"... Reasumując, gdyby podał liczby obrazujące stan faktyczny na dziś, to miałbyś oczekiwane przez Ciebie ponad 60fps, nie napisałbyś że to żałosne i tym samym nie rozpocząłby sěę brednioserial, na który narzeka Lokaty."
Narzekają stare baby. Ja jasno wyraziłem swoją dezaprobatę dla "wątków widmo" bo ileż można w koło jednego g!@#a biegać?!
Tworzymy społeczność hobbystów, czy wirtualne armie???
Mam wrażenie, że "co jeden" jest bardziej "zdoktoryzowany" w tematach amigi i okołoamigowych niż reszta społeczności forumowej. Akceptuję to, że komuś może nie leżeć NG (i na odwrót), można to wyartykułować raz, czy dwa jako przedstawienie swoje strony w trakcie rzeczowej dyskusji. Natomiast w tej chwili jest to temat nadrzędny każdej dyskusji. Wchodzisz na forum np. z problemem, a tu - jeb - mędrcy wartościują CZYJEŚ zainteresowania.
Zwyczajnie męczące stało się to środowisko. Każdy jednemu zagląda przez ramie i wytyka co jest lepsze, a co gorsze i mało tego! Coraz to częściej te "światłe osoby" zaczynają innym forumowiczom zaglądać do kieszeni!
Noszzz cholera, przecież to jest jakiś totalny absurd!!
Zapewniam Cię
@MUFA-amigaone-pl, że gdyby ten wynik Tabora dobił w Tower57 do 200fps to nadal byłoby mało (Recedent na pewno nie podał nieaktualnych wyników umyślnie). Nadal znalazłby się kontrargument podważający ten stan rzeczy.
Natomiast zapewniam Cię, że żadna z tych osobistości nie pofatygowała się, aby napisać zapytanie do Daytony jak powstawał port, czy chociażby wyrazić kilka miłych słów w stronę jego osoby. Jestem całkowicie przekonany, że nawet nie zdają sobie sprawy, że znaczna część kodu gry została przepisana, a pozostała wymagała "ciężkich fixów", gdzie należało przy okazji wykonać technologiczny 'downgrade'. Zostało to wykonane przez JEDNĄ osobę, dostosowany do TRZECH platform (w kilku wariantach pierwotnie), która ostatecznie nie ma udziału w sprzedaży (tu można pójść o krok dalej bo kto takie biznesy w obecnych czasach robi, ale chcę jednak podkreślić, że stale się odnoszę do hobbystów, również w ujęciu Daniela).
Próbuję sobie wyobrazić to jak pustym trzeba być, aby "wykazać się" taką ignorancją.
Podsumowując, żeby była jasność - aktualnie Tabor mnie nie interesuje, zbyt długo to trwa, jednak nikt mi nie dał przyzwolenia, aby czyjąkolwiek pracę oceniać, czy krytykować. NIKT.
Mojego przyzwolenia również na to nie będzie, aby patrzeć, czytać jak postronne osoby beztrosko wypowiadają się w tematach o których nie mają bladego pojęcia (bo i ja również o
wielu nie mam).
Czasu kiedy ludzie na tym forum się inspirowali minął (chociaż coraz to częściej dochodzę do wniosku, że aktualny stan rzeczy funkcjonował zawsze, tyle że nigdy mnie to zjawisko bezpośrednio nie dotknęło). Nie wiem, może przez to że "gwardia" się zmieniła - jedni poszli, a na ich miejsce przyszli nowi. Nie ważne, mam miłe wspomnienia z przeszłości i czasem 'kultywuje' to zjawisko z sentymentu i narazie tak zostanie.
Socjologia mi nie leży, z tej perspektywy nie mam zamiaru analizować problemu, zresztą nic by to nie dało.
Jeżeli coś ma się zmienić to najpierw trzeba zacząć od siebie.
Liczę na to, że ludzie w końcu zaczną dostrzegać istotę tego zjawiska i każdy jeden krzykacz wyciągnie głowę ze swojej dupy, wszak fale dźwiękowe w tym miejscu słabo się rozchodzą. Tyle.
Ostatnia aktualizacja: 14.06.2019 11:57:00 przez Lokaty