Ściągnąłem kdecd1 oraz cd2. Instalacja przebiegala sprawnie do momentu gdy nadszedl czas uruchomienia KDE. Loguje się, wpisuje startx. X-y ladnie startuja, na ekranie pojawia się okienko konsoli. Wpisuje startkde, klops nie ma takiej komendy. Loguje się na roota, próbuje apt-get install kde, też coś psioczy, odpalam aptitude, zaznaczam wszystkie pakiety z tych dwóch płytek, instaluję wszystko. Wpisuje startx, pojawia sie okienko konsoli, startkde nie ma takiej komendy. Na moje oko wygląda to na to, że ta cała płyta KDECD1 to jakiś syf. Może ktoś wie jak odpalić KDE? Jeśli nie to chyba spróbuję zainstalować z normalnej płyty CD1 z domyślnym gnomem...