@pampers,
post #49
A żebyś wiedział ! Mi ściska, że tylko 12 godzin byłem, a mogłem 24 ! ;) Generalnie impreza przednia, dziękuję organizatorom i przybyłym za niezapomniane chwile. Przywitanie, które zgotował Drako ze Stonym było iście gospodarskie. Bardzo spodobała mi się primo sort miejscówka, swojska świetlica/remiza w sielankowej okolicy. Chwilami czułem się tam jak na weselu w sąsiedniej wsi ( to właśnie ten słynny wschodni klimat !). No a kulminacyjnym punktem wieczoru był "sound test" przed pokazem demek :) Kto słyszał kawałek ten wie o czym piszę. Oby za rok takich momentów było więcej !