@coco,
post #1
Miejmy litość dla coco :P Co on winien, że urodził się w latach poprzedzających zmierzch Commodore a nauczył się mówić już w momencie, kiedy Amiga przeszła do podziemia?
Inna sprawa że nie potrafię zrozumieć takiego osobnika...
Coco, Amigę sobie odpuść, bo niestety nie (za)łapiesz klimatu.
Pegasos to na pewno nie jest maszyna dla Ciebie..."Fajne gierki" wychodzą teraz na PC z Twoimi 3Ghz (szkoda, że od początku istnienia PC niewiele się zmieniło w kwestii wydajności tego złomu w stosunku do taktowania zegara) a na Pega raczej nie doczekasz się konwersji najnowszych tytułów.
A classica po prostu nie czujesz i raczej czuć nie będziesz. Czemu? Nie kupowałeś 'legalnych inaczej' programów spod lady sklepu mięsnego, nie jeździłeś na copy party, nie chodziłeś na giełdy komputerowe... Nie wypadły Ci gały przy pierwszym kontakcie z Another World... Sorry, jesteś pokoleniem wyrosłym na Piecu a to już niestety jest upośledzenie...
Dla mnie classic to sentyment, żywy, działający i jeszcze dziś dający pewne możliwości.
Pegasos to dla mnie jeszcze na razie marzenie... Na razie z powodu finansów. Co nie zmienia faktu, że kiedyś sobie taką maszynę sprawię... Nie dla komerchy czyli gierek (bo za stary się na to robię, choć czasem też w coś pyknę) tylko dla OS i okolic...
I nie porównuj OS 4.1 do Visty - ten system powinien być lepszy, bo nie wymagający takiej mocy ze strony komputera :P i nie pisany dla debili...
Amen!