[#1] Hej, były czasy (C64 i Atari)
W tym wątku umieszczam przeciekawą dyskusję na tematy komputerów ośmiobitowych, która rozwinęła się w nieodpowiednim dziale i wątku. Z pewnością zasługuje na własny wątek. Życzę owocnej dyskusji!
[#2] Re: Arcymag - Powrót do korzeni
( bo to jedna z moich ulubionych gie

az wstyd sie przyznac ...ale nigdy w to nie gralem ..zawsze kojarzylo mi sie z Atari 800xl
chociaz chyba wersja na C64 byla ?

Anilołku coż moge rzec ..twoje zdrowie ..OK

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 09:27:52 przez HOŁDYS
[#3] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #2

Jest wersja C64 (będę ją miał na AmiWAWie), ale trzeba szczerze przyznać, że graficznie na tle atarowskiej wypada graficznie mizernie.

Poza tym, mów Hołdys co chcesz, ale na małym Atari też było sporo klimatycznych gier.

Mam sentyment tak do C64 jak do XE/XL, tym bardziej, że 800XL to był mój pierwszy własny komputer. Magnetofon od Westerna pożyczałem i czasem komp chodził kilka dni, bo wiedziałem, że jak wyłączę to prędko w nic nie zagram :) Nawet dźwięk mimo iż na C64 miał piękny, głęboki bas przyprawiający mnie do dzisiaj o ciarki na plecach, to na Atari też miał swój klimat i w niektórych grach muza lepiej się na Atari prezentowała niż na C64 (Zybex, Draconus np.).

Nie mogę np. się pogodzić z tym, że na C64 nie ma do dzisiaj Super Cobra :)

Super Cobra

...chociaż tutaj ktoś sugeruje, że jest... ja szukałem i nie udało się znaleźć.

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 10:34:08 przez Duracel
[#4] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@Duracel, post #3

C64 jest lepiej oprogramowanym komputerem 8 bitowym

super cobra w tym linku co dales ... pisze jak byk Atari/Commodore super cobra c64

a teraz pytanie ..ile gier takich jak Last ninja , Creatures,pirates,Elvira ,defender of the crown,test drive,Lotus,Lemmings itd itd nie wyszlo na Atari ?

o atutach atari wiem (paleta 256 kolorow ..w C64 ..16) ale te wszystkie gry na atari byly zielone ..i zawsze bedzie przesladowac ten komputer ladowanie z tasmy 30 min ..i cicho bo sie nie wgra (suszarka w bloku ...i juz Error)

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 10:52:31 przez HOŁDYS
[#5] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #2

.zawsze kojarzylo mi sie z Atari 800xl

Mi sie też Robbo kojarzy Z Atari 800XL, dlatego iż na takim własnie komputerze miałem program ROBBO KONSTRUKTOR i tworzyłem nim własne wersje gry Robbo :)

i zawsze bedzie przesladowac ten komputer ladowanie z tasmy 30 min

Nie tylko do C64 były cartridge z TURBO, ja od początku miałem Turbo Blizzard w Atari, nie musiałem przerabiać magnetofonu a na kasecie mieściło mi się minimum 40 gier.

Lemmings wyszło na Atari 8bit :)

A najlepiej oprogramowany to nie był przypadkiem ZX Spectrum?
[#6] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #4

HOŁDYSie, chwilami przeraża mnie ten Twój "fundamentalizm" ;

Co z tego, że "pisze jak byk"? Nie widzisz, mówiąc delikatnie różnicy w tym czymś co trudno nawet nazwać klonem Super Cobry i tego, że ów tytuł z podanej przez ciebie strony jest w cudzysłowie?

Widziałem "to coś" na C64 jak selekcjonowałem gry na moje cartridge do C64. Super Cobra na Atari XL była kopią wersji automatowej, to coś na C64 nie dorasta do pięt oryginałowi.

I daj już spokój z tą "świętą wojną". To, że na C64 było więcej tytułów z automatów to był jeden z bodźców który pchnął mnie do wymiany mojego 800XL na C64. To była jedna z głównych bolączek Atari, ale dzisiaj kilka tytułów na które Atarowcy patrzyli z zazdrością u użytkowników C64, powstało i na Atari. Ale za to na C64 nie powstawało wiele świetnych, niezapomnianych tytułów L.K. Avalon.

