22.08.2007 00:17
[#33]
Re: Masło vs. Margaryna
@Andrzej Drozd, post #13
Sa tam trzy kawalki, ktore wlasciwie sa juz aktualniezmienione oprocz "snu"
Co za dzien i co za pomylki ;)
Mialo byc oprocz "Slonca". To jedyny kawalek z tych trzech ktory zostal w niezmienionej formie.
"Sen" brzmi bardzo hardrockowo, wrecz metalowo, natomiast "Porozmawiajamy" jest aktualnie regowym rockiem :)
DODANE: Apropo kawalka "Slonce", to...jest to kawalek ktorego wynioslem z Sound Sabotage. Wtedy nazywal sie "Przyjaciel", a teraz chlopaki nazwali sobie go "Gdzie jestes". Mozecie sobie go sciagnac z http://www.soundsabotage.com/
Zostal nagrany w studio mojego bracika. A niech sobie go graja :)
Ostatnia modyfikacja: 22.08.07 00:36
Co za dzien i co za pomylki ;)
Mialo byc oprocz "Slonca". To jedyny kawalek z tych trzech ktory zostal w niezmienionej formie.
"Sen" brzmi bardzo hardrockowo, wrecz metalowo, natomiast "Porozmawiajamy" jest aktualnie regowym rockiem :)
DODANE: Apropo kawalka "Slonce", to...jest to kawalek ktorego wynioslem z Sound Sabotage. Wtedy nazywal sie "Przyjaciel", a teraz chlopaki nazwali sobie go "Gdzie jestes". Mozecie sobie go sciagnac z http://www.soundsabotage.com/
Zostal nagrany w studio mojego bracika. A niech sobie go graja :)
Ostatnia modyfikacja: 22.08.07 00:36
22.08.2007 11:49
[#37]
Re: Masło vs. Margaryna
@arti4-92, post #35
jakim cudem masło zrobione ze śmietany mogło być słodkie? przecież śmietana zawiera bardzo mało cukrów.... chyba że zrobiłeś masło ze śmietanki w szpreju 
a masło zrobione ze śmietany rzeczywiście twardnieje w lodówce... nie twardnieją te z dodatkiem tłuszczów roślinnych.
a czy margaryna jest zdrowa, to już inna sprawa...
bo co prawda produkowana jest z użyciem metali ciężkich (o ile polega to na uwodornieniu nienasyconych kwasów tłuszczowych) jako katalizatorów, ale sama margaryna ich nie zawiera. jeśli jest wyprodukowana z olejów roślinnych, nie zawiera cholesterolu (oczywiście poziom cholesterolu jest uwarunkowany genetycznie, ale zależy też silnie od diety), nie rozkłada się w trakcie pieczenia/smażenia na szkodliwe substancje (można sklarować masło, ale nie każdy wie jak to zrobić), zachowuje dłużej trwałość.
a masło? jest smaczniejsze... (jak wiadomo, wszystko co dobre jest niezdrowe, niemoralne, albo powoduje tycie ;) )
a masło zrobione ze śmietany rzeczywiście twardnieje w lodówce... nie twardnieją te z dodatkiem tłuszczów roślinnych.
a czy margaryna jest zdrowa, to już inna sprawa...
bo co prawda produkowana jest z użyciem metali ciężkich (o ile polega to na uwodornieniu nienasyconych kwasów tłuszczowych) jako katalizatorów, ale sama margaryna ich nie zawiera. jeśli jest wyprodukowana z olejów roślinnych, nie zawiera cholesterolu (oczywiście poziom cholesterolu jest uwarunkowany genetycznie, ale zależy też silnie od diety), nie rozkłada się w trakcie pieczenia/smażenia na szkodliwe substancje (można sklarować masło, ale nie każdy wie jak to zrobić), zachowuje dłużej trwałość.
a masło? jest smaczniejsze... (jak wiadomo, wszystko co dobre jest niezdrowe, niemoralne, albo powoduje tycie ;) )
22.08.2007 20:33
[#39]
Re: Masło vs. Margaryna
@Kaczus, post #38
aaaa, to wszystko rozumiem...
w takim razie pozostaje dobrze odpłukać maślankę z masła i samo masło odcisnąć - cukier raczej kiepsko rozpuszcza się w cukrach i zostanie w maślance
albo - dodać do takiego masła kakao, żółtko, dobrze wymieszać, rozsmarować na wafel i ... smecznego :)
w takim razie pozostaje dobrze odpłukać maślankę z masła i samo masło odcisnąć - cukier raczej kiepsko rozpuszcza się w cukrach i zostanie w maślance
albo - dodać do takiego masła kakao, żółtko, dobrze wymieszać, rozsmarować na wafel i ... smecznego :)
08.11.2008 19:37
[#48]
Re: Uwaga! TVN - "Czy wiesz, co jesz? Mleko"
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #47
Nie żebym chciał tu wojować z badaniami medycznymi, ale poza próbą wywołania sensacji w programie, nie widzę w tym czym jest mleko - nic dziwnego.
To tak jak z tym słynnym pytaniem ludzi o monotlenek diwodoru, inaczej zwany jako kwas hydrohydrokslylowy... ;)
Jakież to to szkodliwe, i powoduje oparzenia, i jest głównym składnikiem kwaśnych deszczy i w ogóle należy to zbanować.
Czy naprawdę żaden z tych wielkich-i-genialnych-ludzi-próbujących-ratować-ludzkość-przed-szkodliwym-wpływem-nabiału, nie wpadł na to, że ludzie to piją, bo najnormalniej w świecie nasze ciało potrzebuje... płynu?
Raczej nie pamiętam żeby gdzieś mnie przekonywano że po tym magicznym napoju będę nieśmiertelny czy coś.
Piję go z własnego wyboru, z przyzwyczajenia, mimo że starka moja obrzydziła mi go w dzieciństwie, gdy byłem pod wpływem grypy, serwując z czosnkiem i jajkiem.
Tak intensywnego "zapachu" i glucianej konsystencji mój żołądek nie wytrzymał, i zwyczajnie zwymiotowałem.
Natomiast osobno, mleko z kakałem (fuj) i czosnek z cebulą na jajcach (ała) zażywam do dziś i dobrze mnie z tym.
To tak jak z tym słynnym pytaniem ludzi o monotlenek diwodoru, inaczej zwany jako kwas hydrohydrokslylowy... ;)
Jakież to to szkodliwe, i powoduje oparzenia, i jest głównym składnikiem kwaśnych deszczy i w ogóle należy to zbanować.
Czy naprawdę żaden z tych wielkich-i-genialnych-ludzi-próbujących-ratować-ludzkość-przed-szkodliwym-wpływem-nabiału, nie wpadł na to, że ludzie to piją, bo najnormalniej w świecie nasze ciało potrzebuje... płynu?
Raczej nie pamiętam żeby gdzieś mnie przekonywano że po tym magicznym napoju będę nieśmiertelny czy coś.
Piję go z własnego wyboru, z przyzwyczajenia, mimo że starka moja obrzydziła mi go w dzieciństwie, gdy byłem pod wpływem grypy, serwując z czosnkiem i jajkiem.
Tak intensywnego "zapachu" i glucianej konsystencji mój żołądek nie wytrzymał, i zwyczajnie zwymiotowałem.
Natomiast osobno, mleko z kakałem (fuj) i czosnek z cebulą na jajcach (ała) zażywam do dziś i dobrze mnie z tym.