@Leon,
post #42
A wogóle to jest spisek pomiędzy autorami programów antywirusowych a osobami piszącymi wirusy no ale to już inna bajka.
he he, ciekawa historia, ale dotyczy chyba tylko tych "wirusow" ktore proponuja zainstalowanie konkretnego platnego "antywirusa" ktory za np 15 dolarow na pewno rozprawi sie z klopotliwym programem. Spotkalem sie kiedys z tym na pewnym komputerze, user sciagal te "antywirusy" one wykrywaly coraz to nowsze wirusy na kompie co z tego ze jesli nie zaplacilby za klucze do tych "antywirusow" to one tylko by je wykryly a po zakupie klucza dopiero je usunely.
Prosty przykład na 1 kompie w pracy był zainstalowany jakiś stary program antywirusowy.
Stary w sensie, z przed 5 lat (zupelna abstrakcja), czy po prostu nie uaktualniany na bierzaco z baza?
Po kilku miesiącach można było zauważyć znaczne spowolnienie komputera.
Więc zainstawolano nowy program antywirusowy jak nie pomogło to inny.
rewelacja, nie obraz sie, ale szczeze mowiac nie wiedzialem ze lekiem na kiepsko skonfogurowany zapychajacy sie komp jest antywirus. Ale z drugiej strony niestety tez sie z tym spotkalem ze ludzie instaluja na takich "przymulonych" systemach rozmaite platne/darmowe tweakery systemow ktore "znaczaco przyspieszaja" system i wtedy zaczyna sie prawdziwa jazda :D
Każdy program antywirusowy, który instalowałem znajdował inne wirusy i próbował "naprawiać" najlepiej jak potrafił.
No szkoda troche sprzetu i danych, zwyczajnie trzeba bylo uzyc jakiego wiadacego programu, najlepiej za free i odwirusowac system. Prosciej zgrac dane, sformatowac partycje systemowa, postawic na nowo mbry na dysku wraz z partycjami, zaisntalowac system, najnowszego darmowego antywira odpalic, odrobaczyc reszte danych i po klopocie.