Opis
"... Bo my naprawiając tą kartę, otwieramy oczy niedowiarkom, którzy mówią że nigdy nie uruchomimy tej karty, bo na pewno ma podmienione części skoro człowiek nimi handlował i sprzedawał ich kilka".
Karta po nieudanym swapie procesora, kilka przelotek zostało wyciągniętych razem z procesorem, ale parę dni pikania multimetrem i prawie cały schemat został odtworzony. Całość naprawy ograniczyła się do 3 przewodów :)
A schemat... zostanie ku potomności.
Karta po nieudanym swapie procesora, kilka przelotek zostało wyciągniętych razem z procesorem, ale parę dni pikania multimetrem i prawie cały schemat został odtworzony. Całość naprawy ograniczyła się do 3 przewodów :)
A schemat... zostanie ku potomności.
Obrazki w kategorii Sprzęt / MariuszK
17.09.2019 14:44
[#1]
GVP040 Combo 40MHz
Nieźle 
Przez jakiś czas po tej naprawie będziesz słyszał muzykę z multimetru "pi..., pi...., pi...."
Przez jakiś czas po tej naprawie będziesz słyszał muzykę z multimetru "pi..., pi...., pi...."
22.02 13:18
[#2]
GVP040 Combo 40MHz
Karty turbo, których prawie nikt u nas nie miał. Przed czasami Blizzardów i Apollo niewiele osób rozbudowywało Amigi, bo jeszcze nie było aż takiej potrzeby. Dodatkowy RAM i HDD już robiły z Amigi fajny sprzęt, a taka karta robiła z niej już stację roboczą. 
Te wszystkie rozszerzenia z tamtej epoki, pierwsze karty graficzne, sieciowe, przeszły prawie niezauważone obok nas nawet jeżeli byliśmy zwolennikami rozbudowy. Kosztowały absurdalną fortunę, a większość z nas była jeszcze nastolatkami z dochodami ledwo wystarczającymi na kupowanie dyskietek.
Fajnie, że ratujesz taki sprzęt w takiej postaci. Dla mnie to zupełna magia. Trzeba mieć elektro-dryg, wiedzę i umiejętności. Szacun!
Te wszystkie rozszerzenia z tamtej epoki, pierwsze karty graficzne, sieciowe, przeszły prawie niezauważone obok nas nawet jeżeli byliśmy zwolennikami rozbudowy. Kosztowały absurdalną fortunę, a większość z nas była jeszcze nastolatkami z dochodami ledwo wystarczającymi na kupowanie dyskietek. Fajnie, że ratujesz taki sprzęt w takiej postaci. Dla mnie to zupełna magia. Trzeba mieć elektro-dryg, wiedzę i umiejętności. Szacun!