[#12]
Re: Ludzie oszukani przez Animart
@Benedykt Dziubałtowski,
post #11
Proponuję tylko (aby wilk był syty i o(f)ca cała) najpierw temu panu zagrozić rychłym oddaniem sprawy w ręce policji i zaproponować polubowne załatwienie sprawy w postaci natychmiastowego zwrotu. Dopiero potem oddać go na przemiał młynów sprawiedliwości... które jak wiadomo mielą w Polsce niemiłosiernie powoli (może trwać lata), ale raczej w końcu skutecznie. I nawet jak już wtedy mu odpuścicie, to i choćby koszty sądowe go nie miną. A jeśli, jak pisze Dacław, to taki dobry fachowiec, to rzeczywiście byłaby szkoda. Wiem trochę z autopsji jak to jest, gdy ciągniesz 10 projektów naraz, każdy o innym stopniu wykonania. Naprawdę bywa nieprzyjemnie :( i robi sie bałagan (no ale jak ktoś lubi porządek, to niech pracuje na przodku w kopalni - tam jest tylko jeden kierunek działania ;) ). Można też poprosić zaprzyjaźnionego prawnika (albo kumpla znającego prawo, najlepiej obdarzonego głosem a'la Darth Vader) o telefoniczny, oficjalny monit. Podobno często pomaga.
A jeśli nic nie pomoże... trudno. Dura lex, sed lex.