Komentowana treść: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk
[#1] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk
Fajnie sie slucha a koszulka rulez:)
[#2] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@stefkos, post #1

Taaa, t-shirt zacny! Gdzie można taki zanabyć?
[#3] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk
Czytałem recenzje "Pechowego Prezentu" w MA lub ACS, i gra, jak większość polskich przygodówek od LK Avalon, Atares, Tim Soft itp. - miała schludną grafikę i - co było widać - była solidnie napisana, ale przyznam, że w grę nie grałem.

Grałem za to w "Skarbnika" (oryginał).
[#4] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@stefkos, post #1

Fajnie sie slucha a koszulka rulez:)

Dziękuję bardzo. To mój debiut w kabarecie. Ale kabaretowej kariery raczej nie planuję kontynuować.

A koszulka musiała taka być. Nie wystąpiłbym w innej. To takie jedno z dwóch lokowań produktu. Drugie jest podczas przepisywania programu w Basicu na emulatorze Atari XL/XE uruchomionym na PowerBooku G4 pod MorphOSem.
[#5] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@waldiamiga, post #2

(...)t-shirt zacny! Gdzie można taki zanabyć?

Obrazek przygotowałem sam i wysyłałem do jednej z wielu firm, które robią nadruki. Motyl jest dosyć typowy, na forum ktoś mi napisał jak nazywa się font MorphOSa. A pomysł nie jest mój - gdzieś widziałem takie koszulki ale bez napisu "MorphOS". Dodałem nazwę, bo motyl raczej nie jest rozpoznawalny poza naszym środowiskiem.
[#6] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@Hexmage960, post #3

Jak się na tamte polskie gry popatrzy chłodnym okiem to raczej rysuje się smutny obraz. W połowie lat 90 to były raczej bardzo słabe produkcje w porównaniu z tym co pojawiało się na Amigę prawie 10 lat wcześniej (choćby wspomniany w filmie "Shadow of the Beast"). No ale co zrobić... tak to wyglądało. Historię tworzą nie tylko wielkie dzieła i udawanie, że niczego poza nimi nie było byłoby fałszowaniem historii. szeroki uśmiech

Skarbnika kojarzę i miał chyba nawet niezłą opinię. Ale nie grałem.
[#7] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #6

Obejrzałem całość, podobała mi się akcja na poczcie i targowaniu się o stawkę.
[#8] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@waldiamiga, post #7

Najadłem się wtedy wstydu. Ci ludzie w kolejce udający, że nie słyszą rozmowy i patrzący w inną stronę. Właściwie nie wiem dlaczego nie poszliśmy wtedy na inną pocztę, która miała zamykane budki telefoniczne. Później już dzwoniliśmy z aparatu na zewnątrz budynku poczty. Mamo... jakie śmieszne to były problemy.
[#9] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #8

Wywiad bardzo sympatyczny, przyjemnie się słuchało. OK

Co do budki telefonicznej, przypomniałeś mi czasy kiedy musiałem jeździć do sąsiedniego miasta, żeby z budki pogadać sobie z dziewczyną, ona telefon miała w domu. A dookoła wrzawa ludzi na chodniku, bardzo intymnie było.
Co do braku koncepcji i scenariusza gier, nie masz się co stresować, teraz programiści nie mają praktycznie żadnych ograniczeń sprzętowych a tworzą symulatory kozy, kamienia albo księdza, więc tego... szeroki uśmiech
.
[#10] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk
REWELACJA! Dzięki, świetnie się ogląda i słucha. Swoją drogą , to niezły z Ciebie archiwariusz MDW :)

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2018 23:34:55 przez il_capitano
[#11] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@rePeter, post #9

musiałem jeździć do sąsiedniego miasta, żeby z budki pogadać sobie z dziewczyną, ona telefon miała w domu

Hehehe. Niesamowite jak to się zmieniło dosłownie na naszych oczach, za naszego życia. A przecież jeszcze nie jesteśmy starzy.
[#12] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@il_capitano, post #10

Dzięki. Co się udało przypomnieć to postaraliśmy sie powiedzieć. Ciekawe, że podczas grzebania w poszukiwaniu materiałów okazało się, że kilka szczegółów wyglądało inaczej niż pamiętałem. Gdyby nie to, że znalazłem twarde dowody to sam bym nie uwierzył. Na przykład próby wyskoczenia z tymi nieszczęsnymi "Rycerzami Mroku" do zagranicznych wydawców. Na filmie jest pokazany list od jednego wydawcy, a ja odnalazłem ich chyba 5. Ten wybrany do filmu był najciekawszy i najdłuższy. Zupełnie nie pamiętałem, że tak się wtedy zawziąłem i do tylu napisałem. Nie pamiętałem też o bzdurach jakie napisałem do MarkSoftu w pierwszym liście. Uffff, ciężko odpowiadać za siebie sprzed 23 lat.

Archiwariusz ze mnie właśnie słaby. Nie udało mi się odnaleźć tego co robiliśmy na 8-bitowym Atari. No i sporo rzeczy z "Kontaktu" uciekło. To było jeszcze przed moją obecną obsesją robienia kopii bezpieczeństwa.
[#13] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #12

Wywiad ciekawy, zastanowiły mnie trzy rzeczy:
- brak telefonu, przyznam że to trochę dziwne w latach 90tych, teraz z drugiej strony mało kto decyduje się na stacjonarny
- informacja kiedy nowa gra na MorphOSa
- czy do Pechowego prezentu mieliście jakiś skrypt a'la scumm czy wszystko siedzialo bezposrednio w kodzie?
[#14] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@michal_zukowski, post #13

brak telefonu, przyznam że to trochę dziwne w latach 90tych, teraz z drugiej strony mało kto decyduje się na stacjonarny

W Legnicy była stara centrala telefoniczna. Miasto ok. 100 tysięcy ludzi, a tylko pięciocyfrowe numery. W połowie lat 90 byliśmy bardzo wysoko w kolejce oczekujących na telefon stacjonarny. Problem w tym, że NIKT nie rezygnował z telefonu i żaden numer nie wracał do puli wolnych numerów. Nie było cienia szans na dostanie telefonu. Gdy chyba w 2001 roku na rynek wszedł Dialog to nagle można było sobie zamówić taką ilość linii jaką się chciało. No ale to już była pewnie jakaś cyfrowa centrala, numery były 7-cyfrowe. Pierwszego dnia zamówiliśmy dwa numery. Jeden był do stałego połączenia z internetem (modem 56k ale bez naliczania impulsów - stała comiesięczna opłata). Zanim dostaliśmy telefon stacjonarny to zaczęła się era komórek i jedna zagościła u nas w chacie. Nie wszędzie w Legnicy jeszcze łapała zasięg ale była. Pamiętam, że nawet raz dzwonili z Avalonu ta ten numer coś tam wyjaśniać. Ale to już był 1997 rok, bo to przy Rycerzach Mroku.


czy do Pechowego prezentu mieliście jakiś skrypt a'la scumm czy wszystko siedzialo bezposrednio w kodzie?

Pechowy Prezent był tak klasycznie po staremu „wyrzeźbiony“ w kodzie AMOSa. Tylko pamiętam, że były używane te jego skrypciki AMALa do części animacji. Ale sama logika nie była jakoś sprytnie skryptowana, nie było wyodrębnionego czegoś co można byłoby nazwać choćby namiastką silnika. Z tego co pamiętam to był tam nawet porządek ale wszystko było po staremu - jednorazowy kod, który zupełnie nie nadaje się do ponownego użycia. Takie czasy, taka moja ówczesna wiedza, świadomość architektoniczna i umiejętności...


informacja kiedy nowa gra na MorphOSa

To jest temat wielowarstwowy. Oczywiście od wielu lat coś tam sobie dziubię. Pomimo tego, że gra z tego też jakaś powstaje to tak prawdę mówiąc nie ona jest głównym celem. Gra (czy właściwie gry, bo dwie) jest tylko testem tego co sobie robię. To nie jest i mam nadzieję, że nigdy nie będzie dla mnie pracą. Jedną już mam i nie planuję mieć drugiej. Dzięki temu sprawia mi to ogromną radochę, mogę robić co chcę, kiedy chcę, jak chcę. To jest jak łowienie ryb czy oglądanie meczu (tak sobie wyobrażam, bo ani jednego ani drugiego nie robię). W retro-czasach trudno było mówić o jakiejś architekturze tego co tam dziubałem. Teraz jest dokładnie odwrotnie. Potrafię 3 miesiące przerabiać coś tylko dlatego żeby architektonicznie mi to bardziej pasowało. Tony dziedziczeń, wirtualnych tworów, słabych referencji, mechanizmów, abstrakcji. Takie moje prywatne porno. szeroki uśmiech Potrafię jednego dnia podjąć decyzję, że coś sobie przerabiam, co skutkuje tym, że robota wydłuża się o np. 3 lata (prawdziwe). Nic nikomu nie obiecuję, nic nie ogłaszam więc nie czuję się do niczego zobowiązany. Tak więc nie mam pojęcia kiedy coś się pojawi. Pomimo tego, że od lat codziennie, czasem co 2-3 dni coś tam sobie dopisuję to możliwe, że nigdy niczego już nie skończę. Ale bardziej możliwe, że jednak skończę. Jednak nie ma się co nastawiać na coś wielkiego, bo mi raczej imponuje tematyka dziwnych gier indie. Bardziej eksperymentów niż gier. No bo ja grać nie lubię.

Technicznymi szczegółami nie chcę tu zanudzać, bo wiem jak mało interesujące są takie tematy dla osób, które nie siedzą w tym bezpośrednio.



Ostatnia aktualizacja: 17.10.2018 17:00:13 przez MDW
[#15] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@michal_zukowski, post #13

- brak telefonu, przyznam że to trochę dziwne w latach 90tych, teraz z drugiej strony mało kto decyduje się na stacjonarny


Pochodzę z niewielkiej miejscowości i telefony są tu od '97 roku. Pamiętam jak około roku '91 jeździliśmy z mamą co sobotę do rodzinki w większym mieście, gdzie dzwonił ojciec mieszkający wtedy w USA. Więc z telefonami było różnie
[#16] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #4

Fajny wywiad, miło się słuchało.

emulatorze Atari XL/XE uruchomionym na PowerBooku G4 pod MorphOSem


Czyżby problem ze spowalniającym emulatorem już minął? Jeśli tak to co pomogło? Najnowsza wersja MOSa?
[#17] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@morph123, post #16

Mam chyba 3 wersje. Jedna ze starszych wersji nie zwalnia.
[#18] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #17

Mariusz podjedz trochę boś chudy !!! Wywiad świetny
[#19] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@GraBoski, post #18

Dziękuję. Zrobiliśmy co mogliśmy.

Moja waga się nie zmienia od prawie 30 lat. Całe życie jadłem dużo słodkiego, lubiłem tłusty boczek, smalec, mogę zjeść 12 pączków. Zupełnie nie zwracam uwagi na to co jem, kiedy jem i jak jem. Wyniki badań są w porządku, czuję się dobrze. Prowadzę bardzo stacjonarny tryb życia. Tylko faktycznie dużo chodzę. Od 12 lat robię dziennie 6-10 km. A od roku 12-20 km. I faktycznie iść mogę cały czas, nie sprawia mi to absolutnie żadnego problemu. Poza tym nigdy nie uprawiałem i nie uprawiam jakiegokolwiek sportu. Wręcz nie lubię sportu. Taka postura jest baaardzo wygodna.
Obiecali mi kiedyś "skończysz 30 lat to brzuszek się pojawi". Gdy się nie pojawił to mówili "zaraz statusiejesz" - też nie wyszło. No to było znów gadanie, że "po 40 przytyjesz". Mam 44 lata i nadal waga taka sama jak w wieku 20 lat. szeroki uśmiech
[#20] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #19

Mój brat (45 lat) ma podobnie, jest ode mnie wyższy o 2-3 (ma 187cm) i jest ze 20 kilo lżejszy (ja ważę 88kg przy 184cm wzrostu). Też robię po 15-20km przez 8h w robocie (robie jako building maintenance services) tylko że mnie już kopyta bolą
[#21] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@waldiamiga, post #20

Widocznie ten typ tak ma...
Ja ważę 61 kg przy 186 cm wzrostu. szeroki uśmiech Nawet gdy zjem 2 kg czereśni to nadal ważę 61 kg.
[#22] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #21

Nawet gdy zjem 2 kg czereśni to nadal ważę 61 kg.


No to zjedz wraz z pestkami, wtedy pogadamy
.
[#23] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@MDW, post #21

To spora niedowaga. Ja przy 182 wzrostu ważę 91 kg. Życzę koledze dużo zdrowia.

Dla przykładu ja podczas leczenia z mojej choroby utyłem bo miałem 25 kg niedowagi. I od kiedy utyłem - moja kondycja zdrowotna i psychiczna poprawiła się najbardziej.
[#24] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk

@Hexmage960, post #23

Coś w tym jest bo jak zjem pizze to moja kondycja psychiczna się też poprawia. :)
[#25] Re: Retro Stories #13 - Mariusz i Karol Włodarczyk
+1 :))
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem