@ZbyniuR,
post #39
Żeby uruchomić coś z dyskietki wpisz słowo CAT (można małymi) to wyświetli spis plików na stronie dyskietki. Chyba że pamiętasz nazwę to RUN"nazwa - Powinny się uruchamiać wszystkie pliki .BAS i niektóre .BIN lub te bez literek po kropce. Niektórym wygodniej jest najechać kursorem na początek nazwy pliku na ekranie i wcisnąć klawisz COPY tyle razy by weszła cała nazwa przed kropką, potem przytrzymaj klawisz CONTROL i wciśnij ten długi ENTER wtedy na początku nazwy pojawi się RUN" i zacznie się wczytywać. Nieliczne gry lub demka uruchamia się wpisując komendę |CPM ta pionowa kreska jest na klawiszu obok litery P ze shiftem.
W w modelu 464 z magnetofonem wystarczy przytrzymać CTRL z prawej strony spacji i wcisnąć mały ENTER w bloku klawiszy numerycznych i włączyć magnetofon. Zwykle nie ma potrzeby ustawiać głowicy w magnetofonie do CPC, bo jeśli taśma jest w porządku to się wczyta, a jak jest zmiętolona lub lata leżenia ją rozmagnesowały to i tak nie wczytasz. Jednak jakby co to by ją ustawić, co trwa chwilkę (nieważne we wbudowanym czy jakikolwiek zewnętrzny), najprościej jest włożyć kasetę z jakąś muzyką i pokręcić śrubką troszkę w jedną i drugą stronę i zostawić w położeniu w którym wysokie tony są najgłośniejsze. Jak masz oryginalną kasetę możesz skopiować na jamniku, jeśli obie taśmy są dobre powinno wystarczyć. A skąd wziąć "piski" jak nie masz? - W necie jest parę obszernych archiwów ze softem do CPC w pliczkach .dsk udających dyskietki. Mój emulator CPC gdy ma udawać magnetofon domaga się plików .cdt lub .voc a około 80% gierek ma wersję na kasecie.
Jak przenieść pliki z netu na fizyczne nośniki do prawdziwych Amstradów? - Do niektórych emulatorów (np Caprice32, WinApe) jest dodany programik pozwalający kopiować pliki .dsk z PC do CPC kabelkiem podłączanym w obu kompach do gniazda drukarki i nagrywa je na prawdziwej dyskietce, schemat kabla jest dodany, tylko koniecznie zróbcie wersję ekranowaną!! Bo inaczej będzie masa błędów. Najpierw by przenieść programik do odbioru takich transmisji po tym kablu, włącz emulator i wczytaj dodany programik LOAD"nazwa" potem przełącz na taśmę |TAPE i SAVE" co wyemituje pisk który wczytaj bezpośrednio do prawdziwego CPC jak z magnetofonu, czyli przełącz na taśmę |TAPE potem LOAD" a gdy się wczyta przełącz na |DISC i zapisz na dyskietce SAVE"nazwa". Potem wszystko co chcesz możesz przenosić na dyskietki. Tyle że tak przygotowane .dsk zawierają po jednej gierce na stronie a reszta dyskietki jest wolna, więc by nie marnować wielu dyskietek pokopiuj sobie tak by wykorzystać całą ich pojemność. Polecam kombajn kopiujący Discology. Ten sam program należy włączyć pod emulatorem by pliki .cdt lub .voc przegrać na prawdziwy zewnętrzny magnetofon aby potem tego użyć w CPC 464. Można też z wirtualnych dyskietek na kasetę przegrywać plikami większość gier których suma wszystkich pliczków nie przekracza 70KB, tyle że trzeba pomyśleć w jakiej kolejności nagrać te pliczki na kasecie. Zwykle najpierw jest loader w Basicu (często nazwa pliku startowego zaczyna się znakiem minusa), potem obrazek (nieskompresowany ma 17KB a skompresowany to zwykle .scr), potem kilka pliczków o nazwie zbliżonej do loadera numerowane po kolei. Jednak nie zawsze tak jest. Czasem wszystkie inne pliczki prócz loadera są niewidoczne, ale DISCOLOGY widzi nawet te. Gorzej gdy gra lub program uruchamia się z dyskietki plikiem DISK lub DISC, albo poleceniem |CPM, bo to zwykle znaczy że to program całodyskowy który w trakcie działania doczytuje różne rzeczy, a tego w łatwy sposób na kasetę z dyskietki nie przeniesiemy, choć sporadycznie zdarza się że są też wersje kasetowe. :)
Turbo na CPC nie potrzeba, standardowo na kasecie nagrywa programiki w blokach po 2 KB i przed każdym blokiem przy odczycie słychać jednostajny dźwięk którego wysokość ustawia Amstrada na odbiór w odpowiednią prędkością. Standardowo to 2000 bodów, można też przełączyć by nagrywał wolniej 1000 bodów (może się przydać przy emisji danych przez telefon). A w programach kopiujących można też wybrać zapis w 3000 albo i w 3600, choć to ostatnie znajomi uznali za dość awaryjne. Jako zewnętrzny magnetofon można używać dowolnego także stereofonicznego.
Każdy dżojstik lub pad z wtyczką 9 pinową wymyśloną przez Atari działał z Amstradem. Jedynie włączenie autofire blokowało przyciski Fire więc nie miało sensu tego włączać. Wszystkie starsze ciemnoszare CPC miały jedno gniazdo na dżoja, a nowsze te białe z 1990-92 już po dwa gniazda oraz szerokie gniazdo na manipulator analogowy taki jak w PC w kartach dźwiękowych, choć nie słyszałem by jakaś gra to ostatnie wykorzystywała. Te nowe były sprzedawane z padem takim jak do Pegasusa. Aby do tych starszych podłączyć drugi dżoj trzeba było dokupić lub zrobić sobie rozgałęzienie na 2 gniazda, lub kupić oryginalny dżojstik Amstrada w którym było gniazdko do podłączenia drugiego już dowolnego dżoja. Ja zrobiłem sobie interfejsik wielkości pudełka od zapałek z wyjściami na 2, ale potem w jednym z dżojsticków dorobiłem gniazdo na 2go tak jak w oryginalnym.
Myszką promowaną do CPC była AMX wymyślona z myślą o komputerach Acorn ale na zachodzie były też w sprzedaży z interfejsem do CPC i do ZX, droga a dziś już niedostępna. Jednak łatwo można podłączyć myszkę GEOSową od C64 lub od AtariXE/ST albo Amigi. Są tylko dwie przeszkody, 1sza to Amstrad w gnieździe dżoja nie ma na żadnym pinie +5V a myszki tego potrzebują, więc trzeba to dostarczyć jakimś kabelkiem z boku, z miejsca na płycie głównej lub od wtyczki zasilacza, albo przerobić gniazdo w CPC wykorzystując zbędny pin z masą do 2go dżoja lub do 2go Fire, a żaden znany mi program nie wykorzystuje 2go klawisza. A drugą przeszkodą jest to że taką mysz komp widzi jako dżoja, który gdy myszki nie ruszamy to ma wciśnięte wszystkie 4 kierunki na raz, a ruch np w prawo rozłącza ten kierunek więc kursor się zacznie przesuwać w lewo. Dlatego zamieniamy kolejność żyłek prawo-lewo i góra-dół, oraz wszystkie piny prócz +5V muszą być przez diodki, (masa odwrotnie niż reszta). Można to zrobić w przejściówce miedzy CPC a myszką lub wbudować to w myszkę, ale wtedy już będzie prawidłowo działać tylko z CPC. W Amigowej myszce 2 piny kierunków mają inną kolejność niż w pozostałych wymienionych powyżej. Poczytajcie to znajdziecie. Aha do tak zrobionej myszy w programach ustawiamy sterowanie dżojstickiem a nie myszką AMX wtedy działa. Do ArtStudia idealna. Nie sprawdzałem ale przypuszczam że podobnie można to zrobić w Spectrumach. :)
Do Amstradów CPC była/jest masa różnych dodatków i rozszerzeń. Dawniej były rozszerzenia pamięci o 64KB oraz 256KB, można było podłączyć 2x256. Syntezatory mowy podłączane do gniazda drukarki. Oczywiście zewnętrzne stacje dysków. Do 464 musiała być ze sterownikiem dyskowym. Ale do nowszych mogła być niemal dowolna 3`, 3,5` lub 5,25`. Były też zestawy z silniczkami czujnikami i diodkami do sterowania modelami z klocków LEGO. A w późniejszych latach także sterowniki do twardych dysków nawet tych kilkugigowych, które rozpoznawały strukturę katalogów i długie nazwy, DVD, kart CF, zegary czasu rzeczywistego, rozszerzenia pamięci nawet do 4MB oraz interfejsy myszki PS/2 widziane w kompie jako AMX. Fajne jest rozszerzenie SymbiFace II z kupą RAMu i ROMów, w tym taki ze SymbOS co jest okienkowym wielozadaniowym systemem operacyjnym wzorowanym na Win95. Można kupić nowy, choć nie tanio i trzeba poczekać aż ci to zrobią. A ostatnio także emulatory stacji dysków wykorzystujące karty SD, (HxC floppy emulator), z wyświetlaczem LCD pokazującym jaki plik udaje teraz że jest dyskietką, lub z układem który nakłada obraz z wyborem plików z grami na obraz tworzony przez CPC. Słyszałem też o interfejsach ISA do podłączania starych PeCetowych kart rozszerzeń, choć nie wiem na co to komu? :)
Parę słów o tych nowych białych Amstradach PLUS, produkowanych w latach 1990-92. Jak wyglądają to każdy widzi, a czym się różnią? - Mają dwa gniazda na dżojstiki zamiast jednego, 8mio-bitowe złącze do drukarki zamiast 7io, tylne złącza mają takie nakładki i zatrzaski jak w Schneiderach, a nie gołe złącza krawędziowe jak w starszych Amstradach, gniazdo na kartridże z ROMami i standardowo ma w nim Basic 1.1 czyli stary dobry choć szkoda że nie jakiś lepszy, oraz grę Burning Rubber podobna do WEC Le Mans ale bardziej kolorowa, a to dlatego że najważniejszą zmianą jest nowszy układ graficzny. Tryby graficzne się nie zmieniły, ale paleta kolorów ma aż 4096 zamiast zaledwie 27 jak w starych. Zresztą taką paletę mają już Amstrady produkowane od 1988 roku. A trzeba przyznać że obrazki w tej nowej palecie wyglądają po prostu MIODZIO. Jednak tutaj dodano także sprzętowe sprajty i scrolling o 1 piksel w 8 kierunkach. A sprajtów aż 16 w rozdziałce 16 na 16 pikseli w palecie 15 kolorów (bo 1 jest przezroczysty) która może być inna do każdego ze sprajtów. Dźwięk jest teraz obsługiwany przez DMA, specjalnie w tym celu przyspieszono procesor z 3,5 MHz do 4 MHz, ale nadwyżkę pochłania DMA wiec nie widać różnicy w prędkości działania komputera. Dodano też w dźwięku dodatkowe rejestry by łatwiej wydzielał samplowany 4bitowy dźwięk stereo lub 8bitowy mono. Jednak powstało zaledwie kilkanaście mało znanych gier które wykorzystują te cuda, np Tenis wygląda pięknie, plus kilka starych, które wydano na nowych kartridżach z lepszym obrazkiem startowym i nieco zmienioną paletą, jednak nie zawsze na lepsze. Powstało też trochę demek bajecznie kolorowych ale z niekoniecznie wciągającym designem. Do tego jeszcze monitor ma teraz wbudowane dwa przyzwoite głośniki, a w starych był jeden słaby wbudowany w klawiaturę. Ot i tyle, jednak nie każdy woli nowego, bo niewielka ilość softu i spora cena nie uzasadnia przesiadki, a do tego po resecie denerwuje menu w którym jak nie wybierzesz szybko Basica to włącza się gra co jest wkurzające.