Jakiś czas temu kupiłem na allegro do A600 stację dysków ALPS przerabianą z PC (btw z tego co widzę, nadal jest w sprzedaży). Niestety o wiele za późno zorientowałem się, że stacja robi sieczkę z danych przy zapisie. Teoretycznie wszystko przebiega ok, system nie zgłasza żadnego problemu, ale efekt jest jaki jest. Poniżej wyniki testów przeprowadzonych na dyskietkach DD, sformatowanych na FFS:
Test 1:
Nagranie 7 kopii komendy Mount na czystą dyskietkę: pierwszy plik uwalony (file not executable), reszta ok (komenda dała się wykonać).
Test 2:
Nagranie 8 kopii archiwum zip ~88 KB na czystą dyskietkę: pierwszy plik uwalony (archiwum uszkodzone), reszta ok (archiwum dało się rozpakować).
Test 3:
Nagranie kilkunastu komend z C: na dyskietkę zapełnioną w ~90% - wszystkie nagrały się poprawnie.
Test 4:
Nagranie czterech kopii startup-sequence na pustą dyskietkę - nagrały się poprawnie, tak to przynajmniej z początku wygladało. Gdy kolejny raz próbowałem odczytać pierwszy z nich, system zwrócił "File not found". Odświeżyłem zawartość dyskietki - pojawiło się jedno z archiwów z testu nr 2, ktore teoretycznie było już dawno usunięte. Nie dało się go skasować - "file not found"
Powyższe testy zrobione zostały na dyskietce sformatowanej w innym napędzie.
Test 5:
Formatowanie dyskietki z wykorzystaniem funkcji systemowej - teoretycznie ok.
Test 6:
Po sformatowaniu nagrałem na dyskietkę kilka plików, z czego pierwszy odpowiednio zmniejszył ilość wolnego miejsca na dysku, ale na liście już się nie pojawił, natomiast cała reszta nagrała się poprawnie.
Nie udało mi się w tym wszystkim dopatrzyć jakiejś prawidłowości, może poza tym, że zwykle uwalony jest pierwszy kopiowany plik w przypadku nagrywania na pustą dyskietkę.
Odczyt ze stacji jest bez zarzutu, a przynajmniej nie zauważyłem żadnych problemów.
Ktoś miał podobne doświadczenia? Obawiam się, że coś po prostu zostało źle zrobione przez autora przeróbki i bez lutownicy się nie obejdzie = będę potrzebować pomocy ktoś ogarniętego w temacie.
Coś kojarzę, że kiedyś widziałem na forum podobny temat, ale to było sto lat temu gdy problem mnie nie dotyczył, a teraz nie udało mi się już go znaleźć.