Niedawno udało się na forum wyjaśnić sprawę Desa, więc może i mi się poszczęści.
O co chodzi. O A4000 desktop przełożoną do towera, z Warp Engine 040/40 + 32mb, Toccatą, CV64, scandoublerem do slotu video i dyskiem SCSI.
W wielkim skrócie. W kwietniu 2010 (!) zawiozłem sprzęt do pewnej osoby, która udziela się też czasami na PPA. Kolega miał Amigę wyczyścić, sprawdzić, dlaczego scandoubler nie kontaktuje i coś jeszcze naprawić, nie pamiętam teraz co. Niestety, jak się zapewne domyślacie, po prawie 4 latach Amigi ciągle nie mam. W międzyczasie dwukrotnie na jego prośbę wysyłałem pieniądze na naprawę (raczej niezbyt duże kwoty). Co jakiś czas wysyłał mi zdjęcia sprzętu, z których wynikało, że Amisia jest wyczyszczona i rozkręcona i jak będzie miał czas to złoży ją i wyśle, jednak najpierw były problemy natury prywatnej, później mieszkaniowej, a ostatnio zdrowotnej i sprawa ciągle się odwlekała... Po dwóch latach przepychanek powiedziałem, że okej, nie chcę już, żebyś ten sprzęt naprawiał, chcę go tylko odzyskać. Później zaproponowałem, że nawet nie musi wysyłać i skręcać, przyjadę i wezmę w stanie w jakim jest. Tak się zakończyła nasza ostatnia rozmowa miesiąc temu. Ostatnie próby kontaktu telefonicznego nie przyniosły efektu, dlatego wywlekam sprawę tutaj, bo mam już dosyć. Daję Mu czas do 6 grudnia albo na wysłanie sprzętu, albo na łaskawe wyrażenie zgody na przyjazd i odbiór. Jeśli nic takiego nie nastąpi, podam publicznie Jego dane.
Aha. Zanim ktoś zarzuci, że za długo zwlekałem to informują, że przez ostatnie 2 lata byłem zajęty sprawami rodzinnymi i nie miałem sił użerać się jeszcze z nim.