Po latach, mogę obiektywnie stwierdzić, że obydwa komputery miały swoje zalety i swój trochę inny klimat. Wspomniany Robbo na C64 to kaszana na tle Atari, a na dzisiejszej Scenie (co przyznają sami Scenowcy C64) Atari ma się bardziej czym pochwalić i dema wyglądają na nim lepiej. Mógłbym rozłożyć na wiele płaszczyzn różnice, plusy i minusy jednego komputera nad drugim. Od muzyki, przez grafikę, rodzaj gier, scenę itd.

Co do prędkości wczytywania, to nie jest tajemnicą, że magnetofon Atari bez turbo, na tle magnetofonu C64 to porażka, ale trzeba też pamiętać, że w przypadku stacji dysków sytuacja wyglądała odwrotnie i to Atari XL/XE miało przewagę.

To tyle z tego oftopa
[#7] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@kjb666, post #5

Lemmings wyszło na Atari 8bit usmiech

heh a no nie wiedzialem ..ale to nie byla gra komercyjna przez DMA robiona ?

tutaj wersja portu na Atari 8 bit nie jest wogole wymienione stad moja niewiedza

ZX byle lepiej oprogramowany niz 800XL/65XE ...a najlepiej (byc moze w histori) to Commodore 64
[#8] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #4

Ja mialem atari 65xe i pierwsza gra jaka gralem to wlasnie super cobra, nie mialem oryginalnego magnetofonu tylko taki "interfejs", ktory sie podlanczalo do zwyklego magnetofonu, fakt ze bez turbo to byla masakra ale jak kolega mi pozyczyl stacje CA2001 to bylem w szoku bo na jednej dyskietce bylo kilkanascie gier a kazda wgrywala sie najwyzej 4 sekundy, jak potem widzialem commodorka ze stacja to sie dziwilem ze jedna gra jest na jednej lub kilku dyskietkach a do tego sie dlugo wczytuja.
Sory ze bez polskich znakow ale jakos jak pisze z tabletu to mi sie zle klika :)
[#9] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@QUAD, post #8

Dokładnie jak mówisz.

Ja też miałem ten interfejs z diodą :) Z czasem stałem się mistrzem wgrywania gier na słuch bez licznika, bo używałem zwykłego Kasprzaka wtedy. Spokojnie do dzisiaj po dwóch sekundach poznam czy program na kasecie to Atari czy C64, a i ZX też odróżnię :)
[#10] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@Duracel, post #9

najlepszy byl naglowek .. i ten charakterystyczny dzwiej :) ..no i myk ze srubokretem w C64 :P
obecnie jakis masta przygotowal mi 20 gier z kaset na jednym cartrigu (wgrywa sie 1 sek) ..
Prince Of Persia na cartrigu rzadzi:P
[#11] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #10

Ten "masta" to pewnie Olo. Zapalony elektronik i fan C64, ale dziwny trochę w usposobieniu... może jak większość elektroników ;) Mam dwa karty przez niego zrobione. Selekcji gier sam dokonałem i chyba na tych dwóch brak mi głównie tytułów takich jak Super Cobra z Atari właśnie. Będę je miał ze sobą w Aninie.

Co do ustawiania głowicy na słuch, to w Atari łatwiej było, bo tam sygnał jest bardziej wysokotonowy, a właśnie o wychwycenie tych wysokich tonów głównie chodzi przy majstrowaniu śrubką.
[#12] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@Duracel, post #9

Znajomy od mojego ojca, ktory sprzedal nam to atari sluchal tych kaset w samochodzie wariat jeden :)
[#13] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@QUAD, post #12

Atari o czym u nas mało kto wie miało magnetofon stereofoniczny.
W przypadku oryginalnych kaset na jednej ścieżce nagrany był program a na drugiej muzyka, w czasie wczytywania zamiast nieśmiertelnego pisku słychać było muzykę, i może tej muzyki słuchał w samochodzie.


Pozdrawiam
[#14] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@RadoslawF, post #13

ooo a to news nie wiedzialem o tym ..z reszta z tematu atari cienias jestempomysł
mam ze dwie orginalne kasety do Atari 65 XE ...tylko nie mam na chacie magnetofonu :) (nie licze od Commodore)

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 15:42:28 przez HOŁDYS
[#15] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@RadoslawF, post #13

No to chyba nie mialem zadnej oryginalnej kasety hehe, a od kolesia dostalem wszystko co mial, z tego co wiem to sluchal piskow, one nie byly takie zle na pewno lepsze niz ten szum z c64
[#16] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@QUAD, post #15

Btw ..ciekawe ile taka kaseta 90 minut dwustronna mogla zmiescic danych ? czy ktos ma takie informacje (chodzi o zapis w systemie turbo)

chyba sie nakrecilem i C64 dzis sobie podlacze ....

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 16:00:23 przez HOŁDYS
[#17] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@HOŁDYS, post #16

ciekawe ile taka kaseta 90 minut dwustronna mogla zmiescic danych ? czy ktos ma takie informacje (chodzi o zapis w systemie turbo)

30 sekund z wujkiem google...

http://en.wikipedia.org/wiki/Commodore_Datasette
[#18] Re: Arcymag - Powrót do korzeni

@Daclaw, post #17

i co uwazasz ze to co w wikipedi jest to jest miarodajne ???

Datasettes could typically store about 100 kByte per 30 minute side.[2] The use of turbo tape and other fast loaders increased this number to roughly 1000 kByte.

przeciez to jest wywrozone z fusow ..
uwzam ze znacznie wiecej jak srednia gra miala 50 kb a miescilo sie ok 30 sztuka na jednej stronie CT60
nie pamietam ile wchodzilo na CT90

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2012 18:08:35 przez HOŁDYS
[#19] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@recedent, post #1

witam
fajny wątek jak widzę...
ja od zawsze byłem (od lat '80tych) i będę (do teraz) zwalczał Atari. Ten komputer na podwórku mieli wszyscy (większość) a c64 tylko 2 osoby (w tym ja ;) ) więc do dzisiaj prowadzę wojny - i jestem (pomimo bliskiej 40-stki) przeświadczony o swojej racji....
C64 zawsze przewyższał Atari 8 bitowe i tak już pozostanie. Nie przekonują mnie argumenty o 256 kolorach, Anticu, DLI, GTIA itp, itd. mam na to 2 słowa . SID - proszę pokazać cokolwiek na POKEYu zbliżone do tego dźwięku. VIC - 16 kolorów ale zajebiście przemyślana paleta kolorów i możliwoścu użycia wszystkich kolorów w obrazie (+ możliwość łączenia multi i hiresu czyli tak jakby dwóch rozdzielczości na raz) to jest to co spowodowało że gry na C64 były lepsze. Poczytajcie takiego maga Chartari #1 (jest na Pouet) a poczytacie co atarowcy myślę o możliwościach graficznych maszyn 8 bitowych:
- na pierwszym miejscu C+4 na drugim C64 - no comments

jeśli chodzi o C= vs /]\ to jestem ultrasem taki msamem jak Hołdys.

Zresztą jestem znany z hejtowania i trolowania na innych forach. zawsze namawiam do zwalczania Atari!

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2012 17:23:19 przez carrion
[#20] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@carrion, post #19

A ja tam lubilem moja atarynke i nie jest dla mnie waznebczy byla lepsza czy gorsza bo to byl moj pierwszy komp, nie licze oczywiscie konsoli atari 2600, ktora kupilem z rodzicami w niemczech, to byly czasy
[#21] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@QUAD, post #20

no właśnie na tym to chyba polega - tzn który komp był pierwszy...
ja miałem c116, potem c64, a500 i a1200...
a atari u koelgów i te gry w tamtych czasach wywoływały niezłe konflikty pomiędzy atarowcami i komodorowcami.
i może to smieszne ale teraz jak po kilkunastu latach wróciłem do zabawy w stare komputery to te animozje wróciły automatycznie. jak widzę i słyszę atari to mi się coś w kieszeni otwiera. ;) tak wiem to trzeba leczyć na kozetce
[#22] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@carrion, post #21

atarowca wal z gumowca OK
[#23] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@carrion, post #21

A ja uważam, że to który komp był pierwszy nie ma aż takiego znaczenia. Walka pomiędzy Atari i Commodore była już tak dawno, że dojrzały człowiek potrafi patrzeć na to z lekkim uśmiechem, dystansem i o wiele większym obiektywizmem.

