@MUFA-amigaone-pl, post #1
@rgrg2, post #4
@adam_mierzwa, post #5
Wartość publikacji można ocenić po tym czy wylądowała na "chomiku"
I takie spostrzeżenie: mój filmik o sklepiku amigowym (który jest uczciwym startem dla robiących pchełki) miał 52 odsłony. Inny mój filmik z ryba chorą na posocznicę ma 4.875 odsłon.
Wnioski o czym będzie kolejna książka łatwo wyciągnąć.
@adam_mierzwa, post #5
@recedent, post #7
@jubi, post #9
@MDW, post #13
Czy na serio wszystko musi się opłacać? Nawet hobby?
Gdy jedziecie na narty to też to się musi opłacać? Gdy idziecie chlać na imprezę to też musi się opłacać? Gdy jedziecie na wczasy nad morze to też wracacie z portfelem grubszym niż przed wyjazdem? Ja pierniczę..
@michal_zukowski, post #15
@jubi, post #18
I znowu skomlenie nie związane z tematem aby zagłuszyć niewygodne liczby.
Tymczasem rynek tradycyjnej Amigi jest wielokrotnie większy i na tyle duży, że wielu hobbystów jest się w stanie z niego utrzymać albo przynajmniej coś dorobić.
@jubi, post #9
Np. Krashan tak zrobił i bardzo sobie chwali, wygląda na to, że nie wyrabia z zamówieniami, a sakiewka mu puchnie.To się zgadza, tylko że jednocześnie niczego nie dowodzi. Zarówno Ty, jak i co bardziej aktywni w tej dyskusji Twoi adwersarze robicie coś co uważam za błąd. Mianowicie swoje osobiste podejście do hobby jako takiego, jak i podejście do amigowania usiłujecie ustanowić uniwersalnym i narzucać to innym. Tymczasem jest to sprawa bardzo indywidualna, tak samo, jak kwestia czy hobby powinno zarabiać. Zatem każdy z Was ma rację dlatego, że każdy w istocie mówi o czymś innym.
@Krashan, post #24
Co do tematu newsa - w przedsprzedaży w październiku zeszło mi 2 szt., od zamieszczenia newsa - 3 szt. Razem 5. Nawet na nowe okulary nie wystarczy ;)
A co do cyferek... Nie wiem ile strona WWW mojej manufaktury ma odsłon, ale do tej pory do dystrybutorów i klientów wyszło 1558 sztuk sprzętu.
@Krashan, post #24
@MUFA-amigaone-pl, post #27