CJ Warlock> Linia x86 i plyty pod nia sa konstrukcyjnie i ideowo przestarzale
Taa, i co jeszcze? To juz danwo nie jest to samo co było w PC XT
Czy Ci sie to podoba czy nie, "640k (pamieci podstawowej) musi wystarczyc kazdemu", reszta to rozszerzona, widziana dzieki sztuczkom. Tak 10, 5 lat temu, jak i wspolczesnie.
Pamietam jak dzis reklame Pentium 3 - "wbudowane rozkazy do obslugi Internetu". Moze to i ma sens, nie dywaguje, bo nie wiem co za rozkazy i jaka obsluge tworcy sloganu mieli na mysli.
Aktualna dlugosc i ilosc pipeline x86, rozbudowywanie listy rozkazow, nie sprzyjaja wspolczesnie predkosci i nie sa nowoczesnymi rozwiazaniami. "Wspolczesnie wprowadzonymi" - tak. Ale nie "nowoczesnymi". To jest po prostu rynek, rynek i jeszcze raz rynek.
jeśli nie zauważlyleś.
Nie sugeruj mi braku uwagi, chyba ze chcesz, zebym postapil podobnie.
W skrócie mówiąc: nie prawda. A bardziej szczegółowo to może dołóż tam troche pamićci - pomoże na otwieranie okienek, skonfiguruj lepiej domenć/grupć roboczą - szybciej bćdą sić dialogi dotyczące plików otwierać. Wbrew temu co niektórzy mądrale twierdzą Windows jest bardzo szybki, a to na co można narzekać to jest czas reakcji, a to akurat są dwie różne rzeczy.
Jednak prawda. Nie zawsze wystepujacy objaw, ale dosc czesto spotykany. Co nie czyni go nieprawdziwym.
Chyba, ze masz na mysli Windows reinstalowany co pewien czas. Workbench czy MorphOS nie musza byc reinstalowane aby miec blyskawicznie pojawiajace sie okienka, nawet z efektem animacji (AFAIR program "explode"). I wgrywaja sie szybciej. Wydaje mi sie, ze kazdy, kto uzywal Amigi z karta graficzna lub Pegasosa i peceta z Windowsem doskonale wie o jakiej roznicy mowa.
Wiem, co mowie. Swoje slowa bazuje na doswiadczeniu.
Konfiguruje Windows XP klientom i sa bardzo zadowoleni. Wiem co zrobic aby chodzil szybciej, zajmowal mniej pamieci, nie eksploatowal tak bardzo HDD, itd. Uslugi ustawiam pod konkretnego klienta, nie w/g jednego schematu, wiec raczej wiem co do czego. Rejestr edytuje recznie. Bez reinstalki Windows chodzi po tym szybciej niz nowo zainstalowany. Mimo to nie uwazam sie za eksperta, to dla mnie po prostu usluga techniczna, a nie hobby - mam o wiele ciekawsze zainteresowania.
Nie powiedzialbym jednak, ze Windows jest bardzo szybki. Chyba ze opisujesz swoje osobiste wrazenie uzytkowania peceta taktowanego 3GHz, z dopieszczona konfiguracja Windowsa.
Ponad to Windows XP po instalacji nie jest tak dobry do uzywania jak po konfiguracji. Ale przecietny uzytkownik-laik nie wie o tym i musialby co najmniej rok spedzic na uczeniu sie roznych rzeczy aby sobie ustawic wszystko prawidlowo, o ile oczywiscie rozumie ta dziedzine. O wiele lepiej ustawiony na starcie jest Linux Mandriva 2006, tylko wylaczam KATa i pare innych rzeczy. Prawde mowiac, po analizie stanu Windowsa XP po instalacji doszedlem do wniosku, ze jest on ustawiony m.in. tak, aby bardziej eksploatowal sprzet, w tym HDD. Zakladam, ze jest to zabieg o podlozu komercyjnym.
