[#31] Re: nowy winyl

@recedent, post #30

Prawdziwy meloman słucha tylko walców dźwiękowych na oryginalnym fonografie. Cała reszta to jakieś nowomodne wymysły bez duszy. :)
[#32] Re: nowy winyl

@recedent, post #30

bo to jest trendi i kul, i tylko leszcze i gimby z pierdziawkami na blubub za pisiont złotych nie rozróżniające MP3 128kbps od bezstratnego flaka słuchają muzy z CD.
1
[#33] Re: nowy winyl

@recedent, post #30

Nie wiem co sie zmienilo u Ciebie przez ostatnie 4 lata, bo tutaj nie miales takich problemow.

A co do winyli. Moze koszty produkcji niskonakladowej partii jest tansza niz plyt CD?

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 12:20:18 przez Phibrizzo
[#34] Re: nowy winyl

@Phibrizzo, post #33

W międzyczasie zrobiłem się około 10% starszy oraz dowiedziałem się, że winyl nie tylko nie poddaje się recyklingowi, ale co gorsza - uwalnia (przede wszystkim podczas odtwarzania, ale również "w spoczynku") cały szereg szkodliwych dla zdrowia substancji. O ile więc lata temu uważałem kolekcjonowanie płyt winylowych jako nieszkodliwe dziwactwo tak dziś sądzę, że to dziwactwo szkodliwe.
1
[#35] Re: nowy winyl

@Phibrizzo, post #33

A co do winyli. Moze koszty produkcji niskonakladowej partii jest tansza niz plyt CD?


Zapewne tak jest.
Zapewne z tego samego powodu, gramofon z płytą winylową jest jedynym sprzętem z czasów analogowego audio-video, który jest nadal w miarę powszechnie produkowany i dostępny - bo jest prosty jak konstrukcja cepa. Osobiście uważam, że znacznie ciekawsze były duże szpulaki. W najlepszych wersjach oferowały parametry, które mogły realnie zbliżać się do płyty CD. No ale taki szpulak to potężna maszyneria. Przede wszystkim, kupa precyzyjnej mechaniki, raczej trudnej do wykonania przez niedożywionego Chińczyka. Tym samym, niemogąca jakkolwiek konkurować cenowo z czymkolwiek współczesnym. Jak Amiga 1200 za czasów Escomu.

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 13:53:36 przez Daclaw
[#36] Re: nowy winyl

@recedent, post #34

W ostatnich latach dowiedziałem się, że w ogóle znakomita część mojej przestrzeni życiowej w postaci rzeczy i zjawisk jest szkodliwa dla zdrowia więc prawdopodobnie moje dni są policzone. Kiedy już zejdę trzeba będzie zrobić sekcję żeby oszacować zawartość toksycznych substancji pochodzących z mojej kolekcji czarnych placków i policzyć współczynnik konwersji tychże na zaistniały zgon.

Abstrahując od zjawisk modowych z ostatnich lat chyba nie trudno zrozumieć, że są też tutaj osoby, które po prostu lubią kontakt z fizycznym nośnikiem jakim jest płyta winylowa i bynajmniej nie od wczoraj tylko tak od kiedy pamiętają na przykład. Nie koniecznie też wynoszących jakość reprodukcji tychże ponad inne formaty w tym cyfrowe i porównywanie z nimi co IMHO jest z założenia absurdalne.
Wydawało by się, że na forum tematycznym traktującym o zabytkowych komputerach (również nie zbyt ekologicznych z co najmniej kilku powodów) i ich używaniu w 2021 roku będzie więcej zrozumienia dla różnych innych dziwactw tego świata.
2
[#37] Re: nowy winyl

@recedent, post #34

W takim razie wybacz.

<inputacja_mode_on>

Do tej pory podejrzewalme Cie ze ropoczales te drame tylko i wylaczenie z powodu tego
ze ten watek zalaozyla osobo niezbyt lubiana na forum o czym swiadczy duza ilosc ignorow.
I chciales sie jakos wyladowac emocjonalnie.

<inputacja_mode_off>

Jeszcze raz przepraszam.

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 14:07:26 przez Phibrizzo
[#38] Re: nowy winyl

@Kilos, post #36

Wydawało by się, że na forum tematycznym traktującym o zabytkowych komputerach (również nie zbyt ekologicznych z co najmniej kilku powodów) i ich używaniu w 2021 roku będzie więcej zrozumienia dla różnych innych dziwactw tego świata.


Nikt tu nie neguje dziwactw. Co nie zmienia faktu, że siedzą tu stare konie i próba obiektywnego spojrzenia na różne zjawiska i ich przyczyny nie powinna nikogo szokować.

Bardziej - może nie szokujące, ale drażniące - jest zajadłe udowadnianie tez nie do obrony, na przykład takiej, że winyl jest ósmym cudem świata, bijącym jakością wszystko inne i dlatego przetrwał. Ruleziarstwo w czystej postaci.
1
[#39] Re: nowy winyl

@recedent, post #30

Nie popieram tego wydania. Po prostu to taka ciekawostka. Ale mowa o tym że płyta winylowa jest rakotwórcza trochę mnie zniesmaczyła. Nie wyłączam wifi ani telefonu słuchając płyt a nawet taśm szpulowych bo to jest taka znikoma dawka że śmiech na sali. Gdybyśmy mieli się tym przejmować to nawet byśmy z domu nie wychodzili :) czy nasi rodzice poumierali na nowotwory od słuchania płyt winylowych?
[#40] Re: nowy winyl

@recedent, post #34

Jako lekarz powinieneś uwzględnić, że ewentualna szkodliwość czegokolwiek zależy od ilości/stężenia, czasu narażenia i sposobu podania. Raczej nikt tych płyt nie gotuje, nie przetapia, nie pali nimi w piecu ani nie poddaje wyrafinowanej obróbce mechanicznej.

Zapewne, z równym prawdopodobieństwem można nabawić się choroby popromiennej od wyświetlacza CRT, co jakiejkolwiek choroby od kolekcji płyt, trzymanych na półce i odtwarzanych od święta.
2
[#41] Re: nowy winyl

@Daclaw, post #40

Dokładnie :) bardziej szkodliwe jest na pewno siedzenie pół dnia przed komputerem (wybaczcie, ale Amiga tu wyjątkiem nie będzie). A od słuchania muzyku można co najwyżej ogłuchnąć.
[#42] Re: nowy winyl

@tukinem, post #41

A od słuchania muzyku można co najwyżej ogłuchnąć.


A tak. Gdy powstał bigbit wieszczono, że niebawem wszyscy będą głusi.
Okazuje się, że to nie takie proste.
[#43] Re: nowy winyl

@Daclaw, post #42

Nie? To porównaj sobie głośność stopy w perkujsji bigbitowej z dowolnym kawałkiem nowoczesnego EDM - jak widać jednak ogluchli :). Ale przy EDM nawet deathmetalowe kapele wysiadają, bo perkusista nie jest w stanie skakać po bębnach obiema nogami, żeby usyskać taki efekt. Ale nawet taka muza ma swoje zastosowania - BMW byłyby bez niej bezużyteczne. :)
[#44] Re: nowy winyl

@Kilos, post #36

Wydawało by się, że na forum tematycznym traktującym o zabytkowych komputerach (również nie zbyt ekologicznych z co najmniej kilku powodów) i ich używaniu w 2021 roku będzie więcej zrozumienia dla różnych innych dziwactw tego świata.


Jest jedna drobna różnica: klasyczne Amigi (jakkolwiek niebezpieczne dla środowiska by nie były) zostały już dawno wyprodukowane i więcej ich nie będzie. W tym przypadku jednakowoż mowa o dokładaniu kolejnych niebezpiecznych odpadów do naszej niemałej kolekcji. Dla mnie bez sensu. A już z całą pewnością nie "Szit jor penc" jak sugeruje kolega snajper. Raczej "smail łit pity" na myśl o tym wydawnictwie.
[#45] Re: nowy winyl

@tukinem, post #24

A ja ci radzę abyś sam odłączył Wi-Fi i odpuścił sobie głupie komentarze w moim kierunku
[#46] Re: nowy winyl

@XTD, post #31

Dzisiejsze tanie gramofony z plastikową głowicą
to nie to, co kiedyś.
Wypadałoby sięgnąć głębiej do kieszeni
i zakupić taki high endowy.
[#47] Re: nowy winyl

@mccnex, post #45

Głupią gadką sam zacząłeś. Nie bądź taki uszczypliwy.
[#48] Re: nowy winyl

@mmarcin2741, post #46

Bo dzisiejsze gramofony te tanie z marketu mają wkładki piezoelektryczne. Gramofon do dobrej jakości powinien mieć wkładkę magnetyczną. Można kupić używkę gramofon i wkładkę za 100zł. Można kupić droższy gramofon i wkładkę za 400zł. I można słuchać z zadowoleniem. To nie jest tanie hobby podobnie jak Amiga.

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 17:45:07 przez tukinem
[#49] Re: nowy winyl

@XTD, post #25

Amiga ma swoje ograniczenia, płyta analogowa swoje - jedne wynikają z bitów, inne z fizycznych właściwości. Czy jak się je zsumuje, to czy nie wyjdzie ostra kaszana?


Podobna sytuacja występuje w przypadku amigowych gier/dem i tradycyjnych telewizorów CRT. Wynika z tego naturalny blur, który od zawsze wychodził tym produkcjom na zdrowie, w przeciwieństwie do ostrego jak brzytwa obrazu VGA.

Wielu starszym filmom na zdrowie szła "jakość VHS", skutecznie maskując nieudolność efektów specjalnych i niedoróbki scenografii.

Myślę, więc, że winyl jest tu doskonałym pomysłem. A jeszcze lepszym - kaseta MC i np. kaseciak MK232P z Lubartowa. Co ważne w przypadku amigowych modułów - on był monofoniczny.

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 18:32:19 przez Daclaw
[#50] Re: nowy winyl

@recedent, post #34

Całe szczęście że wszystko inne co nas otacza poza winylami jest "zdrowe".
1
[#51] Re: nowy winyl

@mikecios, post #50

1
[#52] Re: nowy winyl

@tukinem, post #48

Owszem, można kupić gramofon porządny, z dobrą elektromagnetyczną wkładką (zresztą, jak jeszcze miałem, to tylko takie), który oczywiście wymaga podłączenia pod specjalne wejście we wzmacniaczu itd. Daje to znakomity efekt, ale tylko jeżeli zapomnimy, że od czasu płyt gramofonowych świat jednak poszedł do przodu. To było świetne hobby dawniej - dążyć do ideału, do perfekcyjnego przeniesienia pełnego zakresu częstotliwości itd. Ale w końcu się to udało. Już nie mamy komputerów, które potrafią grać "prawie jak z magnetofonu", co w przypadku Amigi powodowało "opad szczęki" (bo przecież wcześniej były szumy i piski). Teraz posiadamy komputery, które po prostu odtwarzają dźwięk niemal perfekcyjnie, a jeżeli komuś mało, to za kilkaset zł kupuje sobie kartę dźwiękową, która dodatkowo posiada lepszy stosunek sygnału do szumu, idealną separację kanałów i cholera wie co jeszcze. Od czasu, gdy przeszliśmy na dźwięk cyfrowy, od czasu płyt CD itd. po prostu nie ma sensu ściganie się w dążęniu do idealnego dźwięku poprzez wydawanie np. 40 000 zł na gramofon z idealną kontrolą prędkości obrotowej i najlepszą na świecie igłą osadzoną w high-endowym adapterze, skoro to samo, a nawet lepiej, osiągniemy znacznie taniej. Fizyki się nie oszuka - nawet najlepsza igła i najlepiej wyprodukowana płyta ma opisywany przeze mnie mankament - coraz gorszą jakość im bliżej igła zbliża się do środka płyty. Panaceum na to było 45 obrotów / minutę zamiast 33 1/3, ale takie płyty (maxi single) nie mieściły zbyt wiele materiału (miałem jedną taką płytę, grała bardzo ładnie, ale po 3 utwory z każdej strony to jednak trochę za mało). Coś za coś.

Amigę, jako komputer retro, lubimy i używamy. Ale nikt tutaj nie kłóci się chyba, że Amiga ma lepszy dźwięk, niż nowoczesny pecet i że warto podłączyć ją do wzmacniacza, żeby z niej puszczać np. mp3-ki, bo dźwięk będzie "cieplejszy" albo "bardziej przyjemny" itd. Po prostu Amig używamy wiedząc o ich mankamentach, niedociągnięciach i zdając sobie sprawę z tego, że jest to przestarzała technologia. Natomiast niektórzy nie potrafia zauważyć, że płyty gramofonowe są tym samym - reliktem minionej ery, który ktoś na nowo "odkrył" dla rzeszy entuzjastów, żeby móc wydrenować ludziom portfele. Mi jakoś nigdy do szczęścia używania starych komputerów nie była potrzebna ta cała otoczka retro - po prostu czegoś się używało, ale myślało się trzeźwo. Dlatego obecnie bardzo cenię sobie np. twórców fajnych gier na Amigę, ale już autorów bezużytecznych programów (np. przeglądarek rodem z lat 90-tych) niezbyt.
[#53] Re: nowy winyl

@XTD, post #52

fix: "elektromagnetyczną" - miało być "magnetoelektryczną". Tak chyba poprawniej.
[#54] Re: nowy winyl

@XTD, post #52

Od czasu, gdy przeszliśmy na dźwięk cyfrowy, od czasu płyt CD itd. po prostu nie ma sensu ściganie się w dążęniu do idealnego dźwięku poprzez wydawanie np. 40 000 zł na gramofon z idealną kontrolą prędkości obrotowej i najlepszą na świecie igłą osadzoną w high-endowym adapterze, skoro to samo, a nawet lepiej, osiągniemy znacznie taniej.

Nikt tutaj nie napisał nawet zdania na zasadzie "CD ssie, LP rulez", a cały czas starasz się udowodnić, że słuchanie muzyki z innego niż cyfrowe źródła nie ma sensu, bo taniej, bez wysiłku i lepiej będzie odpalić sobie notebooka HP.
Dążenie do idealnego dźwięku, ściganie się... jesteśmy dorosłymi ludźmi, abstrahując od przemijających trendów i mody na szeroko pojęte retro można po prostu chcieć mieć drogi i ładny gramofon, drogie płyty w świetnym stanie i celebrować ten stan słuchając muzyki wtedy kiedy ma się na to ochotę i czas. Ludzie kupują stare i drogie auta żeby coś poczuć... w tygodniu zaś za********ją do roboty Fordem Mondeo, bo jest szybciej, taniej i wygodniej.
[#55] Re: nowy winyl

@Kilos, post #54

Mimo, że słucham muzyki z płyt CD albo z komputera, również robię to gdy mam czas i ochotę. Ale zamiast celebrować, jak to ująłeś, płytę taką czy inną, wolę się skupić na muzyce. Natomiast jeżdżąc starymi samochodami nie udajemy, że są lepsze, a mam wrażenie że w przypadku płyt analogowych taki właśnie się tworzy trend.
1
[#56] Re: nowy winyl

@XTD, post #52

Wszystko to prawda, ale ciało ludzkie nie jest
idealne i odbiera bodźce zewn. w różny
sposób.
Jest grupa entuzjastów, która twierdzi, że
dżwiek ze wzmacniacza lampowego jest
"cieplejszy" i bardziej naturalny.
[#57] Re: nowy winyl

@XTD, post #55

No nie wiem... ja nie zauważyłem takiego zjawiska. Wydaje mi się, że ludzie sięgają po winyle bardziej na fali sentymentu niż w poszukiwaniu najwyższej jakości brzmienia.
[#58] Re: nowy winyl

@Kilos, post #57

Na fali sentymentu to było na początku, zanim pojawiły się ekstremalnie drogie gramofony i setki tekstów promujących wspaniałe brzmienie analogowych płyt. Teraz to już nie tyle sentyment, co zwykły biznes opierający się w dużym stopniu o wykreowaną fałszywie modę. Płyty są ok, ale do czasu, aż nie robi się z nich jakiegoś super wyjątkowego medium. Sprzedaż płyty z amigowymi miksami jungle opartego na prostych sekwencjach wypacza moim zdaniem całą ideę promowania muzyki. Zamiast muzyki sprzedaje się nośnik retro.
[#59] Re: nowy winyl

@XTD, post #55

Co ciekawe, ten sam trend był w fotografii i jakoś umarł. Chociaż wielu fotografów dalej działa na kliszy, skonczyły się te tasiemcowe dyskusje o wyższości kliszy.

A może mi się tylko wydaje, że się skończyły?
[#60] Re: nowy winyl

@mmarcin2741, post #56

Jest grupa entuzjastów, która twierdzi, że dźwięk ze wzmacniacza lampowego jest "cieplejszy" i bardziej naturalny.

A ja ci powiem że coś w tym jest. Przez całe życie miałem wzmacniacze cyfrowe, ale udało mi się znaleźć niedrogi wzmacniacz z przedwzmacniaczem lampowym i jednak dźwięk jest jakiś inny. Nie będę się rozwodził nad ciepłem, ale dźwięk jest przyjemniejszy i mniej męczy. Przez to mogę słuchać dłużej i nie mieć dosyć jak czasami miałem przy cyfrowych wzmacniaczach. Ale ostatecznie to wszystko kwestia gustu - jeden usłyszy, drugi nie, a trzeci w ogóle "nie będzie chciał słyszeć". Ja w każdym razie jestem zadowolony nie żałuję że mam taki wzmacniacz, mimo że muszę czekać kilkanaście sekund na rozgrzanie lamp za każdym włączeniem.

Zastanawiałem się też nad aspektem techniczno-fizycznym. Znalazłem taką odpowiedź na jednej ze stron:
Dźwięki składają się w większości przypadków nie tylko z tonu podstawowego, ale także z harmonicznych, które nadają magię instrumentom i wokalom. Konstrukcje lampowe mają podkreśloną drugą harmoniczną, która jest dobrze odbierana przez ludzkie ucho. To właśnie dlatego wzmacniacze lampowe posiadają brzmienie często określane jako niepowtarzalne. Pamiętajmy jednak, że nie jest to dźwięk neutralny. Jest on po prostu przyjemny dla ucha.

Przypuszczam że przy sygnałach cyfrowych chodzi także o to, że dźwięk na wejściu nawet próbkowany cyfrowo jest "wygładzany" przez analogową "bezwładność" która robi płynne przejście pomiędzy poszczególnymi skokami.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem