Komentowana treść: Rygar - Legendary Warrior
[#61] Re: Rygar - Legendary Warrior

@Drakon, post #12

Ja nadal nie rozumiem, dlaczego to wymAGA AGA.


Na EAB wypowiedział się o tym niejaki Steril707. Pozwolę sobie zacytować jego słowa.

As someone who almost maxxed out what can be done on OCS, I am 100% certain you cannot make an OCS version of Rygar of the quality that Geezer created.

Anyone who tells you otherwise has no idea about Amiga hardware or is a fool or a Troll.


Ja dalej nie rozumiem jak ktoś może nie widzieć dla mnie oczywistych rzeczy, że przy tej ilości kolorów i obiektów ze stałym 50FPS tego się nie da zrobić tak samo na OCS/ECS. Ktoś albo przecenia możliwości OCS, albo nie docenia tego co daje AGA.
[#62] Re: Rygar - Legendary Warrior

@recedent, post #60

Wspomniałem o tym na EAB.
[#63] Re: Rygar - Legendary Warrior

@nostrum666, post #59

Ja nie wiem czemu rozwijać ten wątek. Gościu nie potrafi reagować na drobną krytykę jego produkcji. Brak mu po prostu dobrych manier i odpowiada w arogancki i niegrzeczny sposób.

Powinien wiedzieć, że wchodząc tu na forum - obowiązują pewne zasady. Nie można brzydko przezywać innych osób (bo kto się przezywa ten się sam tak nazywa).

Mnie jakoś udaje się zachować honor i godność, kiedy spotykam się nawet z siarczystą i przesadzoną krytyką mojej pracy.

Mr McGeezer, just learn good manners and try to listen and be open for criticism. Calling people names is not a solution. Not on our polite forum.

Ode mnie to ostatni głos w tej sprawie. Czy kolega to przyjmie, nie wiadomo.
[#64] Re: Rygar - Legendary Warrior
Dostępna jest wersja w której poprawiono obsługę drugiego przycisku.
[#65] Re: Rygar - Legendary Warrior

@Solo Kazuki, post #64

Super, świetna gra, świetny port.
[#66] Re: Rygar - Legendary Warrior
ehh, aż mi się nie chce czytać tych wątków :(
Sorki, ale też sobie ulżę - subtelnie wydaje mi się, że na tzw. "Zachodzie" (choć dawno przestał już być "mitycznym"/"idyllicznym" Zachodem, jednak chyba czasem mniej jadu się leje na tamtejszych forach (no, nie szukać mi tu przykładów, bo zawsze się znajdzie jakiś leszcz/fanatyk/lamer )

Gościu się napracował, zrobił grę ZA DARMO, jest portem specyficznej gry, i jeszcze się tu zalogował na dodatek :)
Polecałbym może zrobienie własnej gry, i próbowanie zrozumienia "konstruktywnej krytyki" na jakimś portugalskim forum przez translatora
No ludzie, trochę dystansu, kurde bele.

Poza tym - kogo obchodzi, czy ktoś jest fanem oryginalnego Rygara czy nie itp. mądrości życiowe.
Nie rzucam się do nikogo konkretnie i nawet nie czytałem wszystkiego, bo czasem aż szkoda. Doceńcie to plis, że ktoś coś zrobił w czasie, który mógłby poświęcić na picie browara i konstruktywną krytykę czyichś produkcji na forach Jest to jego czas, jego życie - tak samo też nie wiem, czy interesowałoby mnie słuchanie "dobrych rad" co zrobić z własnym czasem/życiem (tym bardziej w tonie mniej-kutruazyjnym/żartobliwym). Nie piję do konkretnych porównań, bo czasu szkoda na czytanie wszędzie wszystkiego - ale zwróćcie uwagę -przynajmniej jak mi się wydaje - choćby na sposób zwracania się do ludzi nawzajem na forach różno-języcznych.
Sorki, jak ktoś się poczuł urażony - tak jeno spontanicznie napisawszy, bo dawno tu nie zaglądałem, klikam na njusa - zdawałoby się - OPTYMISTYCZNEGO (noż ktoś zrobił klasyczną grę na Ami -super! Nigdy za wiele :))... a tu jakieś tyrady, kurka wodna... jakby w czasach, gdy na Amigę wychodziło ze 120 konkretnych produkcji miesięcznie, a magazyny musiały pisać na końcu, co się nie zmieściło w tym numerze, a może być godne uwagi, jak i mogły wybrzydzać i przebierać w produkcjach na tony, besztając gry, które odbiegały poziomem od wówczas wychodzących "legend"... (ale i tak próżno by szukać tekstu w dziale PD/free - jadącego po autorze, bo coś "niefajnie" zrobił, tudzież dzielenia się opiniami nt. nie-bycia fanem danej gry/gatunku - wówczas pojawiał się tekst w stylu "mimo, że nie jestem fanem gatunku XYZ, gra jest wiernym portem oryginału z czegośtam, i fanatycy tego gatunku na pewno znajdą coś dla siebie..blabla..." - innymi słowy, trochę podstawowej kultury, urv@ szeroki uśmiech

PS. i piszę to jako współautor, który też czytał "recki" jakichśtam śmiesznych własnych produkcji wówczas (no i chyba jednak nawet yoby też się dostawało z większą kulturą )

W imieniu autorów besztanych konstruktywną krytyką podczas poświęcania kawałeczka swojego życia na robienie gier dla ludzi na niszowe platformy - proszę o wyrozumiałość jeno i dystans do siebie tyż.
Zauważcie też, że jednak łatwiej mieć dystans do wklepanych X komentów, niż do "dzieła" na które poświęciło się "pół roku"(?) klepiąc coś po godzinach, próbując urwać bezlitosnej czasoprzestrzeni te cenne chwile po to, by coś jednak stworzyć na tą umęczoną platformę...
Też chyba można zauważyć, że ludzie, którzy coś tworzą, mniej są skłonni do "jechania" (słusznego bądź nie) po innych produkcjach, gdyż sami wiedzą, ile potu po 4 literach spływa próbując coś robić "fajnego" w tym świecie, tym bardziej między pracą/rodziną/finansową pętlą na szyi/i innymi atrakcjami jakie serwuje tu tzw. życie tym bardziej na np. niszowe platformy, na które (w porównaniu z "wiodącymi") pies z kulawą nogą nie zajdzie i wieczny fejm w oczach podjaranych nastolatek też się z definicji nie trafi

PSS. @ Mr mcgeezer - please do not trust sh&t google translator! Especially from one of the most difficult languages on this planet

Pozdro!
co złego to nie ja - wyżyłem się jeno dolawszy 12 gr jadu niekonstruktywnej krytyki do całej konstruktywnej dyskusji na bite 3 strony konstruktywnych komentów
Hakuna matata!
[#67] Re: Rygar - Legendary Warrior

@rolpho / D6, post #66

Jeeeezzzz, and from excitment I forgot

mcgeezer - good job of course, keep up the good work & also surely the next prod. will kick @ss! Cheers!
szeroki uśmiech
[#68] Re: Rygar - Legendary Warrior
@Selur ty pyrko wredna, jak mogłeś napisać to co czujesz o tym gn*#cie! Tfu, tej grze :D
No teraz to już nam nie wybaczą... i stosunki miedzy-amigowo-narodowe, też ucierpiały... widziałeś możne jaka jest średnia wieku (np. AmiWest) to są starsi ludzie trochę szacunku, dla co poniektórych to może być ta ostatnia gra...
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem