[#1] Mam kowida
Mam kowida. Co tero? Do garażu mogę iść?
[#2] Re: Mam kowida

@Shredder, post #1

[#3] Re: Mam kowida

@Shredder, post #1

musisz iść na kwartę... na karate... Jakoś tak.
[#4] Re: Mam kowida

@Shredder, post #1

Jeśli w garażu masz myszy szczury pająki to lepiej nie idź do garażu. Jak miałem sezonową grypę to nie chciałem ich zarazić.
[#5] Re: Mam kowida

@amikoksu, post #4

Ale je nie jestem nauczony siedzenia w domu. Dłużej niż jeden dzień nic nie robienia mnie męczy.
[#6] Re: Mam kowida

@Shredder, post #5

Jak się czujesz ja siłach to korzystaj z życia normalnie. Lata temu miałem grypę to mnie tak poskładało, że przez kilka dni ledwo z łóżka wstawiłem. Raz tak miałem. Nie chwal się tym dookoła bo areszt domowy ci wlepią.
[#7] Re: Mam kowida

@amikoksu, post #6

Już dzialam w garażu mam trochę elektronicznych napraw, to będę miał czas to ogarnąć teraz.
[#8] Re: Mam kowida

@Shredder, post #1

Chwalisz się czy żalisz ?
[#9] Re: Mam kowida

@ingenic, post #8

I jedno, i drugie....
[#10] Re: Mam kowida

@Shredder, post #9

Zdrowiej brachu i oby bez powikłań. OK
[#11] Re: Mam kowida

@KM_Ender, post #10

Mam wrażenie, ze mnie tym testem oszukali.
[#12] Re: Mam kowida

@Shredder, post #11

Wcale bym sie nie zdziwil. Obecnie jest tak ze cokolwiek by ci nie bylo = masz covida.
Nie chce snuc teorii spiskowych ale to co sie dzieje to jeden wielki skok na kase firm farmaceutycznych.
A mysle ze to nawet jest i glebiej zakozenione.
I zeby nie bylo ze neguje istnienie tej choroby, ale jakos pogromu ludzkosci jak za czasow dzumy nie widze.
Wiec...?
[#13] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #12

nie tylko skok na kasę, ale i w kierunku przejęcia kontroli nad ludźmi. Zaraz wszystkich zacipują, obkleją w skafandry i będziesz mógł porozumiewać się tylko przez fejzboka, a wszystkim będą sterować roboty. W wujowych czasach przyszło nam żyć. buuu! Jak tak dalej pójdzie, to ja wypierdzielam do Tybetu daleko w góry i zostaję górskim mnichem tybetańskim. Będę przynajmniej mógł mieć w dupie maseczki, szczepionki, kartę Biedronka i całą tą wujnię z grzybnią.
[#14] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #12

Może dlatego że mądrzy ludzie mówią jak się zachowywać i większość ich słucha.
Może dlatego że restrykcje są wyśrubowane, żeby dmuchać na zimne.
Może dlatego że mamy dzisiaj inne zasady higieny, poziom wiedzy i jesteśmy lepiej przygotowani do takich rzeczy.
Może dlatego że nikt za bardzo nie słucha tych co negują całe zjawisko - bo jak słuchają to potem masz akcje jak z dżumą w San Francisco

Co do cokolwiek = covid. Moja mama przeszła to dziadostwo, ale test wyszedł negatywny. Z relacji wynika że najpewniej jej pobrali materiał za płytko. Mimo to wzięła chorobowe i dobrze, bo osłabiło ją bardzo mocno. Słyszałem o wielu przypadkach za granicą, głównie na lotniskach i w testach związanych z kwaranną przed/po pracą na statku, że wymazy pobierają z samego przodu nosa - to nie może działać.

Moja żona pobiera materiały i wykonuje testy - antygenowe i rtPCR, głównie komercyjne jak ktoś potrzebuje do wyjazdów i innych świstków, lub dla samej pewności. Akurat u takich większość wychodzi ujemnych, ale też regularnie zdarzają się dodatnie. Więc to nie jest tak, że te testy wychodzą tylko i wyłącznie dodatnie i "każdy ma covid", ale rozsądnym jest chyba podejrzewać to u wszystkich w pierwszej kolejności, zwłaszcza że to paskudztwo puszczone samopas bez rozpoznania i hamowania potrafi narobić w organizmach sporego spustoszenia. Btw. żona już "zaczipowana" - bardzo sobie chwalę bezpośredni kontakt z Billem G. ;)

To że akurat w Twoim organizmie objawy są łagodne, nie oznacza że każdy kogo zarazisz przejdzie to w taki sam sposób. Niektórzy mają od tego tak zniszczone płuca, że respirator nie pomaga i trzeba im krew przetaczać przez zewnętrzną maszynę, która im ją natleni.

Jeśli czegoś nie wiesz lub w coś wątpisz, zadawaj pytania. Ale mówić o spiskach farmaceutycznych, depopulacji albo nwo to nie przystoi.

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 14:36:38 przez teh_KaiN
[#15] Re: Mam kowida

@snajper, post #13

nie tylko skok na kasę, ale i w kierunku przejęcia kontroli nad ludźmi.

Oczywiście naiwniaki powiedzą że to teoria spiskowa, a to się właśnie dzieje. Dla socjalistów człowiek nie jest jednostką, a stadem bydła.

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 15:11:43 przez amikoksu
[#16] Re: Mam kowida

@teh_KaiN, post #14

eśli czegoś nie wiesz lub w coś wątpisz, zadawaj pytania.

Prosze bardzo. Oto moje pytanie: czy mozesz mi powiedzec jak przejsc chorobe bezobjawowo?
Bo jak slysze w r/Tv ze ktos przeszedl covida bezobjawowo to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac?
Jak to zostalo stwierdzone?
Czy jak ci powiem ze np wczoraj (mowiac kolokwialnie) mialem sraczke bezobjawowa to mi uwierzysz?

Zauzmy dwa nastepujace przypadki:
1. Ktos sie zarazil i faktycznie zwalczyl ja wlasnymi silami (bezobjawowo). Jak to stwiedzono?
Bo mial antyciala? A moze mial dowolny stan zapalny na ktory organizm zareagowal.
Tz co? Organizm sam wytworzyl odpowiednie antyciala na nieznana do tej pory chorobe a np grype bedzie lezal tydzien z goraczka?

2. Ktos sie zarazil ale kompletnie nic mu nie ma bo choroba jest w jego przypadku dla jego organizmu neutralna.
Wiadomo ktos taki moze byc nieswiadomym nosicielem.

Oba przypadki laczy jeden wspolny mianownik: po co takim osoba szczepionka?
W pierwszym przypadku organizm jest silny i sam da sobie rade. W drugim szczepionka tak nic nie da bo
organizm i tak ja zignoruje.
[#17] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #16

I to głupie szantażowanie, że jak się nie zaszczepisz, nie założysz maseczki itp. to trujesz innych. Napuszczanie jednych ludzi na drugich, ale to ma bardziej złożony mechanizm w manipulowaniu, zarządzanie stadem. Nie będę tu wykładu robił a i tak zaraz by się znalazł ludek, że teorie spiskowe głoszę hihi.
[#18] Re: Mam kowida

@amikoksu, post #17

Kilka lat temu byla moda na Ptasia Grype. Wczesniej byla swinska, ja jeszcze wczesniej szalonych krow.
Tak sie jakos zlozylo ze mnie jakas choroba rozlozyla i lezalem z goraczka w lozku.
Ale jak sie zrobilo wielkie halo z powodu tej choroby w r/Tv to w mojej firmie zazadzono dobrowolne badania
pod tym katem. Pojechalem bo a nuz/widelec.
Po jakims czasie przyszla odpowiedz ze mam. Ale wyzdrowialem i o sprawie zapomnialem.
Jakis czas pozniej mialem badania okresowe. Kobieta sie pyta: - Przebyte choroby? - Wykryto podobno u mnie ptasia grype.
Jak to uslyszala to myslalem ze mnie smiechem zabije i powiedziala ze ten papierek to sobie moge wlozyc...
Sami wiecie gdzie.
[#19] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #18

Wykryto podobno u mnie ptasia grype.

Jakieś specyficzne objawy były typu chęć na ziarno pszenicy, trzepotanie rękoma na balkonie, chęć spoczęcia na linie wysokiego napięcia? Czy bezobjawowo, ale chęć na chlebek był? Hihi.
[#20] Re: Mam kowida

@amikoksu, post #19

pewnie jak tu od 4:12

[#21] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #16

czy mozesz mi powiedzec jak przejsc chorobe bezobjawowo?
Bo jak slysze w r/Tv ze ktos przeszedl covida bezobjawowo to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac?
Jak to zostalo stwierdzone?


Jeśli nie miałeś objawów, a masz w osoczu specyficzne przeciwciała - wygląda na to, że przeszedłeś chorobę bezobjawowo.

Organizm sam wytworzyl odpowiednie antyciala na nieznana do tej pory chorobe


Zawsze wytwarza. Z reguły po około 2 tygodniach. O ile dana choroba Cię nie zabije.

Oba przypadki laczy jeden wspolny mianownik: po co takim osoba szczepionka?


Jeśli masz odpowiednio wysoki poziom przeciwciał to szczepić się nie musisz. Pytanie jak szybko przeciwciała będą Ci spadać i czy będziesz tego pilnować.
Drugiego przypadku za bardzo nie rozumiem. Co to znaczy "choroba jest w jego przypadku neutralna"? Wirusy nie wnikają do jego komórek, bo jest hybrydą człowieka i kosmity? Czy może nie rozwija objawów, co sprawia że staje się tożsamy z przypadkiem 1?

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 21:41:03 przez recedent
[#22] Re: Mam kowida

@recedent, post #21

Jeśli nie miałeś objawów, a masz w osoczu specyficzne przeciwciała - wygląda na to, że przeszedłeś chorobę bezobjawowo.

Oczywiscie zapomniales napisac: "o ile cie przebadano".
Nie chciesz mi chyba powiedziec ze sprawdzono na obecnosc wirusa cala populacje ludzkosci.
I teraz jest pytanie: ile osob zachorowalo ale przeszli to bezobjawowo, ile nie zachorowalo w ogole.
I jak to sie ma do osob ktorzy zachorowali na 100% na covid i ile z tych zarazonych faktycznie zmarlo.
Nie interesuja mnie domysly w tym przypadku.
Zawsze wytwarza. Z reguły po około 2 tygodniach. O ile dana choroba Cię nie zabije.

I jest to regula ze nowe antyciala cie wylecza?
Jakos ludzie na AIDS czy inne WZW-C umieraja.


Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 22:39:19 przez Phibrizzo
[#23] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #22

Nie moge juz edytowac wiec dopisze

Zawsze wytwarza. Z reguły po około 2 tygodniach. O ile dana choroba Cię nie zabije.

Czyli wychodzi na to ze jesli organizm jest zarazony i ma na wytworzenie odpowiednich antycial 2 tygodnie
to w tym czasie nie ma zadnych objawow. A jak nie zdarzy - umierasz. Okej, jesli tak mowisz...

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 22:58:46 przez Phibrizzo
[#24] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #16

Sraczka jest objawem. Wszystko co jest widziane/mierzalne na zewnątrz lub przez Twoje wewnętrzne czujniki (sraczka, temperatura, ból głowy) jest objawem. To czym one są spowodowane (np. sraczka - salmonella lub inne zatrucie pokarmowe) to jest inna sprawa.

Zapoznaj się z przypadkiem Tyfusowej Mary - nic jej nie było, a serwowała wszystkim dookoła dur brzuszny przez przygotowywane przez siebie jedzenie. Między innymi dlatego w gastronomii trzeba robić badania pod nosicielstwo salmonelli.

Przejście covid bezobjawowo może nastąpić - zero problemów z oddychaniem, kaszlu, gorączek, itd. Albo tak słabe lub zakamuflowane w innych objawach (jak masz np. chroniczny kaszel) że tego nie zauważysz. Bo Twój układ odpornościowy sobie z tym poradził zanim w ogóle nastąpił jakikolwiek większy atak na Twój organizm. Sprawdzić czy przeszedłeś bezobjawowo możesz wykonując np. testy na obecność przeciwciał - choć ostatnio coś czytałem, że w przypadku covid nie każdy z nas je wytwarza. Nie mam wykształcenia kierunkowego, więc musiałbym dopytać jak to jest.

Organizm sam wytworzyl odpowiednie antyciala na nieznana do tej pory chorobe a np grype bedzie lezal tydzien z goraczka?


To co, jak Twój organizm jest bardziej odporny na infekcje bakteryjne z pożywienia bo nic Ci nie jest po zjedzeniu zepsutego jedzenia, to automatycznie oznacza to że grypa Cię nie ruszy? No nie, bo działają te rzeczy zupełnie inaczej. Skoro szczepili Cię na odrę i organizm się jej nauczył i jest na nią odporny, to na inne choroby nie trzeba szczepić? No nie, bo każdy wirus działa inaczej. Zresztą, nawet grypa grypie nierówna - raz sezonowo zmutuje w coś lżejszego, raz w coś gorszego. Mogłeś przejść ją wielokrotnie nie zauważając, a w końcu złapiesz taką że Cię położy.

I tu dochodzimy do sedna. Grypę wiadomo jak leczyć z bardzo, bardzo dużym procentem sukcesu. Covid może być cholernie groźny dla płuc, ostatnio badania też wskazują na uszkodzenia mózgu. Z tego co się orientuję to dedykowanego leku na hamowanie tego nie ma, strategie leczenia już jakieś po roku zabawy mamy, ale wciąż nie są doskonałe.