Jak pisałem wyżej, tak Atari XL jak C64 miał elementy przeważające i słabsze od konkurencji. Co mnie zaintrygowało ostatnio, to fakt, że znaczna część scenowców C64 docenia i patrzy wręcz z lekką zazdrością na najnowsze produkcje scenowe na Atari i otwarcie przyznają, że na C64 nie są w stanie uzyskać równie dobrze wyglądającego efektu. Natomiast czytając ostatnio tasiemiec na forum Atari, naczytałem się zazdrości na temat wyższej rozdzielczości i większej ilości kolorów na C64.

Oczywiście tak na jednym jak i drugim forum nie brakuje fundamentalistów, którzy twierdzą, że ten drugi komputer to totalne badziewie na tle jego ukochanej maszynki. Paleta 16 doskonale dobranych kolorów które dla Ciebie są atutem dla części atarowców są nie do zaakceptowania i są zwyczajnie obrzydliwie dobrane w niektórych tytułach. Choć z tym ostatnim się nie zgadzam, to jak pisałem wczęśniej, dzisiaj są rzeczy które lepiej kojarzą mi się w małym atari są takie które oceniam lepiej na C64. Jest też kilka takich, które uważam, że są zwyczajnie inne, ale tak jedne jak i drugie mają swój specyficzny, niepowtarzalny, bezcenny klimat.

Z pewnością rzeczą nie do uzyskania na Atari jest dla mnie wspomniany, głęboki bas C64 oraz to co kiedyś było istotne, szeroka biblioteka tytułów gier z automatów, których próżno było szukać w skromniejszej i innej bibliotece Atari. Ale na Atari było sporo tytułów L.K. Avalonu np. dla których warto było wtedy kupić małe Atari. Takie Robbo na C64 to nieporozumienie.

Sprawa jest dzisiaj dla mnie prosta. Atari owszem, było moim pierwszym komputerem, ale wymieniłem je na giełdzie na Grzybowskiej na upragnione C64 i byłem usatysfakcjonowany tą wymianą. Dzisiaj jednak w część tytułów mogę zagrać tylko na Atari bo na C64 albo ich nie ma, albo wyglądają gorzej. Oczywiście w inne gram na C64, bo na Atari ich nie ma albo wyglądają gorzej.

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2012 21:10:46 przez Duracel
[#24] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@Diabeł, post #22

a komodorowca z bananowca, spektrumowca z manowca, pecetowca z kierowca.
[#25] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@Duracel, post #23

@duracel.
Wszystko to co piszesz to prawda. i jestem świadom że niektóre rzeczy na atari są lepsze niż na c64 i na odwrót. to co ja chcę powiedzieć to to, że elementem bawienia się komputerami dawno temu byla ta wojenka i ta wojenka udziela mi się teraz. a służy tylko jednemu żebym bawiąc sie 8bitowcamia i tworząc swoje wypociny starał się zawsze pokazywać tym drugim co potrafię i jak to mój komputerek jest mojszy.

broń boże nie namawiam do nienawiści międzyludzkiej.
ot takie lifemotive sobie wymyśliłem.
[#26] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@carrion, post #25

Ahhh no jezeli to jest tylko element takiego folkloru, zeby sie nie zanudzic to spoko.

Na dyplomie ktory przyszykowalem na turniej SWOSa w Aninie, jako element dekoracyjny wstawilem dwoch karkow w dresach ze znaczkami Atari. Opozycja dla nich jest Slawek i Slavko ze znaczkami Commodore ;)

Wieksza roznice widze w starszych braciach Atari i Commodore czyli Amiga vs ST. eSTekowcy faktycznie mieli przerabane. HOLDYS czasem przesadza w gnebieniu ST, ale pod katem muzyki Amiga ich poprostu pozerala. O ile Atari mimo mniejszej skali oktaw i braku basu jakosci C64 mial przynajmniej jeden kanal wiecej, o tyle ST moglo sie targowac jedynie atutem w postaci midi. Dla profesjonalistow midi byl onieocenione, ale dla amatorow liczyl sie Protracker na Amidze i mozliwosci Pauli :)
[#27] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@carrion, post #19

SID - proszę pokazać cokolwiek na POKEYu zbliżone do tego dźwięku.

Widzisz, część woli kwadratowego POKEY, część basy SIDa. Nie ma takich (spoza nerdów takich jak my), którzy stwierdzą, że SID zawsze i wszędzie, względnie POKEY uber alles.

VIC - 16 kolorów ale zajebiście przemyślana paleta kolorów

No tu akurat polaryzowałbym.

możliwoścu użycia wszystkich kolorów w obrazie (+ możliwość łączenia multi i hiresu czyli tak jakby dwóch rozdzielczości na raz)

Atari też to potrafi. Co więcej - czy C64 potrafi w rastrze zrobić hires i multicolor? Albo jednocześnie hires, potem multicolor, a potem znowu hires?

to jest to co spowodowało że gry na C64 były lepsze.

Bzdura na resorach. Gry na C64 były w zdecydowanej większości lepsze, ponieważ Atari ma żenującej jakości sprajty i brak colormapy, które to są gwarancją napisania szybko i łatwo dobrej gry, a nie że można łączyć tryby czy ma się "przemyślaną paletę kolorów". Atarowskie duszki nadają się bardziej (w szczególności w połączeniu z przerwaniami) do grafiki statycznej niż do wykorzystania ich w grach.

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 21:45:01 przez dely
[#28] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@dely, post #27

Wszystkie kompy o których piszecie były dobre na swój sposób. Osobiście jestem za komodorem, ale atarynką nie gardziłem. Za dobrą konkurencję postawiłbym na schneidera.
[#29] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@Esio, post #28

Mam dwie sztuki Amstrada (jeden z magnetofonem drugi z oryginalna stacja). Polecil bys jakies szczegolne pozycje na Amstrada jezeli chodzi o gry tylko na niego?

Pamietam kiedys w jednym ze sklepow w Gryzora chyba grali, a wtedy mialem chyba jeszcze Atari 800xl a kumpel (Western) 65XE. Odnieslismy wtedy podobne wrazenie, ze Amstrad graficznie plasuje sie ciut pod Amiga. Dzisiaj jak czytam niektore recenzje, to wychodzi, ze nawet na C64 czesc tych samych gier oceniana jest wyzej niz na Amstrada z powodu jakosci animacji i kiepskiego doboru kolorow, ale wtedy wydawalo nam sie ze rozdzielczosc jest jakas wyzsza i tych kolorow tyle, ze to prawie Amiga :) Jedno co nas smieszylo to te dzwieki przez glosniczek wbudowany :)

Mam dwie gry na kasecie i kilka na dyskietkach, ale to raczej wczesne produkcje wiec nie ma sie czym zachwycic.
[#30] Re: Hej, były czasy (C64 i Atari)

@dely, post #27

@dely

co do SID vs POKEY - to pewnie masz rację, że niektórym może się POKEY podobać - zwracam honor.
mi się akurat nie podoba a te moje anty atari klimaty czasem nie pozwalają mi trzeźwo myśleć. dopuszczam więc myśl że są tacy co myślą odwrotnie niż ja

16 kolorów?
polecam Chartari #1 - przeczytałem i jest to całkiem fajny mag - szkoda że jeden numer.
tam któryś z kolegów (grafik ale nie ooz i nie piesiu - sorry nie pamiętam - chyba isildur?) pisze że najpierw C+4, potem c64 a potem cała reszta - i ma rację. ja do tego doszedłem jak zacząłem pixlować na C+4. zajebista paleta ale jak zaczynam optymalizować ilość kolorów to dochodzę do palety zbliżonej do c64.

hires i multi w linii?
oczywiście że potrafi w trybie znakowym. mapa kolorów pozwala zdefiniować czy znak ma być hires czy multi
mapy kolorów na atari ZTW nie ma.

sprajty?
to prawda... nigdy waszych sprajtów nie skumam.... ale to może efekt zaszłości np użycia chipów ze starych atari jak np 2600 ? (pytam bo nie znam się). sprajty na c64 nawet powiększone mają swój urok. ale to znowu może być moje prywatne odczucie...
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem