny z rzeczywistością.
Na 040/40MHz działa to raczej wolno (kopiowanie z prędkością w stylu 50 KB/s pod Miami + sieciówka PCMCIA - pod FTP ten zestaw wyciąga jakieś 200 KB/s), używam wersji z OpenSSL 1.0.2 - większej i wolniejszej. Pliki pod Magellanem mają wyświetlany rozmiar, niemniej jest on zupełnie niezgodny z rzeczywistością.
27.01.2016 05:10
[#3]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
Nie podawajcie bezpośrednich linków do plików w newsach, bo chyba nie są po to, żeby nabijać licznik pobrań na aminecie i żeby wyrąbać komuś transfer danych na karcie?
Kiedyś pisałem, żeby tak podawać linki przynajmniej od razu można sobie poczytać informacje od autora, wymagania, wielkość pliku itd.
Ostatnia aktualizacja: 27.01.2016 05:14:41 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
Kiedyś pisałem, żeby tak podawać linki przynajmniej od razu można sobie poczytać informacje od autora, wymagania, wielkość pliku itd.
Ostatnia aktualizacja: 27.01.2016 05:14:41 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
27.01.2016 10:23
[#6]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
Może gość Radzika słuchał i... posłuchał :)
No to teraz tylko nowa przeglądarka, Skype i będzie super.
No to teraz tylko nowa przeglądarka, Skype i będzie super.
27.01.2016 12:06
[#8]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #3
jestem za! transfer to tam kij bo kazdy chyba sprawdza w co klika, ale info od autora/wylistowane archiwum ze strony gdzie zrobil upload bezcenne
btw: mniej niz minute by zajelo dopisanie do wyswietlania newsow automatycznego zamieniania linkow z aminetu bezposrednich z lha na ich strone "tytulowa"
Ostatnia aktualizacja: 27.01.2016 12:07:30 przez juen
btw: mniej niz minute by zajelo dopisanie do wyswietlania newsow automatycznego zamieniania linkow z aminetu bezposrednich z lha na ich strone "tytulowa"
Ostatnia aktualizacja: 27.01.2016 12:07:30 przez juen
27.01.2016 18:22
[#9]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
No i co, da się? 
I to zrobione jako handler więc tak po amigowemu. Ciekawe jak to działa. Faktycznie po wrzuceniu jakiegoś pliku od razu sama rusza synchronizacja? Cały czas są śledzone zmiany w chmurze (czy jest nasłuchiwanie na jakieś powiadomienie o zmianach) i synchronizacja się odbywa gdy zostanie wykryta jakaś zmiana czy synchronizacja odbywa się na żądanie?
Zawsze mnie zastanawiało jak zachowa się taka synchronizacja jeżeli na sprzęcie jest zła data i ustawi się zła data modyfikacji pliku.
I to zrobione jako handler więc tak po amigowemu. Ciekawe jak to działa. Faktycznie po wrzuceniu jakiegoś pliku od razu sama rusza synchronizacja? Cały czas są śledzone zmiany w chmurze (czy jest nasłuchiwanie na jakieś powiadomienie o zmianach) i synchronizacja się odbywa gdy zostanie wykryta jakaś zmiana czy synchronizacja odbywa się na żądanie?Zawsze mnie zastanawiało jak zachowa się taka synchronizacja jeżeli na sprzęcie jest zła data i ustawi się zła data modyfikacji pliku.
28.01.2016 22:12
[#14]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
Szybki tutek po angielsku, ale ze zdjęciami.
Google Drive handler + Vampire 600
Ostatnia aktualizacja: 28.01.2016 22:16:25 przez Sir_Lucas
Google Drive handler + Vampire 600
Ostatnia aktualizacja: 28.01.2016 22:16:25 przez Sir_Lucas
31.01.2016 09:47
[#17]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
Google boogle :) Amiga nie musi korzystać z najbardziej popularnych komercyjnych rozwiązań typu Google, Dropbox, Youtube etc. Te firmy mają Amigę za nic. Amiga powinna postawić na własne rozwiązania. Szkoda, że nie ma Amibee, Amibox albo Amitube. 
31.01.2016 12:20
[#20]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@Hexmage960, post #19
W zasadzie po namyśle stwierdzam, że dziś informatykę można studiować korzystając tylko z Amigi. Kompilator języka C jest, C++ również. To dziś wystarczy informatykowi.
Internet jest jednak niezbędny, gdy chcę śledzić komunikaty, korzystać z USOSa, komunikować się z kolegami przez Facebook itp.
Ja jednak mam nadzieję, że moja praca licencjacka lub magisterska zahaczy o temat Amigi i Amiga OS 3.1. To moje marzenie :)
Chętnie pokażę profesorom bądź kolegom książki pana Adama Zalepy sprzed zaledwie paru lat, to może naprawdę zadziałać na wyobraźnię, bo te książki prezentują się wspaniale. :)
Internet jest jednak niezbędny, gdy chcę śledzić komunikaty, korzystać z USOSa, komunikować się z kolegami przez Facebook itp.
Ja jednak mam nadzieję, że moja praca licencjacka lub magisterska zahaczy o temat Amigi i Amiga OS 3.1. To moje marzenie :)
Chętnie pokażę profesorom bądź kolegom książki pana Adama Zalepy sprzed zaledwie paru lat, to może naprawdę zadziałać na wyobraźnię, bo te książki prezentują się wspaniale. :)
02.02.2016 09:12
[#23]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@Hexmage960, post #17
I jeszcze aminternet? A samochody retro powinny jeździć po specjalnie wydzielonych drogach, a meble retro powinny stać tylko w mieszkaniach, które są w zabytkowych dzielnicach.
To że Ty widzisz w Amidze tylko sprzęt retro nie znaczy, że wszyscy tak na nią patrzą. Ja widzę w platformie amigowej, niespełnioną ideę bardzo fajnego systemu operacyjnego, który pojawił się nie na tej platformie na której powinien. Niestety, Amiga była kreowana jako maszynka do gier, i to spowodowało, że system operacyjny nigdy nie był za bardzo eksponowany i nigdy nie poświęcono jego rozwojowi odpowiednio dużej uwagi. W Amidze liczyły się kości graficzne, dźwiękowe, NDOSowe rozwiązania - generalnie sprzęt do pokazywania sprajtów, odgrywania sampli i podłączania myszy/joysticka. Gdy sprzęt okazał się za cienki, a nowy się nie pojawił to platforma komercyjnie umarła (pomimo tego, że była chyba najbardziej lubianą ze wszystkich). Prehistoryczny (nawet w latach 80) MS-DOS zgniótł AmigaOS pomimo tego, że Microsoft nawet nie wyobrażał sobie obszarów, które w AmigaOS realizował od samego początku.
Na szczęście idea systemu operacyjnego, którą rozpostarł przed nami Jay Miner przetrwała pomimo tego, że kolejne SuperFrogi przestały się ukazywać i maszynka przestała bawić rozwrzeszczane dzieciaki spragnione kolejnych sprajtów reagujących na ruchy joysticka. Co prawda przetrwała w formie do bólu niszowej ale i tak jest dużo lepiej niż np. w przypadku dużego Atari (którego system operacyjny nigdy chyba nie był atutem).
Chcesz używać Amigi 1200 jak trochę bardziej rozbudowanego Commodore 64 to używaj. Jednak nie każdy patrzy tak bardzo wąsko na Amigę. To co Ty promujesz powinno się nazywać Commodore 500 albo Commodore 1200.
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 09:17:00 przez MDW
To że Ty widzisz w Amidze tylko sprzęt retro nie znaczy, że wszyscy tak na nią patrzą. Ja widzę w platformie amigowej, niespełnioną ideę bardzo fajnego systemu operacyjnego, który pojawił się nie na tej platformie na której powinien. Niestety, Amiga była kreowana jako maszynka do gier, i to spowodowało, że system operacyjny nigdy nie był za bardzo eksponowany i nigdy nie poświęcono jego rozwojowi odpowiednio dużej uwagi. W Amidze liczyły się kości graficzne, dźwiękowe, NDOSowe rozwiązania - generalnie sprzęt do pokazywania sprajtów, odgrywania sampli i podłączania myszy/joysticka. Gdy sprzęt okazał się za cienki, a nowy się nie pojawił to platforma komercyjnie umarła (pomimo tego, że była chyba najbardziej lubianą ze wszystkich). Prehistoryczny (nawet w latach 80) MS-DOS zgniótł AmigaOS pomimo tego, że Microsoft nawet nie wyobrażał sobie obszarów, które w AmigaOS realizował od samego początku.
Na szczęście idea systemu operacyjnego, którą rozpostarł przed nami Jay Miner przetrwała pomimo tego, że kolejne SuperFrogi przestały się ukazywać i maszynka przestała bawić rozwrzeszczane dzieciaki spragnione kolejnych sprajtów reagujących na ruchy joysticka. Co prawda przetrwała w formie do bólu niszowej ale i tak jest dużo lepiej niż np. w przypadku dużego Atari (którego system operacyjny nigdy chyba nie był atutem).
Chcesz używać Amigi 1200 jak trochę bardziej rozbudowanego Commodore 64 to używaj. Jednak nie każdy patrzy tak bardzo wąsko na Amigę. To co Ty promujesz powinno się nazywać Commodore 500 albo Commodore 1200.
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 09:17:00 przez MDW
02.02.2016 11:41
[#24]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@MDW, post #23
Tak sobie pomyślałem - gdyby ta idea się spełniła i AmigaOS byłby dziś w mainstream-ie, to i tak byłby już czymś innym, może nawet niekompatybilnym z pierwowzorem. Mam tu na myśli ochronę pamięci. W dzisiejszych czasach i wczorajszych też, jej brak pozwoliłby byle cracker-usiowi utrudniać życie użytkownikom na jakże szeroką skalę.
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 11:42:13 przez ede
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 11:42:13 przez ede
.jpg)
02.02.2016 13:28
[#27]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@MDW, post #23
To na jakiej według Ciebie platformie powinna ukazać się Amiga (Amiga OS) w 1985 roku? Pojawiła się na komputerze Amiga 1000. Czy powinna pojawić się na IBM PC AT?
Sądzisz, że jakby pojawiła się na IBM PC AT i konkurowała z MS-DOS/Windows to ludzie wybraliby Amiga OS (ze względu na jej atuty)?
Moim zdaniem Amiga i Amiga OS są nierozerwalnie złączone ze sobą. Amiga OS zapewnia wygodny interfejs do programowania Amigi, nigdy nie był uzależniony od sprzętu.
Kości graficzne też mogą być dowolne. Graphics.library jest tak zaprojektowane by to zapewnić już od wersji 1 systemu Amiga OS.
Mimo to sporo programistów wybierało programowanie sprzętowe oraz gry i dema.
Myślę, że to znak czasów. Wtedy wiele mikrokomputerów było programowane sprzętowo.
Czy sprzęt Amigi był za słaby, żeby programować pod system? Moim zdaniem nie. Przecież wychodziło tak wiele wspaniałych programów pod system.
Żałuję, że wtedy pisano gry i dema pod sprzęt i NDOS. Prawda jest taka, że nie trzeba. Ja nigdy tak nie programowałem. Jestem zdania, że gry mogą wychodzić pod system i działać szybko i być ciekawe.
Ja po prostu lubię Amigę, nie zastanawiam się nad ewentualną koleją rzeczy gdyby Commodore nie zbankrutowało. Pogodziłem się z taką koleją rzeczy. Amiga po tym wydarzeniu zeszła do niszy i była wspierana przez gorących entuzjastów, do których należę.
Nie traktuję Amigi jako retro. Jest to moja pasja, wykorzystuję ją też praktycznie, lubię poznawać programy pisane przez mało popularne osoby.
Zarówno AmigaOS 4 oraz MorphOS to pewne nieoficjalne rozwinięcia systemu Amiga OS wspierane przez fanów. Nie muszą się one podobać wszystkim amigowcom. Ja nikogo nie zrażam do tych systemów, tylko - jak słusznie zauważyłeś - promuję to, co lubię, bądź uważam za słuszne.
Pielęgnuję pamięć o Amidze i Amiga OS jaką zapamiętałem. Nie jestem osobą jakoś szczególnie popularną.
Amiga OS to wspaniały system, ale Amiga to też wspaniały komputer o wielu możliwościach. Jeśli wymagasz więcej - nikt nie zabroni Ci korzystać z MorphOSa lub AmigaOS 4 - to jest dla takich ludzi, jak Ty, co wymagają np. przeglądarki, czy grafiki 3D.
Mi wystarczy moja Amiga 1200 z HDD i CD-ROM, zbiór przydatnych programów. Mam do niej całkiem porządne karty turbo. A łatek nie potrzebuję, bo lubię stabilny system, nie musi mieć fajerwerków.
Sądzisz, że jakby pojawiła się na IBM PC AT i konkurowała z MS-DOS/Windows to ludzie wybraliby Amiga OS (ze względu na jej atuty)?
Moim zdaniem Amiga i Amiga OS są nierozerwalnie złączone ze sobą. Amiga OS zapewnia wygodny interfejs do programowania Amigi, nigdy nie był uzależniony od sprzętu.
Kości graficzne też mogą być dowolne. Graphics.library jest tak zaprojektowane by to zapewnić już od wersji 1 systemu Amiga OS.
Mimo to sporo programistów wybierało programowanie sprzętowe oraz gry i dema.
Myślę, że to znak czasów. Wtedy wiele mikrokomputerów było programowane sprzętowo.
Czy sprzęt Amigi był za słaby, żeby programować pod system? Moim zdaniem nie. Przecież wychodziło tak wiele wspaniałych programów pod system.
Żałuję, że wtedy pisano gry i dema pod sprzęt i NDOS. Prawda jest taka, że nie trzeba. Ja nigdy tak nie programowałem. Jestem zdania, że gry mogą wychodzić pod system i działać szybko i być ciekawe.
Ja po prostu lubię Amigę, nie zastanawiam się nad ewentualną koleją rzeczy gdyby Commodore nie zbankrutowało. Pogodziłem się z taką koleją rzeczy. Amiga po tym wydarzeniu zeszła do niszy i była wspierana przez gorących entuzjastów, do których należę.
Nie traktuję Amigi jako retro. Jest to moja pasja, wykorzystuję ją też praktycznie, lubię poznawać programy pisane przez mało popularne osoby.
Zarówno AmigaOS 4 oraz MorphOS to pewne nieoficjalne rozwinięcia systemu Amiga OS wspierane przez fanów. Nie muszą się one podobać wszystkim amigowcom. Ja nikogo nie zrażam do tych systemów, tylko - jak słusznie zauważyłeś - promuję to, co lubię, bądź uważam za słuszne.
Pielęgnuję pamięć o Amidze i Amiga OS jaką zapamiętałem. Nie jestem osobą jakoś szczególnie popularną.
Amiga OS to wspaniały system, ale Amiga to też wspaniały komputer o wielu możliwościach. Jeśli wymagasz więcej - nikt nie zabroni Ci korzystać z MorphOSa lub AmigaOS 4 - to jest dla takich ludzi, jak Ty, co wymagają np. przeglądarki, czy grafiki 3D.
Mi wystarczy moja Amiga 1200 z HDD i CD-ROM, zbiór przydatnych programów. Mam do niej całkiem porządne karty turbo. A łatek nie potrzebuję, bo lubię stabilny system, nie musi mieć fajerwerków.
02.02.2016 13:55
[#28]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@Hexmage960, post #20
Z tego co mi wiadomo to studia się robi tylko i wyłącznie po to aby mieć jakiekolwiek szansę znaleźć sensowną robotę. Nie potrzebujesz przecież papieru aby pisać programy na retro platformę, nawet jeśli miałbyś je sprzedawać i z nich żyć.
Co do pracy dyplomowej z Amigą w roli głównej: super pomysł. Go for it
Co do pracy dyplomowej z Amigą w roli głównej: super pomysł. Go for it
02.02.2016 15:00
[#29]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@Hexmage960, post #27
Ehh, miałem już nigdy nie odpisywać ale co tam.
A potem:
Nie, nie jest tak zaprojektowane. Chocby poprzez upublicznienie zawartości struktury BitMap. Masz tam adresy bitplanów (do tego tylko 8!). Nie ma informacji o tym, w jakim formacie jest bitmapa. W AmigaOS 1.x jedynym sposobem alokacji było ręczne przydzielenie pamięci i inicjalizacja bitmapy (albo ręcznie albo poprzez InitBitMap() ale zawsze na pamięci alokowanej przez użytkownika a więc nie można było tej struktury rozszerzyć!). Co więcej, struktura BitMap była zagnieżdżona w strukturze opisującej ekran (też publicznej!) tak więc nie mogła być rozszerzona bez psucia kompatybilności. Nie, graphics.library nie pozwalało na odcięcie się od chipsetu. Nie pozwala na to w pełni nawet w wersji 3.x systemu.
Dalej? Proszę. Funkcje typu OwnBlitter() które "pozwalały" aplikacji na babranie po rejestrach blittera. Możesz powiedzieć jak to pozwalało na użycie dowolnego chipsetu? Np takiego który nie będzie zgodny ze wszystkimi poprzednimi? Takie operacje powinny być zabronione a w zamian użytkownik powinien używać API.
Jeżeli ustosunkujesz się do tego wymienię więcej...
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 15:05:21 przez kiero
Moim zdaniem Amiga i Amiga OS są nierozerwalnie złączone ze sobą. Amiga OS zapewnia wygodny interfejs do programowania Amigi, nigdy nie był uzależniony od sprzętu.
A potem:
Kości graficzne też mogą być dowolne. Graphics.library jest tak zaprojektowane by to zapewnić już od wersji 1 systemu Amiga OS.
Nie, nie jest tak zaprojektowane. Chocby poprzez upublicznienie zawartości struktury BitMap. Masz tam adresy bitplanów (do tego tylko 8!). Nie ma informacji o tym, w jakim formacie jest bitmapa. W AmigaOS 1.x jedynym sposobem alokacji było ręczne przydzielenie pamięci i inicjalizacja bitmapy (albo ręcznie albo poprzez InitBitMap() ale zawsze na pamięci alokowanej przez użytkownika a więc nie można było tej struktury rozszerzyć!). Co więcej, struktura BitMap była zagnieżdżona w strukturze opisującej ekran (też publicznej!) tak więc nie mogła być rozszerzona bez psucia kompatybilności. Nie, graphics.library nie pozwalało na odcięcie się od chipsetu. Nie pozwala na to w pełni nawet w wersji 3.x systemu.
Dalej? Proszę. Funkcje typu OwnBlitter() które "pozwalały" aplikacji na babranie po rejestrach blittera. Możesz powiedzieć jak to pozwalało na użycie dowolnego chipsetu? Np takiego który nie będzie zgodny ze wszystkimi poprzednimi? Takie operacje powinny być zabronione a w zamian użytkownik powinien używać API.
Jeżeli ustosunkujesz się do tego wymienię więcej...
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2016 15:05:21 przez kiero
02.02.2016 15:41
[#30]
Re: Google Drive dla AmigaOS 3.x
@kiero, post #29
Mi chodziło o RastPort oraz funkcje SetAPen(), SetBPen(), SetDrMd(). W Amiga OS (już od 1) nie trzeba tykać bitmapy, należy tylko podpiąć wskaźnik pod RastPort. Wszystkie funkcje graficzne działają poprzez ten interfejs.
W oficjalnej dokumentacji jest wyraźnie napisane, że struktura Screen->BitMap nie powinna być używana, w zamian powinno się używać Screen->RastPort, bo liczba bitplanów może wzrosnąć.
Istnieją funkcje, które korzystają z Chipsetu, ale z reguły jest to po prostu wspólne API na różne wersje Chipsetu, żeby np. Copperlista działała równie dobrze na OCS i AGA. W dokumentacji jest wyszczególnione, które funkcje są niskopoziomowymi.
OwnBlitter() stanowi systemowy semafor na Blitter, konieczny ze względu na wielozadaniowość. I znowu, ta funkcja należy do niskopoziomowych.
W oficjalnej dokumentacji jest wyraźnie napisane, że struktura Screen->BitMap nie powinna być używana, w zamian powinno się używać Screen->RastPort, bo liczba bitplanów może wzrosnąć.
Istnieją funkcje, które korzystają z Chipsetu, ale z reguły jest to po prostu wspólne API na różne wersje Chipsetu, żeby np. Copperlista działała równie dobrze na OCS i AGA. W dokumentacji jest wyszczególnione, które funkcje są niskopoziomowymi.
OwnBlitter() stanowi systemowy semafor na Blitter, konieczny ze względu na wielozadaniowość. I znowu, ta funkcja należy do niskopoziomowych.