[#38]
Re: Czy nowy Xbox stanie sie nowa Amiga?
@Hextreme-Attic,
post #37
Jako że jestem w trakcie pisania dużego tekstu na ten temat przyłączę się do dyskusji. Sprawa jest wielowymiarowa i nie znajdziemy "złotego środka". Po bankructwie Commodore brak silnego centrum w postaci producenta, który mógłby narzucić kierunek rozwoju spowodował obserwowane podziały. Zauważ, że cały proces rozpoczął się dużo wczesniej, jeszcze przed premierą ostatnich modeli Amigi, ale mało kto wtedy był w stanie wyciągnąć właściwe wnioski, głównie ze względu na brak informacji. Amiga (jak też inne komputery klasyczne) miała unikalną architekturę w stosunku do dzisiejszych pecetów i dlatego wielu osobom tak trudno zaakceptować Amigę One. Z podobnych powodów mnie osobiście bardzo trudno było zdecydować się na pracę na pececie, zamiast Amigi. Rzeczywistość jest jednak brutalna, bez odpowiedniego kapitału praktycznie niemożliwe jest opracowanie nowego standardu, który mógłby być rozwinięciem Amigi klasycznej. Nawet Commodore pod koniec swojego istnienia zdawało się to już rozumieć.
Ludzie chcą - tak jak piszesz - "na siłę robić z Amigi peceta", bo nie ma innego sposobu unowocześnienia starych modeli do dzisiejszych realiów, choć wiadomo, że jest to możliwe tylko do pewnych granic. Tylko czy naprawdę potrzebujemy tej "nowoczesności"? Oto jest pytanie. Duża część użytkowników nie potrzebuje bardzo szybkiego sprzętu. Wystarczy im w miarę funkcjonalna przeglądarka internetowa, analogicznie nawet prosty pakiet biurowy (a'la KOffice), a sprzętowo procesor i karta graficzna ze średniej półki oraz ew. sprzętowy dekoder obrazu wspomagający niektóre bardziej pracochłonne operacje. Ważne, żeby wszystko pracowało na naszym ulubionym systemie operacyjnym. Wiele starszego oprogramowania może z powodzeniem dalej służyć jeśli będzie pracować na szybszym sprzęcie niż klasyki.
I przecież taki duet jest dzisiaj możliwy do uzyskania (AmigaOne+OS4, MacPPC+MOS lub jakakolwiek forma Amigi w FPGA), należy go tylko odpowiednio oprogramować. I to jest prawdziwa bolączka Amigowców, tu powinien zostać położony nacisk. Nie potrzebujemy wielu modeli nowego wcielenia Amigi, tylko jeden w miarę uniwersalny (małe rozmiary, niski pobór mocy, cicha praca) i dopracowany. Niestety na to potrzebne są środki finansowe i kółeczko się zamyka.
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2013 16:08:33 przez xtrend