@Poke,
post #29
> Codziennie jestem "zmuszany" do pracy na Windowsie. 8 godzin
> systemu, który mną manipuluje i nie pozwala nawet na 1% tego,
> czego dokonuje na Amidze. Windows mnie ogranicza. Straszy mnie
> swoją "mądrością" i próbą pokazania, że ja tylko go używam, bo
> on mi na to pozwala. W AmigaOS to ja jestem tym kto rządzi, tym
> kto wydaje polecenia, a system je posłusznie wykonuje. Źle czy
> dobrze - wykonuje. Mam nad tym pełną kontrolę.
Co za brednie.....
Która część: o Windows czy o AmigaOS? Znając Ciebie to pewnie o AmigaOS.
Nigdzie nie napisałem, że Windows jest be, a AmigaOS rulez. To Twoja chora podświadomość odczytuje coś co nie jest tutaj napisane. Pojmujesz wszystko tak jak każdy pecetowiec, patrząc na wszystko przez pryzmat Wordów, Excelów, Internet Explorera czy nawet przytoczonego Outlooka. Co by nie było, że się nie znam i nigdy nie doświadczyłem co to pecet - oprócz Amigi posiadam także peceta z Windowsem i na pececie z Windowsem pracuję w pracy.