Czas reakcji - czy pecet ma 500 czy 1500 MHz, Windows XP otworzywszy okno explorera (chodzi o task, nie przegladarke) w widoczny sposob tworzy zawartosc okna i nie ma to nic wspolnego z wirtualka (wylaczona). Requester zapisu pliku jak juz sie otworzy to po wybraniu "moj komputer" bywa, ze wyswietli animowana latarke na krotka chwile. AmigaOS robi to inaczej - okno pojawia sie od razu, a ikony sa doczytywane; requester wyswietla sie od razu, lista napedow tak samo, a w przypadku wlozenia dyskietki lista napedow po prostu aktualizuje sie bez przestoi.
Gro czasu jaki marnujemy przy komputerze bierze sie z wlasnie oczekiwania na reakcje komputera - zbyt wolna aby czynnosci wykonac raz-dwa, a zbyt krotka by oplacalo sie odchodzic od komputera by wykorzystac ten czas na cos innego.
Szybkosc procedur OSa i czas reakcji to sa rozne rzeczy, ale nie dla uzytkownika jednego kompa, na ktorym one sie dzieja, i ktory "kwitnie" przy nim przez powolnosc najczesciej wykonywanych operacji.
W swietle tej obserwacji Windows NIE jest szybki.
Mozliwe jednak, ze mamy po prostu inne doswiadczenia z jakichs nie wymienionych dotychczas przyczyn, wiec absolutnie nie odmawiam Ci racji, jedynie wymieniam odmienne od Twoich spostrzezenia. Tym zdaniem zostawiam otwarta furtke na ewentualne dojscie do zaakceptowania wzajemnych zdan.
I jeszcze podsumowując dziś nie liczy sić hardware tylko system jaki na tym chodzi. Dlatego...
Dlatego, zakladajac ze to Twoja opinia, widze tu niespojnosc miedzy faktyczna "szybkoscia" Windowsa a Twoim "...tylko system", jak i niespojnosc miedzy Twoja obrona zaawansowania platformy x86 a pozniejszym "nie liczy sie hardware".
Rozumiem, ze owo "nie liczy sie hardware" bylo napisane w kontekscie wizji uruchomienia AmigaOSu na platformie x86.
Jednak Amithlon juz istnieje. Istnieja tez fani roznych platform. Swiat komputerow jest dzieki temu zroznicowaniu ciekawszy. Popularnosc x86 IMO jest zbiezna z jego rynkowoscia, tj.mozliwoscia zarabiania na nim relatywnie duzych pieniedzy przy sprawianiu na klientach wrazenia, jakoby sie rozwijal.
Amiga od poczatku byla komputerem pomyslanym na lata, a nie na kilka-kilkanascie miesiecy. Komputerem, na ktorym juz w podstawowej wersji mozna zrobic wiele rzeczy. Filozofia Amigi jest dalece rozna od 'filozofii' ukierunkowanego na maksymalizacje zysku kreowaniem i wzmaganiem konsumpcji coraz to nowego sprzetu runku pc.
Dlatego platforme x86 z calym jej konsumpcjonalizmem, dlugim pipelinem, 'okienkowaniem' pamieci powyzej 640k, zapotrzebowaniem na zasilacze 400-500W, marketingiem wielkich liczb i paroma "nowoczesnymi" rozwiazaniami danymi gawiedzi dla uciechy a oczu mydlenia, zostawmy z boku samej sobie, a "poszukajmy" czegos naprawde ambitnego. I to dostepnego za cene akceptowalna nawet w Polsce - to dopiero bedzie ambitne rozwiazanie.
Przez "poszukajmy" rozumiem "powiedzmy w koncu tym firmom jakiego komputera chcemy". Zazadajmy konkretnej specyfikacji, napiszmy list otwarty, podpiszmy petycje via Internet... Pewnie znajda sie tacy, co powiedza, ze nie warto, ale... czy warto rezygnowac z samodzielnego kreowania swojej rzeczywistosci? Sprobowac na pewno mozna.