[#1] Zwis myszki i klawiatury
Witam.
Któtko i na temat: padła mi obsługa myszki i klawiatury w Debianie (podłączanie PS/2). Nie jestem w stanie się nawet zalogować do systemu. Gdzie i jak szukać winowajcy ?
[#2] Re: Zwis myszki i klawiatury

@yackar, post #1

Ja niestety nie odpowiem merytorycznie. Pozwolę sobie tylko na wredną uwagę. Czy taka sytuacja jest możliwa na jakimkolwiek innym systemie? :) Używałem w życiu bardzo dużo AmigaOS, MorphOS, MacOS Calssic (do 9.2 włącznie), Windows 2000 i Windows XP. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Chcę czy nie chcę ale mając Pegasosa ciągle ocieram się o komentarze dotyczące Linuxa. Zresztą nie tylko dlatego. W sieci spotykam sporo także komentarzy Linuxowców x86. No i naprawdę obiektywnie muszę stwierdzić, że nigdzie nie pojawiają się takie problemy jak w Linuxie. :) Ciągle jakaś myszka nie działa, ciągle coś się samo zwafliło, ciągle słyszę o kilkudniowych bojach ze "stawianiem" tego podobno prostego i logicznego systemu. Ja staram się nie nastawiać źle do Linuxa ale jak słyszę jakiekolwiek zdanie na temat Linuxa to zawsze problemy takiej natury, że tylko się uśmiechnąć z politowaniem można.

Muszę uczciwie przyznać, że w środowisku linuxowym raczej nie znajdzie się problemów spyware czy wirusów ale dla mnie, użytkownika MorphOS i dawniej AmigaOS, to nic nadzwyczajnego. :D No i poza tym nie o tym tutaj chciałem wspomnieć.

Idea całego tego otwartego systemu jest godna podziwu i to do czego doszedł Linux jest naprawdę wielkie. Ale myślę, że linuxowcy lekko przesadzają z tą ich niezawodnością. Te legendy na temat "sadzania systemu" mnie po prostu rozwalają. Jak się komuś udało to oczywiście mówi, że u niego to poszło gładko. Ale jak coś idzie nie tak to i tak nic się nie zrobi. Użytkownik ma na proces instalacji Linuxa taki wpływ jak na proces instalacji Windows. To nie AmigaOS/MorphOS gdzie mogę sobie odpalić system z płytki/dyskietki i ręcznie pokopiować pliki gdzie trzeba (każdy użytkownik wie co gdzie skopiować) i będzie grało. Zawsze mnie kręciła ta prostota naszych ami-systemów. Tak to powinno wyglądać. Wszystko jasne, oczywiste, logiczne, zrozumiałe. Dlatego wkurza mnie jak linuxowcy puszą się tym jaki to Linux jest logiczny, zrozumiały. Pewnie doświadczonemu użytkownikowi tak często nie znika nagle mysz i klawiatura ale mimo wszystko to jest chore. Poza tym zobaczymy jak sobie w tym wątku linuxowcy poradza z tym problemem. :)

Nie zamierzam wywołać wojny i nie chcę żeby wątek zboczył z tematu ale po prostu nie mogłem się powstrzymać. :)

[#3] Re: Zwis myszki i klawiatury

@MDW, post #2

...Poza tym zobaczymy jak sobie w tym wątku linuxowcy poradza z tym problemem......

Aż sam jestem ciekaw, gdyż perspektywa stawiania wszystkiego od nowa (a miałem kompletne już środowisko) wywołuje u mnie conajmniej lekki skręt kiszek :)
[#4] Re: Zwis myszki i klawiatury

@yackar, post #3

To co napisał MDW ma faktycznie dużo sensu. Ja powiem trochę inaczej, postawiłem Linuxów kilkadziesiąt na różnych platformach i róźnie się to stawiało, choć ostatnie dystrybucje dość łatwo (a może doświadczenia :D ). Natomiast po jakimś czasie faktycznie pojawiają się błędy, a to nagle problem z aktualizacją, a to jakaś paczka uszkodzona, a to okazuje się, że obsługa grafiki jest niepełna i postawienie sterownika karty graficznej jest na tyle skomplikowane, że przeciętny użytkownik tego sam nie uczyni, nie mówiąc już o jakiś bibliotekach do muzyki, czy filmów. A ponadto jak się zacznie szukać na forach, to odpowiedź obeznanych linuksowców jest: to tyle razy było omawiane, że poszukaj lepiej na forum, tylko że stare fora już nie istnieją, a na obecnych występuje tylko taka odpowiedź .

A co do problemu: na jakim sprzęcie jest ten problem i czy na początku (bios, openfirmware) lub pod innym systemem na tym samym komputerze działa myszka i klawiatura? Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o tym problemie, jeśli zdefiniowało się przy instalacji poprawnie myszkę i klawiturę.

[#5] Re: Zwis myszki i klawiatury

@AS, post #4

Sprzęt to oczywiście Pegasos 2. Pod Mosem i openfirmware wszystko chodzi. Rzeczywiście
klawiatura i myszka odmówiła posłuszeństwa nagle. Wybieram z menu botowania pega odpowiednią pozycję (u mnie 4) dla debiana, odpalam i normalnie dochodzi do ekranu logowania gdm, tyle, że juznic nie mogę wpisać.
Mam wrażenie, że klawiaturę "gubi" już gdzieś na początku startu (albo w ogóle jej nie widzi). Wiem, że normalnie podczas ładowania jajka diody powinny mrygnąć na chwilkę, a u mnie nie mrygają....
[#6] Re: Zwis myszki i klawiatury

@yackar, post #5

Prawdopodobnie przed uruhomieniem systemu trzeba uruchomić plik pegasos.forth

http://www.powerdeveloper.org/asset/by-id/45


ps
uruchamiałeś może grę sauerbraten na pegazie??



Ostatnia modyfikacja: 03.06.08 00:41
[#7] Re: Zwis myszki i klawiatury

@Goramo, post #6

Już tego nie sprawdzę, bo parę dni później przeinstalowałem debiana i na razie pracuje ok. Gry też nie odpalałem, ale mogę przeprowadzić test.
[#8] Re: Zwis myszki i klawiatury

@MDW, post #2

MDW ... pozostaje mi zgodzić się z Tobą w 100%. Linux nie jest systemem "dla Kowalskiego" i paradoksalnie debilne (przepraszam, musiałem) próby czynienia go takim jeszcze pogarszają stan rzeczy. Jasne, można sobie wyobrazić dystrybucję w której wszystko i zawsze działa (przynajmniej PO instalacji) tylko że zaraz zlecą się dwa stada przemądrzalców. Stado numer jeden będzie krzyczeć: "Łeeeee w innej-wiodącej-dystrybucji jest już super-mega-novell-kowalski-office-2.5.24-3-prepatch-beta-3a.tgz a tutaj dopiero to-samo-prepatch-beta-2g.tgz ... żenada i zacofanie!" a druga banda: "To wszystko jest zbyt skomplikowane!!! Trzeba napisać do tego skrypty, żeby było zautmatyzowane." AmigaOS (ten czy inny) do Królewny Niezabudki to miał startup-sequence, user-startup i tooltypes. Tutaj po ściągnięciu nawet bardzo znanego i intensywnie rozwijanego pakietu na hasło "skrypt" serce zaczyna mi walić jak karabin maszynowy: czy mam właściwie biblioteki? czy interpreter aby nie jest skompilowany z jakimiś przecież fantastycznie ułatwiającymi życie opcjami? Czy wszystko to cudowne i tak nowoczesne nie zwymiotuje mi na terminal 16 kilo komunikatów o kretyńskich błędach składni, bo ktoś gdzieś postawił jeden przecinek??? Ręka drży, naciskam enter ... ufff. Tym razem się udało. Średnio jeden na trzy przypadki obywa się bez googlania i wymiany kluczowych elementów systemu. Bo jakiś kretyn napisał platformówkę w C++ ... co ma 60 mega źródeł (???) i wymaga jakiejś niegroźnie wyglądającej bibloteczki rozwijanej ostatnio w roku 2002 przez prgramistów z Bangladeszu czy innej Mongolii Zewnętrznej i żaden inny "kretyn", ba setki, tysiące "kretynów" jakoś nie wpadło na pomysł, by tej cudnej biblioteczki użyć i (NA SZCZĘŚCIE) nie jest ona popularna, nie ma jej w dystrybucji, a nawet jak jest jakiś pakiet to i tak nie pasuje. Bo ktoś polinkował na sztywno z bibloteką standardową sprzed 7 lat, co się wiele nie różniła, ale przecież numerek rzecz święta ... można tak długo ...

Jest tylko jeden problem: nie po to wybuliłem prawie 4 kafle na notebooka, żeby tracić 30% jego mocy i pojemności na program antywirusowy, który sam zachowuje się jak jeden wielki wirus, robi z komputerem co chce (on decyduje, czy mogę się zalogować, czy akurat jest czas na jakieś porządki w jego arcy-ważnych bazach danych - a że mi pociąg ucieknie, co to kogo obchodzi ...) i kosztuje 300 pln za rok. Niestey, na pececie nie ma alternatywy wobec jakiegoś Linuxa czy BSD. Więc mówi się trudno i czeka na MOSa/AROSa na Efikę.

Co do pytania tytułowego: coś Ci narobiło w /etc/X11/xorg.conf jak nic. No chyba, że zmieniłeś kernel.



Ostatnia modyfikacja:
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem