25.08.2016 12:56
[#1]
My PB A1139 story...
cytrynek
autor wątku
autor wątku
Postanowiłem w tym wątku opisywać swoje doświadczenia z MorphOS-em postawionym na PB A1139.
1. Zakup PB.
Już miałem zamawiać Power Maca G5 ale coś mnie tknęło i jeszcze raz postanowiłem rzucić okiem na Allegro. Moim oczom ukazał się wypasiony PB w wersji A 1139 a na ustach pojawił się banan ;) Już wcześniej zdecydowałem, że najlepszą opcją będzie PB w wersji od 1107 do 1139. Wykluczyłem te z matrycą o niższych rozdzielczościach i pamięci 64MB VRAM. Im dłużej szukałem tym bardziej przekonywałem się, że takiego sprzętu po prostu nie znajdę... Owszem czasami trafiałem na wytypowane modele jednakże stan techniczny lub wizualny pozostawiał dozo do życzenia. Nie wspominając o braku ładowarki. Dlatego gdy moim oczom ukazał się mój wymarzony PB nie zastanawiałem się długo....
2. Instalacja MorphOS
Oczywiście wersja 3.9 i bezproblemowo. Wszystko działa jak należy. Sieć, USB , PC CARD. Gra gitara. Po instalacji od razu rzuciła mi się w oczy podstawowa konfiguracja pulpitu niczym nie przypominająca pulpity użytkowników tego amisystemu. Poszły w ruch jakieś skórki do ambienta, pasek górnego menu (moduły). Brakuje mi jeszcze Dock-a na dole skąd będę mógł uruchamiać swoje aplikacje i dopieszczenia pozostałych elementów systemu. O tym jednak mam nadzieję poczytacie kiedyś dalej....
3. Monitor zewnętrzny.
Dlaczego? Nie ukrywam, że przy mojej wadzie wzroku rozdziałka matrycy laptopa 1680x1050 powoduje, że czcionki są wyraźne ale bardzo małe. Przyłapałem się na kombinacji CtRL + i uśmiechnąłem się do siebie w stylu "co za debil ze mnie". Generalnie rzecz ujmując stwierdziłem, że podepnę jakiś monitor zewnętrzny. Najbliżej miałem do pokoju syna gdzie stał Benq XL2411. Podłęczenie kabli (DVI) i dupa.... dopiero po chwili zorientowałem się, że trzeba najpierw zamknąć matrycę laptopa. Druga próba i voila! Działa ale pulpit był mniejszy od ekranu monitora. Domyślam się, że to kwestia ustawienia odpowiednich rozdzielczości. Sprawdzę to następnym razem. Rzuciła mi się w oczy także kwestia różnicy w jasności pulpitu. Na monitorze zewnętrznym jest on jaśniejszy. Na tyle, że nie muszę mrużyć oczu.... hmmm...
C.D.N.
P.S.
Chętnie poznam Wasze opinie i sugestie. Dzięki wielkie!
1. Zakup PB.
Już miałem zamawiać Power Maca G5 ale coś mnie tknęło i jeszcze raz postanowiłem rzucić okiem na Allegro. Moim oczom ukazał się wypasiony PB w wersji A 1139 a na ustach pojawił się banan ;) Już wcześniej zdecydowałem, że najlepszą opcją będzie PB w wersji od 1107 do 1139. Wykluczyłem te z matrycą o niższych rozdzielczościach i pamięci 64MB VRAM. Im dłużej szukałem tym bardziej przekonywałem się, że takiego sprzętu po prostu nie znajdę... Owszem czasami trafiałem na wytypowane modele jednakże stan techniczny lub wizualny pozostawiał dozo do życzenia. Nie wspominając o braku ładowarki. Dlatego gdy moim oczom ukazał się mój wymarzony PB nie zastanawiałem się długo....
2. Instalacja MorphOS
Oczywiście wersja 3.9 i bezproblemowo. Wszystko działa jak należy. Sieć, USB , PC CARD. Gra gitara. Po instalacji od razu rzuciła mi się w oczy podstawowa konfiguracja pulpitu niczym nie przypominająca pulpity użytkowników tego amisystemu. Poszły w ruch jakieś skórki do ambienta, pasek górnego menu (moduły). Brakuje mi jeszcze Dock-a na dole skąd będę mógł uruchamiać swoje aplikacje i dopieszczenia pozostałych elementów systemu. O tym jednak mam nadzieję poczytacie kiedyś dalej....
3. Monitor zewnętrzny.
Dlaczego? Nie ukrywam, że przy mojej wadzie wzroku rozdziałka matrycy laptopa 1680x1050 powoduje, że czcionki są wyraźne ale bardzo małe. Przyłapałem się na kombinacji CtRL + i uśmiechnąłem się do siebie w stylu "co za debil ze mnie". Generalnie rzecz ujmując stwierdziłem, że podepnę jakiś monitor zewnętrzny. Najbliżej miałem do pokoju syna gdzie stał Benq XL2411. Podłęczenie kabli (DVI) i dupa.... dopiero po chwili zorientowałem się, że trzeba najpierw zamknąć matrycę laptopa. Druga próba i voila! Działa ale pulpit był mniejszy od ekranu monitora. Domyślam się, że to kwestia ustawienia odpowiednich rozdzielczości. Sprawdzę to następnym razem. Rzuciła mi się w oczy także kwestia różnicy w jasności pulpitu. Na monitorze zewnętrznym jest on jaśniejszy. Na tyle, że nie muszę mrużyć oczu.... hmmm...
C.D.N.
P.S.
Chętnie poznam Wasze opinie i sugestie. Dzięki wielkie!
25.08.2016 13:17
[#2]
Re: My PB A1139 story...
@cytrynek, post #1
Rzuciła mi się w oczy także kwestia różnicy w jasności pulpitu. Na monitorze zewnętrznym jest on jaśniejszy.Nic dziwnego. PowerBook jest na tyle stary, że podświetlenie ekranu jest zrobione na lampie CCLF (lampa jarzeniowa z zimną katodą). Taka lampa świeci z reguły słabiej niż podświetlenie LED we współczesnych monitorach. Tym bardziej, że w monitorze stacjonarnym nie trzeba specjalnie oszczędzać energii. W dodatku lampy CCLF się zużywają i po latach świecą nieco słabiej.
28.08.2016 09:12
[#14]
Re: My PB A1139 story...
@lord_spider, post #11
Ja bym wziął G5, bo laptopy jakoś w ogóle do mnie nie przemawiają. Mam w domu PC-laptopa i robi za stacjonarkę (ciągle w tym samym miejscu i otwarty, ale kupiłem, bo dałem się namówić jaki fajny i drugi raz lapa sobie nie kupie). Jak chcesz brać ze sobą, no to lapcioch to zło konieczne. Taką budę od G5 da się ładnie ozdobić.
28.08.2016 09:25
[#15]
Re: My PB A1139 story...
@lord_spider, post #11
Najlepiej kupić ode mnie G5 ;) => dział Giełda
A tak zupełnie serio, to G5 jest ładny i bez wątpienia nic szybszego już nie znajdziesz (chyba że inny G5 z większym zegarem), a laptop to mobilność, i zupełnie przyzwoita wydajność. I też jest ładny :)
P.S. I też na serio, sprzedaję właśnie teraz G5, sprawdzony z MOSem, jakby co - pisz. Będę we wrześniu na SACPie i Amigowisku - zapewne go zabiorę celem "reklamy".
Ostatnia aktualizacja: 28.08.2016 09:40:03 przez wali7
A tak zupełnie serio, to G5 jest ładny i bez wątpienia nic szybszego już nie znajdziesz (chyba że inny G5 z większym zegarem), a laptop to mobilność, i zupełnie przyzwoita wydajność. I też jest ładny :)
P.S. I też na serio, sprzedaję właśnie teraz G5, sprawdzony z MOSem, jakby co - pisz. Będę we wrześniu na SACPie i Amigowisku - zapewne go zabiorę celem "reklamy".
Ostatnia aktualizacja: 28.08.2016 09:40:03 przez wali7
28.08.2016 13:55
[#21]
Re: My PB A1139 story...
@michalmarek77, post #17
Gość ma słabe konkluzje na tym filmiku. Ot, na przykład:
- TenFourFox to jest aktualna przeglądarka internetowa.
- YouTube na tym sprzęcie działa z w HD palcem w nosie, tylko nie pod OSX
- Wypadałoby (przed narzekaniem na ciepło i hałas) wymienić pastę termoprzewodzącą na prockach i zrobić serwis chłodzenia wodnego (które to po - suprise, suprise - dziesięciu latach działania może wymagać np. wyczyszczenia i wymiany płynu).
- Gość nie próbuje nawet uruchomić MorphOSa i to jego największy błąd :)
i to powinniśmy uważać za mega plus całego przedsięwzięcia.28.08.2016 15:25
[#23]
Re: My PB A1139 story...
@recedent, post #21
Ten film, oczywiście, nie dotyczył MOSa (trudno by miał ten system interesować fana MACa).
Jest w nim jednak swoiste porównanie G4 w lapku a tym najmocniejszym G5.
I gość wyraźnie daje znać, że dziś zaprzątanie sobie głowy PM nie ma sensu - za wielki, za głośny (wątpię by po wymianie past, sprawdzeniu było lepiej bez przerabiania całego układu chłodzenia - tym bardziej, że ten PM wyglądał niczym NOS), w normalnym użytkowaniu G5 (nawet w przypadku quad core) nadwyżka mocy nie jest tak odczuwalna jak być powinna (być może na MOSie jest inaczej acz ze względu na jednoprocesorowość systemu mocno w to wątpię).
Jest w nim jednak swoiste porównanie G4 w lapku a tym najmocniejszym G5.
I gość wyraźnie daje znać, że dziś zaprzątanie sobie głowy PM nie ma sensu - za wielki, za głośny (wątpię by po wymianie past, sprawdzeniu było lepiej bez przerabiania całego układu chłodzenia - tym bardziej, że ten PM wyglądał niczym NOS), w normalnym użytkowaniu G5 (nawet w przypadku quad core) nadwyżka mocy nie jest tak odczuwalna jak być powinna (być może na MOSie jest inaczej acz ze względu na jednoprocesorowość systemu mocno w to wątpię).
28.08.2016 17:45
[#26]
Re: My PB A1139 story...
@michalmarek77, post #23
Miałem PM G5, argument że jest zbyt duży do mnie nie trafia bo prezentuje się wyśmienicie na biurku, że jest za głośny też do mnie nie trafia bo mój chodził cichutko od momentu zakupu i nie miał chłodzenia wodnego.
Na filmiku 8bit-guy twierdzi że miniacz G4 jest szybszy od PM G5.... hahahahahahahahh.
Tym filmikiem się nie popisał, niestety.
Na filmiku 8bit-guy twierdzi że miniacz G4 jest szybszy od PM G5.... hahahahahahahahh.
Tym filmikiem się nie popisał, niestety.
28.08.2016 18:04
[#27]
Re: My PB A1139 story...
@agrajek, post #26
Nie twierdzi, że miniacz G4 jest szybszy, tylko że miniacz Core2Duo jest szybszy. Ale fakt, że tę "szybszość" wyciąga z tego, że JuTub mu na intelu lepiej chodzi 
A w rzeczywistości taki klient distributed.net osiąga na pojedynczym PowerPC G5 taktowanym 2,0 GHz wynik nieco lepszy od tak samo taktowanego Core 2 Duo (biorę wariant optymistyczny, że kolega "8 bit guy" wziął do porównania najszybszego "akrylowego" intelowego miniacza).
Ostatnia aktualizacja: 28.08.2016 19:44:49 przez recedent
A w rzeczywistości taki klient distributed.net osiąga na pojedynczym PowerPC G5 taktowanym 2,0 GHz wynik nieco lepszy od tak samo taktowanego Core 2 Duo (biorę wariant optymistyczny, że kolega "8 bit guy" wziął do porównania najszybszego "akrylowego" intelowego miniacza).
Ostatnia aktualizacja: 28.08.2016 19:44:49 przez recedent
28.08.2016 22:29
[#28]
Re: My PB A1139 story...
@recedent, post #21
"YouTube na tym sprzęcie działa z w HD palcem w nosie, tylko nie pod OSX"
trochę się zmieniło od czasu "uwolnienia" CorePlayera na forum MacRumors. Jak testowałem kilka miesięcy temu, to program umożliwiał oglądanie HD z YT nawet na moim starym iMacu G5 z dość dużym zapasem mocy procesora (50 %?).
trochę się zmieniło od czasu "uwolnienia" CorePlayera na forum MacRumors. Jak testowałem kilka miesięcy temu, to program umożliwiał oglądanie HD z YT nawet na moim starym iMacu G5 z dość dużym zapasem mocy procesora (50 %?).
29.08.2016 08:01
[#30]
Re: My PB A1139 story...
@pamp3rs, post #29
Ja chłodzenie wodne zamieniłem sobie na powietrzne więc z hałasem nie było tak źle
W sumie to dziwne stwierdzenie. Wydawać by się mogło, że sprawniejszy układ odprowadzania ciepła wykorzystujący (bezgłośną) chłodnicę, ledwo słyszalną (a w praktyce niesłyszalną) pompę płynu chłodzącego i wiatraki nie będzie wkręcał się na aż tak wysokie obroty jak same wiatraki plus radiatorki. Stawiałbym więc raczej na tezę "zapchany/niesprawny układ LCS generuje więcej hałasu przez usiłujące nadrobić wiatraki". Pamiętam jak dziś, że mój dual 2,7 pod OSX przy dowolnym tasku wydawał takie dźwięki, jakby zamierzał wystartować spod biurka, a i zapach wydawał specyficzny. Te problemy przeminęły... z wiatrem :)