[#44]
Re: W czym powinna się specjalizować dzisiejsza Amiga?
@BuLa,
post #41
Nie porownywalbym tego do Apple bo tam takie pieniadze na reklame ida i beda szly ze mozna by za nie wskrzesic Amige kilka razy.
Steve Jobs zmniejszył fundusze na przedpremierową akcję reklamową produktów Apple do ZERA. To jedyna firma, która nie wydaje na reklamę przed premierą urządzenia nawet jednego centa. Jednocześnie na żadne inne produkty ludzie nie czekają tak bardzo. Chociaż nie wydają na przedpremierową reklamę ANI CENTA to tylko o produktach Apple mówi się w głównym wydaniu wiadomości, czyli w rewelacyjnym czasie antenowym o największej oglądalności (i w programie godnym zaufania), który jest nie do kupienia za żadne pieniądze. Przy okazji premiery iPada miałem okazję sam to zaobserwować nawet w Polsce. Świąteczny wieczór, jestem u teściów. Włączyli TV na chwilę i akurat były wiadomości. No a w nich 3-4 minutowa relacja z premiery iPada, zachwyceni, rozpaleniu do czerwoności ludzie, którym udało się go kupić. Wymieniane są zalety, które są czymś absolutnie normalnym i zupełnie nierewolucyjnym. Ludzie oglądający wiadomości mają wrażenie, że zaczyna się kolejna epoka, że to cud technologiczny. Zaraz po tych wiadomościach były reklamy. No i miedzy innymi reklama jakiegoś telefonu Samsunga. Nikt nawet nie zwrócił uwagi na tego Samsunga, ściszono TV, reklamy przeleciały i tyle. I co? Samsung wydał fortunę na reklamę w takim czasie antenowym, Apple nic nie wydało. A rezultat jest jaki? Samsung nawet nie dotarł do naszych mózgów, a wrażenie, że jesteśmy świadkami narodzin czegoś zupełnie nowego, nieodparta chęć dotknięcia iPada została.
To wszystko jest z góry zaplanowane. To jeden z mechanizmów, którym posługuje się Apple. To wszystko jest opisane w niedawno wydanej w Polsce książce "Być jak Steve Jobs". Polecam przeczytanie - bardzo pouczające. Pierwszą połowę czyta się świetnie, potem coraz gorzej, a koniec chce się jak najszybciej skończyć. :) Ale trochę ciekawostek ze świata Apple można się dowiedzieć i trochę zrozumieć ich filozofię. Ja dopiero po przeczytaniu tej książki zrozumiałem wiele z poczynań Apple. To genialny plan, wymagający niesamowitej konsekwencji, fachowości i przywództwa. Można Jobsa uważać za świra, chorego psychicznie, szaleńca. Ale na pewno można powiedzieć, że jest to geniusz absolutny. Niespotykana wieloletnia konsekwencja w realizacji bardzo sprecyzowanej idei. To jedyna firma na świecie działająca w ten sposób (władza absolutna jednego człowieka). Taka organizacja jest możliwa tylko gdy na czele stoi naprawdę geniusz (a nie jak w przypadku np. M$ jakiś śmieszny marketingowiec). Korporacyjnie zorganizowane firmy nie byłyby w stanie dokonać tego co Apple. Ale to prawie pewne, że gdyby zniknął Jobs to Apple upadłoby za moim zdaniem 3-4 lata. Apple powstało z grobu za sprawą Jobsa i tylko dzięki niemu żyje i odnosi największe sukcesy w swojej historii. W roku kryzysu (Sony Ericsson 200-300 mln euro strat każego kwartału, Nokia ledwo na zero, Palm - bankructwo) Apple zanotowało rekordowe zyski od początku swojego istnienia. Jobs dotknął Pixara i od razu hiper-sukces (od ToyStory). To Jobs uparł się na iTunes, iPoda, iPada, iPhone, MacOSX, AppStore. Każda z tych rzeczy próbuje być skopiowana przez różne firmy (Google, Microsoft) i rezultaty jak na razie są żałosne. WallStreet w tym roku po raz pierwszy uznało, że Apple ma większą wartość niż Microsoft. Apple może teraz przez kilka lat nic nie zarabiać, a i tak będzie na plusie, bo zgromadzonej gotówki mają na hoho (nie pamiętam dokładnej sumy). Mogą sobie pozwolić na kilka wielkich porażek. Tylko, że jak na razie to coś tych porażek nie widać. Niedawno padł kolejny rekord - iPhone4 w 3 doby sprzedał się w ilości 1,7 mln pomimo złej pracy (wpadka z anteną). :) Konkurencja marzy o 10% takiego wyniku. :) Nokia leżała ze śmiechu gdy Apple wypuścił telefon bez klawiatury. I co teraz? Sama musi robić takie urządzenia. Wszyscy nabijali się z iPada (przerośniętego iPhone). I co teraz? Powstają dziesiątki tabletów. Zresztą coś takiego już istniało wcześniej tylko nikt tego nie potrafił sprzedać.
Zresztą produkty Apple to nie tylko sposób sprzedaży. Trzeba przyznać, że to naprawdę jest dopracowane. W pracy mam styczność z różnymi maszynami (oprócz Apple) ale takiego interfejsu użytkownika jak w iOS nie ma nigdzie. Android gdzieś tam krąży dookoła ale to ciągle jeszcze nie to. Zawsze widać będzie niekonsekwencję i brak jednolitego, spójnego pomysłu na całość interfejsu jak w iOS.
Raz jeszcze polecam książkę "Być jak Steve Jobs". Naprawdę trochę otwiera oczy, pomaga zrozumieć dziwne decyzje Apple i nawet przydaje się w życiu codziennym jeżeli ktoś promuje jakiś produkt, coś tworzy. Dla mnie Steve Jobs to chory psychicznie geniusz.
Ostatnia modyfikacja: 29.06.2010 11:27:34