Po co szczepić wszystkich? Ano bo póki nie przechorujesz to nie wiesz jak zareagujesz. A nawet jak przejdziesz bezobjawowo, to pójdziesz do rodziny/znajomych, zarazisz ich i oni już nie mają gwarancji przejścia bezobjawowego.

Przekonałem Cię czy nie? Mów co niejasne, to podrążymy temat, zapytam też mądrzejszych od siebie.

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2021 12:23:14 przez teh_KaiN
[#25] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #23

wychodzi na to ze jesli organizm jest zarazony i ma na wytworzenie odpowiednich antycial 2 tygodnie


Jak organizm jest zakażony to najpierw aktywują się mechanizmy odporności nieswoistej - leukocyty, makrofagi - które żreją wszystko jak leci. Jeśli to nie wystarcza to do akcji włączają się limfocyty. Dla uproszczenia powiemy że są to limfocyty T, które identyfikują zagrożenie i limfocyty B, które wytwarzają specyficzne przeciwciała (a następnie - gdy zagrożenie ustanie - przekształcają się w tzw. "komórki pamięci" - gotowe do szybkiej aktywacji w razie gdyby "bad guys" wrócili i znowu zaczęli rozrabiać).

Jeśli z jakiegoś powodu nie dadzą rady to istnieje ryzyko, że zakażenie przejdzie w fazę której nie da się już powstrzymać (przykładowo: zakażenie krwi, czyli popularna sepsa, albo że drobnoustroje przejdą barierę krew-mózg i zaczną Ci np. zanieczyszczać toksynami płyn mózgowo-rdzeniowy, albo że dojdzie do niewydolności wielonarządowej i nawet Clooney nie pomoże).

I teraz tak: wirus HIV, jak dobrze wiesz, jest na tyle sprytny/perfidny że atakuje właśnie limfocyty T i w nich się namnaża. Oczywiście u osób chorych na AIDS wykrywamy we krwi przeciwciała (w przypadku tej choroby przyjmujemy że "okienko serologiczne" czyli czas od zakażenia do pojawienia się wykrywalnej ilości przeciwciał wynosi ok. 12 tygodni), ale w ilości która nie daje rady sobie poradzić z wirusem. Z tym, że w przypadku AIDS to nie bezpośrednio wirus Cię zabija, tylko inne choroby, których Twój (upośledzony przez wirusa) układ odpornościowy nie jest w stanie zwalczyć i... przechodzą w fazę której nie da się już powstrzymać itd. itp.

W przypadku wirusów zapalenia wątroby - np. przy WZW B - 80% zakażeń jest bezobjawowa i kończy się pełnym wyleczeniem i nabyciem odporności (przy WZW C jest gorzej, niestety). Ale tylko/aż 20% ma pecha, dlatego na WZW B szczepimy już noworodki.

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2021 18:02:48 przez recedent
[#26] Re: Mam kowida

@teh_KaiN, post #24

Twój organizm. Sprawdzić czy przeszedłeś bezobjawowo możesz wykonując np. testy na obecność przeciwciał

Czy istnieje jakis przedzial czasowy do ktorego jest wieksze prawdopodobienstwo poprawnosci wyniku?
Bo moglem przejsc chorobe np. pol roku temu. Czy wynik zawsze bedzie jednoznaczny?
choć ostatnio coś czytałem, że w przypadku covid nie każdy z nas je wytwarza.

Jesli to prawda co piszesz to tylko komplikuje caly test, a wrecz uniemozliwia jednoznacznego stwierdzenia jego poprawnosci.
Skoro szczepili Cię na odrę i organizm się jej nauczył i jest na nią odporny, to na inne choroby nie trzeba szczepić?

Ja wiem ze wirus wirusowi nie jest rowny. Ale czy w takim przypadku jesli musze byc szczepiony na odre bo organizm sam sobie
nie poradzi mimo ze choroba nie jest znana od dzisiaj i organizm ludzki nie wyewoluowal do samodzielnego jej zwalczenia,
to czy choroba ktora "wyciekla" niedawno i mozna ja przesc bezobjawowo jest gorsza od odry?

@Recedent
Przyjmuje Twoja argumentacje. Choc dalej uwazam ze temat jest bardzo medialnie rozdmuchany.

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2021 23:19:39 przez Phibrizzo
[#27] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #26

Ale czy w takim przypadku jesli musze byc szczepiony na odre bo organizm sam sobie nie poradzi mimo ze choroba nie jest znana od dzisiaj i organizm ludzki nie wyewoluowal do samodzielnego jej zwalczenia,


Ależ wyewoluował. Tylko że te powikłania po przechorowaniu jakieś takie mało eleganckie. Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu na ten przykład. Nie u każdego się trafi? Owszem. Ba, u mało co którego się trafi. Ale zdecydowanie nie chcesz, żeby przytrafiło się akurat Tobie.

to czy choroba ktora "wyciekla" niedawno i mozna ja przesc bezobjawowo jest gorsza od odry?


Tego nie wiemy. Ogólnie - cholernie mało wiemy o tej chorobie, poza tym że może zabić w mało elegancki sposób.
Tylko teraz tak: szczepienie na odrę jest w standardowym zestawie (pierwsza dawka w 13-15 miesiącu życia, druga - w 6 roku życia). Szczepienie na COVID-19 jest dobrowolne, a dzieci nie szczepi się w ogóle.

uwazam ze temat jest bardzo medialnie rozdmuchany.


Z jednej strony - strach to emocja, a emocje się bardzo dobrze "sprzedają" w mediach. Z drugiej - "rozdmuchiwanie" pewnie po części służy zdyscyplinowaniu obywateli, żeby przestrzegali obostrzeń. To nie Chiny, gdzie możesz zarządzić "od dzisiaj do odwołania wszyscy siedzą w domach a jedna osoba z rodziny może robić zakupy raz na tydzień" i wszyscy posłuchają, bo:
a.) mają to we krwi
b.) boją się władz państwowych
W Polsce jak powiesz "zaleca się noszenie maseczek" to połowa popuka się w głowę, a druga połowa - będzie je nosić na brodzie (wiem, że trochę wyolbrzymiam, ale na co dzień widać na ulicy ludzi, którzy nawet po roku obowiązywania obostrzeń dalej nie potrafią prawidłowo założyć maseczki).
[#28] Re: Mam kowida

@recedent, post #27

Jak to jest takie zakaźne, że trzeba nosić maseczkę, bo możesz zarażać na kilka metrów, to dlaczego żeby cokolwiek znaleźć, próbkę pobiera się z kilkunastu centymetrów wgłąb nosogardzieli albo nawet z d...?
[#29] Re: Mam kowida

@adam_mierzwa, post #28

A czemu testy ciążowe wykrywają najwcześniej sześciodniową ciążę?
Myślę, że to kwestia czułości zastosowanego narzędzia pomiarowego. Prościej - ilość wirusa wystarczająca do zarażenia drugiej osoby drogą kropelkową jest mniejsza niż ilość potrzebna do miarodajnego przeprowadzenia testu.
Pewnie gdybyśmy wszystkim robili PCRy to wystarczyła by taka ilość materiału po której fachowcy z "CSI - kryminalnych zagadek Boston, Massachusetts" określają pełny genotyp sprawcy ok, racja
[#30] Re: Mam kowida

@Phibrizzo, post #12

Przeszedłem covid w październiku. Zaczęło się niewinnie, ból mięśni, wykosiłem 10 arów trawnika a czułem się jakbym wykosił 10 hektarów. Na drugi dzień doszedł kaszel i niesamowity ból gałek ocznych. Telefon do lekarza i test. Wymaz podwójny nos i gardło. Patyczki wkładają tak głęboko że myślałem że mi d.pą wyjdzie. Po dwóch dniach wynik testu - pozytywny. Kolejne 3 dni zimne poty, kaszel i ból oczu. Potem straciłem smak i węch. Mocne osłabienie organizmu i jednodniowa biegunka. Taka karuzela. Po dwóch tygodniach wracasz do siebie, smak mam a węch osłabiony do dzisiaj. Poszedłem do pracy i okazało się że wyjście na 4 piętro to katorga.
Dziś na szczęście z wydolnością dużo lepiej.

Część ludzi których znam przeszła bardzo lekko czyli sraczka, lekki ból głowy itp.

Część niestety źle, kolegi małżonka zmarła (koło 70 lat), kolega zawsze wysportowany bez płuc praktycznie i niestety czeka na przeszczep.
Kumpel (25 lat) który przechorował w tym czasie co ja (pracuję w bardzo dużym skupisku ludzi) po chorobie zrobił cykl badań . Pulmonolog po badaniu płuc stwierdził że wydolność to ma 65 latka. Kolega nie pali, beż nałogów, aktywny.

Nie ma reguły co do przechorowania, niestety póki co walka z tym wirusem w wykonaniu europy to walenie pałką z zawiązanymi oczami byle gdzie i byle jak.
Sam się śmiałem z Covida. Przeszło mi w październiku. Cała rodzina przechorowała ze mną, na szczęście lekko.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem