1. Leon cierpliwym człowiekiem jest.
2. OS 4.1 na Sam sie odpala i nawet chwilami działa. Prawie tak fajnie jak MOS 2.6 na Efice - mowa o samym systemie, bo wiadomo ze dowolna aplikacja na Sam zagnie Efike momentalnie. Jednak sam system to porażka. Ustawienie sieci jest w conajmniej 2 miejscach, niezaleznie od siebie, a w efekcie wszytsko sprowadza sie do konfigu plikow tekstowych. Mimo wielogodzinnych prób nie tylko nie udalo sie nam odpalić sieci lokalnej aby pobierała IP przez DHCP bez uzywania jakis dialerow, ale po kilku resetach udalo sie zarznac partycje i zauwazyc ze nie ma narzedzi do naprawy. A przynajmniej nie w miejscu gdzie bylyby widoczne. Po reinstalce systemu okazalo sie ze brakuje jakis commoditeis naprawiajacych przezroczystosc bo domyslnie przezroczyste = puste i klika sie w cokolwiek pod spodem. Wystraczy przkopiowac jakas pchelke zeby startowala przy starcie i problem rozwiazany, ale nie wiem czemu nie jest to domyslne. Na marginesie dodam ze na Maku, Efice i A1k2 z os 3.1 odpalenie sieci zajelo miedzy 20 sekundami a minuta. Próba uruchomienia Miami pod OS 4.1 zakonczyla sie niepowodzeniem. E-UAE dziala, mozna pograc, za darmo ma sie oldschoolowy feeling wgrywania gier z kasety, bo jakos tyle trzeba czekac na odpalenie. Na Efice z wiadomych względów nie próbowaliśmy nawet, to nie ta liga.
Na temat działania Hollywood nie bede sie wypowiadał - widziałem jedynie że na maku działa to 2-3x szybciej, ale tu tez procek jest dobre 2x szybszy a i sam OS bardziej dopieszczony, czego o OS 4.1 powiedziec się nie da o uwazam za jedna głównych bolączek tego systemu. Na szczescie zostalismy wielokrotnie zapewnieni ze jest boing i jest amigaos wiec jest super. majac mozliwosc bezposredniego porownania mosa na maku i os4 na sam, rozumiem frustracje "czerwonych" kolegow. za wieksza kase dostaja cos o responsywnosci os 3.1 na 030/40 (stala obok, po dodoaniu birdiem czy visual prefsami gradientow nawet z wygladu by nie odstawala), gdzie konfiguracja czegokolwiek jest męką a defaultowy konfig po instalacji nadaje sie od razu do poprawienia. ale moze o to chodzi zeby byl feeling jak przy OS 3.0. jesli tak, to sie Hyperionowi udało.
3. Mac G4 vs Efika: cóż jak dla mnie, uzywajcego yama, amirca i gg roznica jest praktycznie zadna. poza odglosem turbiny odrzutowej jaka emitowal pampersowy mac. jednak w moemcie keidy odpali sie cos w rodzaju celestii czy choczby mplayera roznica robi sie kolosalna. no i OWB. na maku widac co to potrafi, a potrafi sporo, zeby nie powiedziec prawie wszytsko. streetview nie dzialal co prawda, ale to raczej wina wersji flasha. na Efice 1-2 strony to absolutny maks co moge w OWB zobaczyc, potem konczy sie ram. niemniej, do www i filmow uzywam pieca wiec utwierdzilem sie w przkonaniu ze mak mini czy g4 na razie nie maja dla mnie najmnejszego sensu. PB to calkiem inna bajka.
4. Amicygnix. virtualpc czy inny vmware z linuksem i amigowata skorka. predkosc dzialania: shapeshifter na 040/40. amigowosc: dokladnie ta sama. nazywanie czegokolwiek odpalonego w tym srodowisku amigowym to tak jak mowienie o netscape odpalonym w shapeshifterze ze dziala na amidze, albo lepiej: odpalnie magellana w winuae i mowieniu o uzywanu
magellana pod winda. sorry, ale nie. o przedkosci dzialania nie ma co mowic, okazjonalnie mozna uzyc, do pracy nadaje sie tylko dla absolutnych masochostow.
5. sama impreza byla swietna, wielkie dzieki dla Leona (ja wam ugotuje lasagne i frytki) oraz Tarnaka (wystarczy przpisac IP i na pewno juz pojdzie) i Pampersa (patrz Leon, tak wyglada Internet) za te amigowa niedziele :)

A fotki gdzie ? ;)

pampers filmikowal i focil. jego pytaj :)

To gdzie wyście robili tą imprę?

Uuu żeby jakieś porno tylko mu nie wyszło :)

A tak poważnie to fajnie że taka mini impreza się odbyła ;)

na Efice 1-2 strony to absolutny maks co moge w OWB zobaczyc, potem konczy sie ram. niemniej, do www i filmow uzywam pieca wiec

heh to tak jak ja Amigi i PC ;)

Jednak sam system to porażka. Ustawienie sieci jest w conajmniej 2 miejscach, niezaleznie od siebie, a w efekcie wszytsko sprowadza sie do konfigu plikow tekstowych. Mimo wielogodzinnych prób nie tylko nie udalo sie nam odpalić sieci lokalnej aby pobierała IP przez DHCP bez uzywania jakis dialerow,

Nie wiem coscie tam wyprawiali. Na mojej sam440 pod OS4.1 siec lokalna z DHCP skonfigurowalem w ciagu pierwszych minut uzywania systemu.

Na AmiParty też były problemy z ustawieniem sieci na sam

Co do punktu pierwszego nie ma prawdziwszej prawdy :) Ja, gdybym tyle się męczył z Sam, już dawno skorzystał bym z balkonu, jako metody na spacer dla tego komputera.

Niestety nie dane było nam ocenić pełnej funkcjonalności AmigaOS 4.1, oprócz działącego Holywooda, Mplayera i Euae (fajne ma gui, tego brakuje w wersji dla MorphOS jak ktoś nie lubi grzebać się w plikach) i OWB które przewija PPA trochę lepiej niż Efika, nic więcej nie udało się zdziałać.

Większość czasu Leon próbował utrzymać fason SAM, ale niestety poległ ;)

Valwit chyba nie widział hałasującego Maka, skoro dla niego mój megacichy potwór jest głośny ;) Pewnie przyzwyczaił się do ciszy Efiki.

Jak kiedyś jeszcze rozważałem kupna maszyny pod OS4, teraz wybiłem to sobie z głowy.

Co do samego spotkania - było krótkie ale udane. Fajnie było poznać takich fajnych ludzi jak Leon, Tarnak i Valwit. Spotkaliśmy się po raz pierwszy (przynajmniej ja) a miałem wrażenie że znam chłopaków już kopę lat.

Filmiki kiszą się na ajfonie, nie wiem czy wrzucę je dla publiki bo nie wnoszą wiele oprócz salw śmiechu przy kolejnej wywrotce Sam lub okazjonalnych słów niecenzuralnych ;)

Zdjęcie mam tylko jedno, jak Leon wypala płyty za pomocą żarówki :D

Szuler: to może napisz co i jak bo Leon odejdzie od zmysłów w końcu.. Valwit mówił żeby kupił router ale u mnie po wpięciu kabla na MorphOSie banglało od razu to czemu i tam nie ma zabanglać..

Impra byla u leona,w Irlandii :P

Wg mnie z ta siecia faktycznie cos jest nie tak. Sam sie z tym meczylem kilka dni. W koncu jak sie udalo to okazalo sie ze nie moge sie polaczyc z ircem. Klient nie chce sie laczyc z wybranym serwerem tylko z uporem maniaka z 127.0.0.1.
Tu pisalem o tym nawet:

http://www.exec.pl/forum/posts/list/807.page

300 km mnie dzieli echh

Był piękny słoneczny poranek a na niebie nie było widać ani jednej chmurki nic nie wskazywało najazdu amigowców, którzy niebawem mieli przyjechać. Krótko po godzinie 9-tej rano wstałem, żeby przygotować się na przyjazd sympatyków Amigi. Postanowiłem załączyć Sam440 i skonfigurować raz jeszcze sieć, z którą miałem już problemy od samego początku. Ku mojemu zdziwieniu po załączeniu modemu i komputera Sam440 z domyślnymi ustawieniami internetowymi połączyłem się od razu z netem. Wszytko działało dobrze do czasu przybycia pierwszego gościa Pampersa. Pampers przytaszczył ze sobą PowerMaca, którego to podłączył do wspólnej sieci (po Ethernet switchu) ucinając zarazem Samowi połączenie z netem. Radio internetowe odpalone na programie TuneNet przestało po chwili grać, a Sam poczuła się wtedy prawdopodobnie zazdrosna i wzamian strzeliła focha ucinając połączenie z netem na cały dzień. Trzeba przyznać sabotaż się udał. :)

Na początku Pampers przeprowadził prezentację MorphOSa na PowerMacu. Duże wrażenie zrobiło na mnie szybkie botowanie systemu MorphOS2.6 na PowerMacu. Ledwo zobaczyłem obrazek startowy by po dosłownie paru sekundach zobaczyć wczytany system. Byłem do tego stopnia zdziwiony, że musiałem złapać za mychę i na własne oczy się o tym przekonać. AmigaOS4.1 jak wtedy sprawdzałem wczytywał się po "zimnym"resecie 1m45s. Jak później się okazało była to wina złych ustawień z internetem (system oczekiwał na połączenie ponad 65sekund). Chwilę później Pampers zaprezentował nowe OWB z obsługą filmów HD działających na stronie YouTube. Filmy działały płynnie na pełnym ekranie jedynie od czasu do czasu dźwięk trochę przycinał ze względu na sterownik, który był w wersji eksperymentalnej. Próbowaliśmy też przetestować kartę muzyczną audio evolution ale niestety w głośnikach było słychać praktycznie jedynie szum. Pampers mnie zapewniał, że w domu jego karta działała bez problemu. Chwilę później testowaliśmy kartę SBLive, która była zapakowała w papierek po czekoladzie i siedziała
grzecznie w obudowie Sama440. Niestety musiała się chyba roztopić bo wieszała wskaźnik myszy zaraz po wczytaniu systemu MorphOS.

Nie minęło parę minut a dołączył do nas kolejny amigowiec Tarnak, który to uradowany widząc nas oraz komputery Sam i PowerMaca nie mógł przez dłuższą chwilę usiąść z wrażenia :). Zaprezentowałem wtedy AmiCygnixa, MPlayera, TVPainta, MilkeyTrackera i parę innych programów. Kolejnym gościem i zarazem ostatnim, który się zjawił na imprezie był Valwit. Na wstępie muszę napisać że należy mu się DUŻY szacun za przyniesiony w turystycznym plecaku sprzęt. Valwit przytaszczył ze sobą A1200, eficzkę, 2monitory, tablet graficzny i po chwili okazało się, że zabrakło miejsca w pokoju i musieliśmy szybkie przemeblowanie zrobić a plecak nawet nie został cały opróżniony (Do dzisiaj sam się jeszcze zastanawiam co tam na dole mogło się jeszcze znajdować) :) Od tej chwili impreza zaczęła nabierać tempa. Testowaliśmy co się dało emulator PSOne na PowerMaczku działał jak należy, na klasyku galaga śmigała aż miło. Na SAMie oraz na MP testowaliśmy prędkość efektów z Hollywooda. Na oko ok. 3razy szybiej było na PowerMacu ale nie ma się co dziwić sprzęt jest sporo szybszy. Potem próbowaliśmy połączyć Sam z netem ale po wielu próbach i resetach nic z tego nie wyszło. W końcu podczas wczytywania systemu z dysku zrobiłem w złym momencie reset i przypadkowo pozamiatałem system. System oczywiście dalej się wczytał ale niestety brakowało zbyt wielu plików systemowych więc postanowiliśmy zainstalować go na nowo z płyty AmigaOS4.1 a później od razu updaty1 oraz 2. Po zainstalowaniu AmigaOS4.1, który był dołączony do Sam440 można było od razu zauważyć po instalacji przekłamania obrazu w postaci czarnych kropek na ekranie, występował problem z dźwiękiem oraz z braku umieszczonych odpowiednich commodities w katalogu startowym pojawiały się także problemy z klikaniem na ikonki czy nawet z przesuwaniem dowolnego okna. (Dodam, że później po imprezie jak pobrałem z internetu AmigaOS4.1update1 to po zainstalowaniu z płyty bootowalnej wszystkie wyżej wymienione problemy zostały wyeliminowane w nowej wersji systemu.) AmigaOS4.1update1 zawiera głównie poprawki dla komputera Sam440.

Teraz napiszę parę słów o działaniu niektórych programów, które testowaliśmy na SAM440:
GUI z programu E-UAE zrobiło duże wrażenie na obecnych amigowcach ... do czasu uruchomienia gry Giana Sisters. :) W czasie scrollingu ekranu Giana zwalniała nawet o 50% do tego dźwięk ustawiony domyślnie "ciął" się niesamowicie powodując jedynie uśmiech na naszych twarzach. Nie testowaliśmy innych emulatorów Amigi klasycznej na Sam440 ze względu na brak czasu oraz braku gotowych konfiguracji. Na PowerMacu też coś musiało być z ustawieniami E-UAE ponieważ Giana działała z prędkością ok.20FPS za to nie było już problemów z dźwiękiem.

MPlayer pod AmigaOS4.1update2 działał dobrze, filmy Divx odtwarzają się na Sam440 płynnie. Jednym z mankamentów MPlayera było to, że na pełnym ekranie pojawiała się biała ramka wokół filmu, która była widoczna cały czas podczas oglądania filmu. Moim zdaniem jest to wina kompozycji obrazu czy nowszego MiniGL ponieważ na AmigaOS4.1 bez update nie występował ten problem. Dodatkowym problemem MPlayera było to, że podczas wyświetlania filmów można było zauważyć rysowanie obrazów przez kartę graficzną oraz to, że napisy nie były odświeżane z należytą
prędkością i występował efekt "mrugania".

MilkeyTracker działał dobrze na Sam440. Jedyny błąd do którego mógłbym się doczepić polegał na tym, że gdy otworzymy program w wyższej rozdzielczości (od 800x600 wzwyż) to podczas odtwarzania utworu gdy intensywnie będziemy ruszać myszką czy np. przesuwać okna pod workbenchem to można usłyszeć przekłamania w odtwarzanym utworze oraz można zauważyć skokowe przeskakiwanie paternu wynikające chyba z braku mocy procesora.

Pod AmiCygnix-em przetestowany został AbiWord oraz starsza wersja GIMPa, obydwa programy działały znoście na Sam440. Czy to podczas pisania tekstu w AbiWordzie czy rysowania pędzlem w GIMPie nie było widać praktycznie opóźnień. Największy problemem występuje głównie podczas przesuwania czy skalowania jakiegokolwiek okna, które objawia się znacznym spowolnieniem odświeżania ekranu zniechęcającym do częstych zmian ustawień.

Odnośnie samej imprezy to można zaliczyć ją do udanej. Wszyscy dobrze się bawili i mam nadzieję, że niebawem
odbędzie się kolejne spotkanie sympatyków Amigi na które Wszystkich serdecznie zapraszam.

napisz lepiej ile butelek gorzalki peklo :)

Nie wiem coscie tam wyprawiali. Na mojej sam440 pod OS4.1 siec lokalna z DHCP skonfigurowalem w ciagu pierwszych minut uzywania systemu.

No patrz, a na MOSie włączasz system, wpinasz kabel w gniazdko et voila - działa :P

to takie malo amigowe.

No bo MorphOS jest ogólnie mało amigowy.

Uważaj Leon bo juz zostałeś worgiem na execu i wogle : http://www.exec.pl/forum/posts/list/899.page ;)

Gdzie są foty ?

Mufa to polglowek to czego od niego wymagasz?

W temacie fot i imprezy to byly zabawne zawieszenia sam i inne ciekawostki.Jednakze jak to pampers ujal duzo bylo salw smiechu. Mysle, ze moglby pampers wyslac fotki do leona i niech on wybierze ktore mozna dac, zeby nie bylo stronniczosci ;)

OS4 jest systemem dennym, niedopracowanym, myslalem ze bedzie o wiele lepszy od ostatniego razu kiedy go widzialem, a bedzie to z 5 lat temu na ggua. Cygnix jest fajny ale okna dzialaja tak, ze lepiej ich nie ruszac. Jezeli udaloby im sie kiedys wkomponowac w system(wrapper) to mamy porzadna furtke dla nowego softu. Oczywiscie jak ktos lubi kierunek linuxowatosci. OWB jak to OWB, dziala. Chociaz do mosowej wersji nie ma startu.Chcielismy zainstalowac timberwolfa ale sie nie udalo z powodu braku czasu.

Nie wiem, jak moze nastapic sytuacja w ktorej po restarcie systemu znikaja ikonki arexx'a jak rowniez python.Wyparowaly jakims cudem. Dziwna sprawa bo po tym sam workbench zaczal sie krzaczyc: klikasz na cos i pisze "no arexx port", czyzby wiekszosc dodatkowych funkcji WB byla oparta na arexxie?
Dla mnie i Valwita to byl taki system os3.5/os3.9 zrobiony na ppc.
Roznic praktycznie nie widac, nadal tak samo skostnialy. Konfiguracja mime-type
poprzez deficons, Leon probowal zmienic ustawienia wysw. obrazkow, mowi ze nie mogl znalezc w tym odpowiednich linijek i zostalo juz domyslne-multiview.

Ustawienia systemowe mnie dobily, nadal jest katalog prefs i klika sie na kolejne ikonki z ustawieniami. Ja rozumiem, ze w dobie 1mb tak trzeba bylo zrobic aby zmniejszyc zapotrzebowania systemu na pamiec bo po co wgrywac jeden plik ze wszystkimi ustawieniami do wyboru, jak mozna bylo konkretny, odciazajac pamiec. No ale mamy XXI wiek i pasowaloby isc do przodu, majac te setki czy tysiace megabajtow.

Jako ze najwiecej czasu spedzilismy z ww. WB, musze przyznac ze po pewnym czasie zaczal mnie odrzucac, poprosilem wiec Leona o odpalenie jakiegos FileManagera i znalazl sie DOpus4, uff :)

Nie moglismy znalezc zadnych narzedzi do naprawy partycji. Leon stwierdzil, ze i tak zrobi format na czysto, i wtedy tez zaczely sie kolejne jazdy. Nie moglismy wejsc w setup. Dopiero na innej klawiaturze zadzialalo(popraw mnie jak sie myle Leon). Wspolnymi silami z manualem probowalismy zabootowac z plytki. Oczywiscie, zeby nie bylo latwo to pajawila sie mozliwosc bootowania z ok 8 urzadzen a sam fakt wyboru bootowania byl pod klawiszem ESC, logiczne prawda?:). Po co, na co, cholera wie tak komplikowac prosta rzecz.

System Sanda bootowal sie, jak Leon pisal ponad minute. Totez mielismy nadzieje ze po formatowaniu bedzie ok, bylo do czasu jak zaczelismy ustawiac siec, po tym znowu zaczal bootowac sie ponad minute. Jak Valwit zauwazyl, ustawienia sieci sa chaotyczne. Sa generowane pliki dla polaczen gdy sie w nie kliknie system burczy, ze niezrozumiala linijka XYZ.

Juz pod koniec gdy Leonowi zepsul sie dzwiek, tak-tak, Sam zaniemowila gdy poglosnil wzmaczniacz uslyszelismy zaklocenia transpolowane przez karte, gdy ruszalo sie myszka slychac bylo piszczenie w glosnikach, taki mosowy klimat, jak ktos pamieta:P

W temacie Karty Gfx, Po formatowaniu i instalacji czystego systemu, zaczely sie pojawiac artefakty na ekranie, a to pixele, a to wieksze kwadraty podczas skrolowania okienka.

W temacie mosa nie ma sie co wypowiadac bo systemik dopieszczony, a i uzytkownicy mieli ladnie skonfigurowane wszystko, Efekt wyboru ekranu poprzez obracanie szescianem, fajny. Jednakze wiele ekranow bylo pustych, a szkoda. Szybkosc masakrycznie duza. Rzeczywiscie responsywnosc mosa na efice,pm dystansuje os4 na sam. Nawet dragowanie dzialalo ;)

Reasumujac, chcialem sobie w przyszlosci kupic os4 z jakims tanim sprzetem typu sam440, czy sam460 ale po tym co widzialem dam sobie spokoj. System przez 5 lat (odkad go ostatnio widzialem), nie poszedl za bardzo do przodu. Mowie to oczywiscie tylko po 7h zabawy z nim. Moze kiedys, za kolejne 5 lat ewoluuje w jakims kierynku to rozwaze jego zakup.



Ostatnia modyfikacja: 26.10.2010 13:07:15

Jak już mówiłem nie robiłem fotek. Zresztą przecież cała ta impreza to wielka ściema, tak naprawdę spotkaliśmy się wymieniać doświadczenia przy pracy na zmywakach.

a czemu was obraza i uwaza za nieudacznikow ?
hej ..mysle ze bez takich

poziom agresji na execu moze sie rownac tylko z PiSem ...



Ostatnia modyfikacja: 26.10.2010 13:04:04

taki mosowy klimat, jak ktos pamieta

u mnie nic pod pegasos/mos nie piszczało/szumiało, jak zmieniłem grafike z voodoo na radeona to ciutek chrumka w 3DLayers. z tym że komp. bez obudowy zasilacz po przeciwnej (od kart) stronie płyty . (na AC97 jak i SB Live)



Ostatnia modyfikacja: 26.10.2010 13:18:19

Jak sie Deez pojawi to sie zapytasz jakie mial akcje z tym, ja na pegu 1 takze. Kiedys dawno temu, na 1.4.5:P

Poziom agresji, jak poziom agresji, ale poziom kultury Rafała Chyły ps. Mufa dosięga dna. Od spodu. Najpierw odreagowuje swoje kompleksy przypisując obecnym na spotkaniu pracę na zmywakach (nie mając żadnych danych uwiarygodniających takie stwierdzenie), a na próbę zwrócenia uwagi mętnie powołuje się na jakieś stereotypy i na wszelki wypadek od razu - wykorzystując uprzywilejowaną pozycję moderatora - ucina w zarodku jakąkolwiek próbę pokazania mu jego chamstwa. Exec - portal kulturalny. Brawo.

Tarnak, daj spokój. Nie ma sensu zniżać się do takiego poziomu i na obelgi odpowiadać innymi inwektywami.

Zresztą, co my, hydraulicy i kitchen porterzy wiemy o Amidze, jak widać nic.

Ja ze swojej strony fanem OS 4 nie jestem, ale nie znaczy ze uważam ten system za ostatnie g...o - po prostu ja tego nie kupię w obecnej postaci. Opisałem co widziałem, w tytule dodałem też słowo "wrażenia" żeby podkreślić subiektywność opisu, widać są ludzie dla których trzeba jeszcze wyraźniej pisać. OS 4 jest niedopracowany, defaultowy, poinstalacyjny system nie jest przemyślany do końca. Wiadomo że da się to dopieścić, tak samo jak OS 3.9 można doprowadzić do używalności. To jest oczywistość i każdy w Amiświatku o tym wie. Jak mówiłem w niedziele: jak ktoś jest obcykany z Amigą i AmigaOS i ma jakieś pojęcie o linuksach i windzie to sobie spokojnie, z pomocą googla poradzi. Ktoś, kto ostatnio z Amigą miał doczynienia parę lat temu i skończył przygodę na OS 3.1 zastanie coś co nawet wygląda podobnie, ale spędzi długie, długie godziny na dojściu do ładu, bo jednak sporo rzeczy jest w innym miejscu lub zostało zastąpionych czymś, co w domyśle ma być krokiem ku nowoczesności, ale jest raczej krokiem w bok, w stronę większego chaosu.
Problem z DHCP jest znany, i jak mówiłem jest do obejścia routerem. AmiChris słusznie zauważa że OS4 zewnętrznie od 5 lat się nie zmienia, wewnętrzne zmiany dla kogoś kto nie używa od lat też są nieistotne jeśli coś tak prostego jak DHCP nie działa. Tym bardziej, że kiedyś Genesi miało ten sam problem i w przyszłości miało tego nie być. W komentarzach userzy OS4 piszą że im działa ale jakoś mimo próśb nie potrafią Leonowi pomóc. Więc jak to jest? Działa czy może jednak zależy to od losu?
Co do próby obrażania nas przez Mufe, to w zasadzie ciesze się że to zrobił bo to pokazuje że nie ma żadnych innych argumentów i to co opisałem jest najwyraźniej tak bliskie obecnemu stanowi rzeczy, że jedyne co mu pozostało to danie tytułu "Parodia" i wycieczki osobiste już na samym początku. Zgadzam się z tytułem, AmigaOS4.1 w obecnej postaci jest parodią systemu operacyjnego. Jak zrobić release, dopracować instalacje i defaultową konfiguracje, i jak supportować userów pokazuje MOSTeam. A fakt że ucieka w obrażanie też nie dziwi, to po prostu schemat do znudzenia powtarzany przez niego i kolegów redaktorów Execa: jeśli zabraknie argumentów lub wiedzy to trzymać się boinga i nazwy, stosować wycieczki osobiste, alleluja i do przodu!



Ostatnia modyfikacja: 26.10.2010 13:55:10

Ciekawe jakie mufa ma wykształcenie i pracę bo o tym przecież też krążą stereotypy

A jakie to ma znacznie? IMO żadne.

PS:

TSD: pamiętacie test OS4 i MOS na pegu2? Zwalano to na niedopracowanie OS4 i zbyt szybki release. W przypadku Pegów byłem skłonny w to uwierzyć, choć ze zdziwnieniem, bo opis architektury jest dostępny. Ale co z Samami? I co będzie z X1000? Naprawdę się nie zdziwię jak strucle będa wydajniesze, tym bardziej że priorytetem jest... system drukowania.



Ostatnia modyfikacja: 26.10.2010 14:05:24

zwiększyło by to stopien hipokryzji w stosunku do chamstwa