Mój kumpel, sąsiad co mieszkał naprzeciwko w bloku miał to C64C, tata mu kupił. Nie mogłem spać po nocy, ciągle od rana do wieczora u niego przesiadywałem, już jego mama się martwiła ;) Kiedy razem byliśmy przy kompie graliśmy w Arkanoida czy Bomb Jacka, ale jak szedł jeść do kuchni, czy miał coś załatwić to coś tam skrobałem w Basicu. Pamiętam jak dziś, pożyczałem od niego książkę co była przy kompie - były tam jakieś listingi programów, w domu bez kompa wieczorami pisałem programy po kartkach, i jak tylko nastawał ranek pukałem do kumpla żeby to wpisać i sprawdzić jak działa, i tak w kółko.... ech, nie zapomniane czasy....