[#1] Peg1 - czy warto?
Hejka,
chciałem na poważnie pobawić się MOSem i mam okazje kupić cały zestaw - Peg1 (April 1 fix) , 512MB RAM, Radeon 9200, dysk, dvd + zarejestrowany MOS 2.7 za niecałe 800PLN. Warto to brać?

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 13:50:40 przez _arti
[#2] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #1

Ja bym brał.
[#3] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #1

nie, kup sobie mac mini ppc za 250 do 350

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 13:54:42 przez Dorian3d
[#4] Re: Peg1 - czy warto?

@Dorian3d, post #3

Fakt, że to szybszy komputer ale za 250PLN na Allegro to mogę co najwyżej kupić zasilacz do MM a gdzie jeszcze licencja na MOSa?
[#5] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #4

Fakt, że to szybszy komputer ale za 250PLN na Allegro to mogę co najwyżej kupić zasilacz do MM a gdzie jeszcze licencja na MOSa?


Dlatego lepiej kupić Pega.
[#6] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #1

Mam powermac an asell 2x1ghz. Oddam tanio :) Jak by co to wal na priv


Benedykt Dziubałtowski
[#7] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #4

Licencja na MOSa na ten sprzęt to akurat jest 79 Euro więc i tak wyjdziesz na swoje. Moim zdaniem nie warto, chyba że naprawdę musisz mieć nietuzinkowy sprzęt (mimo, że mniej wydajny i sporo droższy od PowerMaca).
[#8] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #4

Kilka dni temu kupiłem na Allegro Mac'a Mini G4 (+mysz i klawka, zasilacz) za 350 PLN z wliczoną przesyłką.
[#9] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #4

Była kiedyś oferta najszybszego miniaka (64MB pamięci graficznej) z MOSem i licencją na niego za 700zł, wcześniej czy później będzie kolejna okazja.
Nie napisałeś jaki jest procesor w tym PEGu, jeśli G3 to trzymał bym się od tego z daleka.
Dodatkowo chcącemu pobawić się MOSem radził bym pożyczenie lub kupienie odpowiedniego sprzętu w cenie do 200zł, instalacja systemu bez rejestracji, pobawienie się tym kilka dni a potem podjęcie świadomej decyzji.


Pozdrawiam
[#10] Re: Peg1 - czy warto?

@recedent, post #7

Udało się zbić cenę do ok. 750PLN z przesyłka, więc nieźle. Chcę się po prostu pobawić się MOSem i mieć jakąś Amige z PPC do Wipeouta ;) Miałem co prawda przez pewien czas Efika wędrowniczkę ale brak pamięci zabijał jakikolwiek poważniejszy fun.

Zanim jeszcze podejmę decyzje kilka pytań, bo jestem zielony:
1. właściciel pisze, że komputer jest 100% sprawny, ma 512MB RAM ale Ambient pokazuje ok. 476MB. To jakieś ograniczenie Pega 1?
2. jak wygląda upgrade MOSa do 3.1 jeśli chodzi o koszta?
3. działa jakieś SATA na PCI?
4."czy 512MB RAM wystarczy każdemu", czy dokupić drugie?
[#11] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #10

ad. 1. A co mówi avail?
ad. 2. Jeśli jest tam zainstalowany 2.x to upgrade do najnowszej wersji masz za darmo.
ad. 3. Powinno, choć nie wiem jak to będzie banglać z zaaprilowanym sprzętem.
ad. 4. 512 wystarczy, ale im więcej tym lepiej. Z tym, że z dobraniem pamięci może być kłopocik (Peg "jedynka" jest równie wybredny pod tym względem co pierwsze AmigiOne). Szukaj "buforowanej serwerowej" w pierwszej kolejności.
[#12] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #1

Nie warto. Miałem i wiem. Też polecam mini maca lub power maca i rejestrację systemu. Na G3 Morphos działa ociężale, nie działają niektóre aplikacje wymagające altiveca. No i z powodu błędu w mostku północnym też kilka innych rzeczy nie działa poprawnie. Np. w grach charczący dźwięk.

Za 300 zł ten zestaw to jeszcze można kupić ale nie za 800. Nie warto.

Dlatego ja swojego pegaza sprzedałem April II miałem i przesiadłem się na maca mini. Mac mini przy pegazie to jest rakieta. I nic się nie chrzani.

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 15:38:53 przez gilban
[#13] Re: Peg1 - czy warto?

@recedent, post #11

Dzięki za odpowiedzi OK
A, a na czym polega ten słynny bug z April?
[#14] Re: Peg1 - czy warto?

@gilban, post #12

No to już wszystko wiem OK Jeśli odjąć licencje, to wychodzi tak z 300PLN. Zarezykuje chyba. Jak będzie kicha to zapoluje na miniacza... albo już chyba raczej na Sam wtedy.

Na G3 Morphos działa ociężale


Hmm, na Efice sam system zapierdzielał i to pewnie było ze 2x wolniejsze, nie?


Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 15:43:02 przez _arti
[#15] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #10

1. podejrzewam, że na belce Ambienta widzisz ilość wolnej pamięci - te 476 MB zaraz po uruchomieniu ilość całkiem prawdopodobna. Nie słyszałem o podobnych ograniczeniach sprzętowych.
2. klucz licencyjny jest jeden, jak masz klucz (nieważne czy kupiony na MOSa2.0, czy 3.0), to upgrade do każdej najnowszej wersji (obecnie 3.1) jest już za free. Nikt nie zapowiadał zmian w tej polityce.
3. są sterowniki dla jakichś kart SATA na PCI, ale chyba nie da się z tego bootować. Ja w Pegu II używałem przejściówki SATA>PATA i działało bardzo fajnie.
4. 512 MB w zasadzie pozwala na uruchomienie i używanie każdego softu dla Morphosa. Jednak 1 GB daje większy komfort (chociażby duży RAMdysk, czy możliwość otwarcia bardzo wielu stron na raz w OWB). Poszukaj jakiejś Pegasos-book, bo nie wiem jak Peg I reaguje na drugi SIMM (Peg II był bardzo kapryśny, ale jego nie można porównywać, bo to zupełnie inna konstrukcja).
Ogólnie: G3 600 MHz wystarczy do większości zastosowań. Jednak moim zdaniem 750 zł za jedynkę Pega z licencją to stanowczo za dużo. W tej cenie kupisz miniaka, lub powerbooka z licencją (79 euro) spokojnie. A szybkość G4>1 GHz nieporównywalna (brak skopanej Articii S też zaletą).
[#16] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #13

No właśnie są problemy z dźwiękiem. O karcie telewizyjnej wiem, że można zapomnieć. Jeszcze innych kilka kart źle działa. Dysk twardy startowy i DVD muszą być na jednej taśmie na pierwszym złączu. Taśma 80 żyłowa. Do drugiego gniazda można drugi dysk podpiąć ale tylko jako dodatkowy. No i prędkość kopiowania danych między dyskami to porażka. Kiedyś jak nic innego nie było to był lepszy rydz niż nic. Ja swego pegaza kupiłem coś za około 400 zł a sprzedałem za około 300. Już nie pamiętam. Ale za nawet 700 zł to w życiu nie kupię. No i pamięci rejestrowane serwerowe są potrzebne.
[#17] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #13

Poczytaj, co mi tam :)

Ogólnie rzecz biorąc - W niezaaprilowanych Pegach w pewnych warunkach występują błędy w działaniu karty graficznej (artefakty), układu muzycznego (popsuty dźwięk) oraz IDE (przekłamania danych - auć!). O ile się nie mylę, to sieciówa też wariuje. Chyba ma to coś wspólnego ze skopanym DMA. W zaaprilowanych problem ten rozwiązano ZTCW w ten mniej-więcej sposób, że jak robi jedno to reszta się nie wtrąca. Czyli np. dźwięk zamiast się kaszanić milknie w ogóle itp. Sprzęt ma oprócz tego całą masę innych zabawnych ficzersów, typu "powodzenia życzę w jednoczesnym podłączaniu karty graficznej przez AGP i tunera TV przez PCI".

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 15:50:27 przez recedent
[#18] Re: Peg1 - czy warto?

@recedent, post #17

Cholera. No i zaczynam mieć wątpliwości...
[#19] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #13

Bug jest z Articią. April to sprzętowy patch na mostek północny Articia S poprawiający ten bug. A polega on na niezachowywaniu spójności danych pomiędzy cache CPU a RAMem podczas wykonywania transferów DMA. Można to obejść programowo, np. wyłączając DMA lub deaktywując cache CPU na czas transferów DMA (czyli np. w trakcie używania urządzeń IDE), albo sprzętowo.
W Pegu I nalutowano na Articię jeden (April I) lub dwa (April II) "mysie uszy" z malutkimi scalaczkami, które jakoś tam patchują ten bug. A AmidzeOne, też wyposażonej w nieszczęsną Articię S, zdecydowano się na patche programowe. Minus tego rozwiązania jest taki, że trzeba (w AmidzeOne) używać soft (np. dystrybucje Linuxa) specjalnie spatchowany pod AmigęOne. W Pegu I, z tego co wiem, można uruchamiać różne, uniwersalne dystrybucje PPC. April dba o wszystko.
[#20] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #18

Słusznie ;)

http://allegro.pl/listing.php/search?category=77936&sg=0&string=G4

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 15:57:20 przez wali7
[#21] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #18

Tu masz Emaca: link

Tu drugi do towerki przełożony: link

Minimaki obecnie tylko jedna firma sprzedaje. Możesz też kupić dowolnego powermaka. Ważne aby w komplecie była grafika ATI.
[#22] Re: Peg1 - czy warto?

@wali7, post #19

Mi pod Pegiem 1 nie udało się żadnego Linuxa zainstalować. Pod makiem Mini nie stanowi to żadnego problemu. Tylko po co. Mos na nim chodzi jak burza, inne systemy już niekoniecznie.
[#23] Re: Peg1 - czy warto?

@gilban, post #22

Na mini linux to porażka!
[#24] Re: Peg1 - czy warto?

@gilban, post #22

Dobra, przekonaliście mnie, że jednak nie warto ale że napaliłem się już na MOSa, to co w takim razie lepiej - PowerMac, eMac czy Mini? Mnie właściwie chyba obojętne - tak jak pisałem - Wipeout, MP3, DVD i przesuwanie ikonek, może przeglądarka - tyle potrzebuje; wolałbym Mini, bo zajmuje najmniej miejsca. Monitor mam. Fajnie by było jakby działało jakieś WiFi zamiast kabelka. Jeśli pozostałe komputery mają jakąś przewagę, to zamieniam się w słuch.

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 16:19:50 przez _arti
[#25] Re: Peg1 - czy warto?

@gilban, post #22

Pod miniakiem nie próbowałem nigdy żadnego Linucha, pod Pegiem II z G4 używałem długo Open Suse. Akurat wtedy padł ostatecznie mój pecet, Peg był jedynym w miarę przyzwoitym komputerem wtedy, a miałem rozgrzebany doktorat. Więc na Pegu II pod Linuksem dokończyłem całą pracą redakcyjną, bardzo miło wspominam ten system pod PPC. Potem miałem okazję bawić się Open Office pod OS X na moim minaku, i działało to strasznie. Więc gdybym teraz, mając miniaka i wybór systemu do dokończenia ważnej pracy na nim, chyba zdecydowałbym się znowu na Linuksa. Pewnie na miniaku z G4 1.5 GHz chodzi znacznie lepiej niż na Pegu II G4 1 GHz.
A to co mówisz o problemach z Linuksem na Pegu I z Aprilem to niespodzianka. Myślałem, że zaaprilowany sprzęt działa w miarę OK. Ale widać jest inaczej. To tylko potwierdza naszą wspólną tezę: 750 zł za Pega I, nawet z licencją MOSa, to stanowczo za dużo.
[#26] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #18

Jeśli buda ładna (i mała) a kwestie finansowe są dla Ciebie drugorzędne to można wziąść. P1 będzie miał też pewne zalety (poza nagłaśnianą listą wad) np. to że uruchomisz na nim system w wersji 145 :) Poza tym jest to pierwszy dedykowany sprzęt pod MOSa.... a maka zawsze możesz kupić :)
Ewentualnie starguj jeszcze ze 100 PLN i będzie ok.

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 16:30:17 przez virago
[#27] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #24

Mini jest spoko do wszystkich wymienionych przez Ciebie zastosowań z wyjątkiem WiFi (którego pod MOSem pod Mini chyba jeszcze długo nie będzie - chyba że na USB coś). PowerMac ma tę przewagę, że daje lepsze możliwości rozbudowy (np. do lepszej grafiki, czy wspomnianego przez Ciebie SATA). Jest za to pieruńsko ciężki (coś z 15 kg żeliwa :) i dość głośny. eMac nie ma żadnych, poza tym że ponoć dobrze sie kręci (z tym, że nawet kręcony na 1.83 jest według GeekBenchowych benchmarków wolniejszy od Mini 1.5).

Fajnie jest też mieć tzw. "fallback mode" - tzn. jak czegoś nie da się zrobić pod MorphOSem (na przykład - obejrzeć jakiegos filmu na DVD bo "ten dysk zawiera błędy odczytu") to przełączasz się na OSX i działa bez problemu (pozdrawiamy MorphOS Team :) ) - coś jak emulacja Maka na klasyku. No ale Ciebie to nie dotyczy, bo masz sporo innych sprzętów.
[#28] Re: Peg1 - czy warto?

@virago, post #26

P1 będzie miał też pewne zalety (poza nagłaśnianą listą wad) np. to że uruchomisz na nim system w wersji 1.4.5


No, zaleta po byku :) A na PowerMacu za to jak się zepnie to uruchomi MacOS 9.x :)
[#29] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #24

Za 600 zł kupiłem PM MDD 2 x 1.25 Ghz, (zestaw od pampersa) wyciszonego (dla mnie ważne, bo wiatraki w oryginale wyją niemilosiernie), do tego licencja 350 zł, czyli za 950zł (100/200 zł więcej niż ty chcesz dać). Do tego dokupiłem sobie ATI 9000 128 mb ram, bo oryginał ma 64mb. Unikaj kart flashowanych lubia być kapryśne przy niektorych tytułach. Zażartuje przy MDD będziesz miał 2 procesory zamiast jednego w Pegu, a nóż z Widelcem kiedyś go wykorzystają (chociaż, nie jestem pewien, czy jakieś oprogramowanie nie wykorzystuje drugiego np. Blender?).:P
[#30] Re: Peg1 - czy warto?

@_arti, post #1

Ja bym nie bral, polecam Powermaca MDD, tanie jak barszcz, szybsze od pega1 z 6 razy
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem